Ma jakieś 1,5 roku i jest przedziwnym kotem miniaturką (2,2kg... myślałam, że ma 4 miesiące). Ma półdługą, hebanowo-czarną sierść i zielone oczy.
Oprócz tego ma jeszcze grzybicę (to klejące na głowie to maść) i świerzba ale to już inna historia.
Imienia na razie nie ma, ale chyba będzie nazywała się Masakra chyba, że są inne propozycję.
Pozostali rezydenci jak na razie średnio się cieszą z jej obecności, ale jak na 2 dzień i tak to nieźle znoszą W nocy i po moim powrocie z pracy nigdzie nie było krwi i kocich flaków czyli jest dobrze
SPAMU¦
Wysłany: Wto Sty 15, 2008 18:26 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
A zaglądałeś w linki zanim zapytałeś?
1 link cały album Misiek i Zouza... rezydenci, hmm w zasadzie nawet właściciele domu
2 link albo ostatnia fotka w albumie nowa zaraza
Jedyny facet który robi ze mną co chce
Teraz się obraził za Masakrę i co chwile latam do pokoju go przepraszać i karmić szyneczką, a on już mnie nie kocha
Dołączył: 25 Maj 2007 Posty: 800 Skąd: Ostrów Wielkopolski
Wysłany: Pon Sty 21, 2008 15:11
Moja dziewczyna ma kota jest ogólnie spoko,lubię jak rano przyłazi i się łasi albo chodzi po mnie chodź czasami mam ochotę wstać w nocy i zapodać mu buta bo hałasuje jakimś papierkiem bądź coś znajdzie i lata po całej chałupie
Ogólnie koty są Spoko najbardziej lubię jak tak chodzą jak Diesel tak mruczą
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Moja dziewczyna ma kota jest ogólnie spoko,lubię jak rano przyłazi i się łasi albo chodzi po mnie chodź czasami mam ochotę wstać w nocy i zapodać mu buta bo hałasuje jakimś papierkiem bądź coś znajdzie i lata po całej chałupie
Ogólnie koty są Spoko najbardziej lubię jak tak chodzą jak Diesel tak mruczą
Ciesz się że się łasi, a nie np sika Ci do butów i na spodnie mój kocur jak był młodszy i miał wenę twórczą robił tak różnym facetom, którzy zostawili gdzieś jedno albo drugie Teraz mu jest wszystko jedno śpi cały dzień, schodzi tylko do miski i na mizianie, a jak ktoś przychodzi ewakuuje się do drugiego pokoju... wie że w ogólnym rozrachunku i tak on będzie spał na poduszce
michone napisał/a:
a moj kot zachorwal 4 dni u lekarza koszt prawie 300 zl mam nadzieje ze sie wylize nie dosc ze przeziebiony to jeszcze okazalo sie ze nerki ma chore
Ja się nie przyznam ile ostatnio wydaje na weta, bo wszyscy się upewnią w przekonaniu, że jestem wariatka.
Kotek na pewno się z tego wyliże koty są twarde w końcu mają 7 żyć Mój Misiek też ma problemy z nerkami i jedzie na karmie weterynaryjnej i jest ok.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum