Forum Klubu ROVERki.pl :: [r620 ti] mój pierwszy i ostatni Rover!! co za badziew
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: thef
Czw Kwi 17, 2008 22:06
[r620 ti] mój pierwszy i ostatni Rover!! co za badziew
Autor Wiadomość
tony_finger 



Dołączył: 30 Sty 2008
Posty: 38
Skąd: mrągowo / olsztyn



Wysłany: Sro Kwi 16, 2008 08:21   [r620 ti] mój pierwszy i ostatni Rover!! co za badziew

chcecie poczytać kilka zdań prawdy na temat Rovera?

Rover to badziew, tak to prawda, wpierdzieliłem się w rovera i bardzo żałuję, że nie dałem się przekonać kolegom którzy namawiali mnie na bmw 5, które miałbym eleganckie za te pieniądze co poszły i pójdą w rovera.

rocznik 97' przebieg potwierdzony 134 tys - rewelacja?
zapłaciłem 14 tys, koszty na teraz na końcu

masa rzeczy była do zrobienia, z częścią już się uporałem, poza tym wychodzą nowe, które w momencie zakupu były nie do stwierdzenia. WYSOKI KOSZT CZĘŚCI (tak tak, ściemniacze) w porównaniu do innych aut to jeszcze nic w porównaniu z dostępnością - w wielu przypadkach zamienników BRAK, a np uszczelka pod głowicę w polsce brak, z anglii 2 tyg czekać.

okazało się drodzy koledzy, że mój problem (pewnie już każdy zapomniał o co chodziło) to najprawdopodobniej uszczelka pod głowicą, od 1,5 tyg nie mam auta - znów wywaliło płyn chłodniczy. W poniedziałek mechanik rozbierze mi silnik
mam także do wymiany chłodnicę (znów pękła) - tandetna rozpadająca się konstrukcja. Jak myślicie znalazłem taką? nie ma nowej! jedynie podobną znalazłem - będę musiał jakoś zakleić 2 dziury na jakieś czujniki których w moim aucie nie ma.

Stwierdzam też, że plastiki w roverze 600 są łamliwe i tandetne. Ogólnie źle spasowane - skrzypią trzeszczą jakby to był golf z 90 roku. i jest to strasznie denerwujące.
Do tego rozwiązania konstrukcyjne są jakieś rokokowe - zamiast prosto i standardowo - to niestandardowo i skomplikowanie - każdy mechanik mi to mówi.

na dziś rover mnie kosztuje: 18500zł do tego mechanik za robotę weźmie ok 1000 jeśli nie 1500 bo jest naprawdę długa lista do zrobienia...

razem prawie 20 tys!!!! jakie fajne auto bym sobie kupił za tą kasę??

jedno jest pewne- rover to mój pierwszy i ostatni samochód...
dziękuję za uwagę i pozdrawiam
_________________
Mój pierwszy Roverek - 600 ti
PIĘKNY I BESTIA :)
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Sro Kwi 16, 2008 08:21   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
Dzenson 




Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 209
Skąd: Ostrów Wlkp



Wysłany: Sro Kwi 16, 2008 08:40   Re: [r620 ti] mój pierwszy i ostatni Rover!! co za badziew

tony finger napisał/a:

Stwierdzam też, że plastiki w roverze 600 są łamliwe i tandetne. Ogólnie źle spasowane - skrzypią trzeszczą jakby to był golf z 90 roku. i jest to strasznie denerwujące.
Do tego rozwiązania konstrukcyjne są jakieś rokokowe - zamiast prosto i standardowo - to niestandardowo i skomplikowanie - każdy mechanik mi to mówi.


Jeśli się te plastiki demontuje według zasady "nic na siłę - lekko młotkiem" to nie ma sie co dziwić. Ja zdjąłem chyba wszystkie i są całe. Trzeba tylko wiedzieć jak a od tego są odpowiednie materiały. A ci wszyscy mechanicy to może faktycznie są "specjalistami" ale od golfów właśnie. Ja nigdy nie usłyszałem, że coś jest dziwne. Jak żaba nie umie pływać to mówi, że woda za mokra.....

Miałeś dużego pecha plus mało fachowa naprawa (skoro dla tych mechaników wszystko w R jest dziwne i skomplikowane)

Reszty nie będę komentować. Tym bardziej, że ktoś tu ściemnia...a co my, przedstawiciel Rovera abyśmy mieli w tym jakiś cel? Ochłoń chłopie.
 
 
GG 




Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 191
Skąd: Kraków



Wysłany: Sro Kwi 16, 2008 10:02   

tony finger napisał/a:
WYSOKI KOSZT CZĘŚCI (tak tak, ściemniacze) w porównaniu do innych aut to jeszcze nic w porównaniu z dostępnością - w wielu przypadkach zamienników BRAK, a np uszczelka pod głowicę w polsce brak, z anglii 2 tyg czekać.

Z wysokim kosztem i dostępnością jest tak, że jeśli wiesz gdzie szukać to znajdziesz i do tego w dobrych cenach. Rover nie był w Polsce popularną marką (nim zaczęto go ściągać z zachodu na potęgę), więc i sklepów i warsztatów, które się nim zajmują jest niewiele.
Co do uszczelki pod głowicę, nie ma problemu z zakupem. Co więcej, śruby mocujące są dużo tańsze niż w serii K.
tony finger napisał/a:
mam także do wymiany chłodnicę (znów pękła) - tandetna rozpadająca się konstrukcja. Jak myślicie znalazłem taką? nie ma nowej!

Chłodnice też są, kupisz w każdym sklepie, który sprzedaje produkty Helli.
tony finger napisał/a:
Do tego rozwiązania konstrukcyjne są jakieś rokokowe - zamiast prosto i standardowo - to niestandardowo i skomplikowanie - każdy mechanik mi to mówi.

To raczej nie wina rozwiązań tylko mechaników idiotów, którzy do tej pory zajmowali się golfami i kosiarkami do trawy. Czy widziałeś, żeby któryś z nich posługiwał się książką serwisową (np: Rave w postaci elektronicznej)? Mi też już jeden taki znajmy spec chciał robić uszczelkę pod głowicą, bo niby wyrzucało płyn. Tyle, że debil jeden po wymianie termostatu dolewał płyn do zbiorniczka wyrównawczego przy włączonym silniku i oczywiście zapomniał odpowietrzyć układ.

Także reasumując:
- kupiłeś pewnie zajechane auto (zapewne dopiero po zakupie znalazłeś to forum),
- do tego doszła niekompetencja mechaników,
- szukałeś części nie tam gdzie trzeba.

Ot wsio.
 
 
NEOSSS 




Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2216
Skąd: Dębe Wielkie/WaWa



Wysłany: Sro Kwi 16, 2008 10:20   

Ja równiez stane w obronie Roverków... Wystarczą chęci a wszystko da sie zrobic swoja reka tylko trzeba mieć głowę na karku a nie dwie lewe ręce. Zamiast pakowac w części było siąść i pomyśleć że może bardziej opłaca sie kupić Anglika Ti na części i poprzekładać to co masz wadliwe z anglika i złożyć z EUR strzałe. Mechaników masz nie odpowiednich, nie było sie umowic z mariusz418, przemo285 czy PHJOWI. Auta byś nie miał ze 2 tygodnie a wszystko było by zrobione na lux jeśli sam nie potrafisz. Mechaników znających sie na Roverkach trzeba szukać ze świeczką, każdy prawi swoje morały a jak sie okazuje na końcu wychodzi zawsze inaczej.
Wina Twoja powinna spoczywac na samym sobie a nie na marce, na poprzednim użytkowniku oraz na mechaniku którego wybrałeś. A co do części to tak jak mówiłem albo Anglik albo Alledrogo, w parę sekund znalazłem i chłodnicę i uszczelkę... :/
 
 
 
tony_finger 



Dołączył: 30 Sty 2008
Posty: 38
Skąd: mrągowo / olsztyn



Wysłany: Sro Kwi 16, 2008 11:00   

Nie mam czasu na polemikę z Wami chłopcy. Zbił bym ogromną większość waszych kontrargumentów.

Generalnie:
1. chłodnica w każdym sklepie? spoko pokaż mi ten każdy sklep i nr telefonu to bardzo chętnie kupię. Ja dzwoniłem do warszawy dwóch miejsc, do poznania i tam też się orientowali chłopaki wśród zaprzyjaźnionych sklepów/serwisów i wchodzi w grę albo oryginał (2 tyg czekać z anglii + kasa horrendalna) a ZAMIENNIKÓW do tego modelu NIE MA! Rozumiesz? Kupiłem chłodnicę od 600 diesel która różni się elementami które mam nadzieję uda się przerobić.

2. jestem w stanie zrozumieć, że dla was fanatyków pojęcie DOSTĘPNOŚĆ CZĘŚCI oznacza zapewne że część jest w ogóle do dostania (nieważne jaka kasa, ile trzeba czekać i ile czasu stracić na telefony/poszukiwania/internet)
Normalne znaczenie pojęcia DOSTĘPNOŚĆ CZĘŚCI to::: jedziesz do dobrze wyposażonego sklepu z częściami w Twoim mieście i dostajesz część od razu albo maksymalnie kilka dni. Ewentualnie zamawiasz ze sklepu z innego miasta i masz przesyłkę za 1-2 dni.
A co do ceny części do Rovera - są droższe od innych aut to jest PEWNIK.

3. ja jestem użytkownikiem auta a nie mechanikiem i mi nie płacą za grzebanie a aucie a za to że pracuję i do tego auto mi jest potrzebne. Po drugie auto mam po to żeby nim przyjemnie jeździć i żeby było niezawodne a nie psuło się i trzeszczały plastiki i inne części.
Jak ktoś też tych podstawowych rzeczy nie rozumie, no to bez komentarza jak to jeden z kolegów już wcześniej napisał.

......aha jeszcze jedno - może Wy byście kupili zajeżdżone auto bo potem z lubością byście się w nim grzebali bo przecież to tak fajnie i części tak łatwo dostać i są takie tanie.
Moje ma mały przebieg 135 tys, książka serwisowa i jest w dobrym stanie, choć wiem że np BMW z takim przebiegiem to by była niemalże nówka. A rover po 135 tys to już nieciekawie, taka prawda
_________________
Mój pierwszy Roverek - 600 ti
PIĘKNY I BESTIA :)
 
 
mcteusz 



Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 564
Skąd: Wysokie Mazowieckie



Wysłany: Sro Kwi 16, 2008 11:09   

Pierwsza i podstawowa rzecz to trzeba się zastanowić nad oznaczeniem Ti na klapie Twojego Roverka. Chciałeś mieć wszystko od ręki to trzeba było kupić Si lub Sdi. Jakbyś kupił VW z silnikiem VR6 to też miałbyś trudniejszy dostęp do części niż do zwykłego VW...
Ot i cała historyja...
A co do mechaników. To mogę lekką ręką stwierdzić, że są tacy (i to w większości) którzy zamiast auto naprawiać, to tylko je krzywdzą. Mogę to powiedzieć choćby o mechaniku, który zajmował się moim Roverem, gdy ten był jeszcze u poprzedniego właściciela. Prędzej nazwałbym już go kowalem niż mechanikiem.
Ale je nie uczepiłem się marki Rover. Tylko obiektywnie spojrzałem i znalazłem winnego. A auto doprowadziłem do porządku i jestem z niego bardzo zadowolony.
Po prostu o każde auto trzeba odpowiednio zadbać.
A o to, że po kupnie auta ujawniły się pewne usterki to możesz mieć żal do sprzedającego i do samego siebie. Witamy w Polsce!!! Tu zazwyczaj sprzedaje się auto gdy coś jest nie halo...
Pozdrawiam i życzę uciechy z BMW, bo zapewne je sobie kupisz niebawem.
 
 
ernesto 




Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 110
Skąd: Krakow



Wysłany: Sro Kwi 16, 2008 11:10   Re: [r620 ti] mój pierwszy i ostatni Rover!! co za badziew

tony finger napisał/a:

Rover to badziew, tak to prawda, wpierdzieliłem się w rovera i bardzo żałuję, że nie dałem się przekonać kolegom którzy namawiali mnie na bmw 5, które miałbym eleganckie za te pieniądze co poszły i pójdą w rovera.
razem prawie 20 tys!!!! jakie fajne auto bym sobie kupił za tą kasę??


Czy ty naprawdę myślisz, ze ta Twoja BeMka 5-tka, która byś kupił za 14 tys - miała by trzy lata i 40tys przebiegu :?:
I ze nie dołożyłbyś do niej przynajmniej 5tys?

Powodzenia.

Pzdr :wink:
E
 
 
 
piter34 




Dołączył: 06 Sie 2003
Posty: 7421
Skąd: Kraków

Rover 800

Wysłany: Sro Kwi 16, 2008 11:15   

tony finger napisał/a:
Nie mam czasu na polemikę z Wami chłopcy.

Stajesz się agresywny i opryskliwy. Ochłoń trochę...

tony finger napisał/a:
chłodnica w każdym sklepie?
tony finger napisał/a:
a ZAMIENNIKÓW do tego modelu NIE MA! Rozumiesz?

Nie rozumiem skoro pasuje "BEHR Hella 8MK 376 708-581" oraz "VALEO 731412"

tony finger napisał/a:
A co do ceny części do Rovera - są droższe od innych aut to jest PEWNIK.

To jest rzucanie słów na lewo i prawo. Podaj przykłady. ;-)

tony finger napisał/a:
może Wy byście kupili zajeżdżone auto bo potem z lubością byście się w nim grzebali bo przecież to tak fajnie i części tak łatwo dostać i są takie tanie.

Może...

tony finger napisał/a:
Moje ma mały przebieg 135 tys, książka serwisowa i jest w dobrym stanie,

"dobrym stanie"? Przeczysz sam sobie. Kupiłeś auto, które prawdopodobnie ktoś przegrzał (i stąd problemy z głowicą, może pęknięta?), potencjalnie sfabrykował książkę serwisową, być może cofnął licznik i Bóg wie co jeszcze nawymyślał.
_________________
Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum :)
 
 
Dzenson 




Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 209
Skąd: Ostrów Wlkp



Wysłany: Sro Kwi 16, 2008 11:16   

tony finger napisał/a:

......aha jeszcze jedno - może Wy byście kupili zajeżdżone auto bo potem z lubością byście się w nim grzebali bo przecież to tak fajnie i części tak łatwo dostać i są takie tanie.
Moje ma mały przebieg 135 tys, książka serwisowa i jest w dobrym stanie, choć wiem że np BMW z takim przebiegiem to by była niemalże nówka. A rover po 135 tys to już nieciekawie, taka prawda


Skoro już jesteś złośliwy....to ja powiem, że wszystko co tu opisałeś wskazuje na Twoje braki nawet w podstawowych kwestiach dotyczących działania samochodu. Skoro Ty chcesz tylko jeździć....to należało kupno auta zlecić komuś kto ma na ten temat zielone choćby pojęcie. A jeśli taki ktoś był - to chyba był to jeden z tych Twoich "mechaników".
A tu nie ma fanatyków marki rover a jedynie ludzie którzy z głową podchodzą do problemów, potrafią ich część samodzielnie rozwiązać a nie płakać i sie rzucać jak Ty.
 
 
piter34 




Dołączył: 06 Sie 2003
Posty: 7421
Skąd: Kraków

Rover 800

Wysłany: Sro Kwi 16, 2008 11:17   

tony finger napisał/a:
Zbił bym ogromną większość waszych kontrargumentów.

Zbijaj. Nie krępuj się.
_________________
Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum :)
 
 
Paul 




Dołączył: 17 Lip 2002
Posty: 2534
Skąd: Leszno



Wysłany: Sro Kwi 16, 2008 11:19   

Dzenson napisał/a:
a nie płakać i sie rzucać jak Ty.

Amen :(
 
 
maciej 
Klubowicz



Wielki Migrator


Dołączył: 18 Kwi 2002
Posty: 4535
Skąd: Warszawa

Rover 400

Wysłany: Sro Kwi 16, 2008 11:19   

Ech... Ja to mam jeden komentarz...
Kupiłeś ruinę, masz kiepskich mechaników i teraz płaczesz.
Co do chłodnicy to do R618/620/623 jest dostępna z każdym kiosku za 230 zł :) - R620ti nie miałem - to rzadkie auto, więc rzeczywiście może być problem, ale katalog Hella mówi: "8MK 376 708-581"...

tony finger napisał/a:
będę musiał jakoś zakleić 2 dziury na jakieś czujniki których w moim aucie nie ma

To może lepiej kupić ze szrotu te czujniki i wkręcić - wytrzyma na pewno dłużej niż "zaklejanie"...

tony finger napisał/a:
Do tego rozwiązania konstrukcyjne są jakieś rokokowe - zamiast prosto i standardowo - to niestandardowo i skomplikowanie - każdy mechanik mi to mówi.

Jakiś przykład?
Bo ja mam mechanika, który oprócz moich R623 i R827 innych roverków na oczy wcześniej nie widział (teraz sam ma R827, a jego kolega R416 :D ) i nigdy nie mówił o tym, że to "dziwna konstrukcja"...
Czyżby wiedza i doświadczenie większe?
mcteusz napisał/a:
Jakbyś kupił VW z silnikiem VR6 to też miałbyś trudniejszy dostęp do części niż do zwykłego VW...

Do takich porównań polecam Audi A4 2.8 quattro - niby A4, a jednak nie...
tony finger napisał/a:
może Wy byście kupili zajeżdżone auto

Może i tak ;) , ale to Ty kupiłeś takie auto, a teraz winę zwalasz na markę, a nie na poprzedniego właściciela i to że sam się wykazałeś kupując szrota...

Jak kupisz BMW w podobnym stanie i będziesz korzystał z podobnej klasy mechaników, to zostanie Ci już tylko roWer. :D
_________________
Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III) ;)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków :)
 
 
Paul 




Dołączył: 17 Lip 2002
Posty: 2534
Skąd: Leszno



Wysłany: Sro Kwi 16, 2008 11:20   

piter34 napisał/a:
Zbijaj. Nie krępuj się.

No przecież nie ma czasu na "dyskusje z chłopcami" :diabeł: :roll:
 
 
Thrillco
[Usunięty]






Wysłany: Sro Kwi 16, 2008 11:25   

Kolezka kupił szrota, którego byc może sprawdził "mechanik-znawca", nie mający pojecia i teraz rzuca miesem na cała marke.

Staryyy..jakich fanatyków - fanatycy to kupuja Alfa Romeo 155 a nie zwykłe auto jakim jest, po prostu ładniejszy od wielu aut Rover.

Dostepność częsci...mcteusz już ci zwrócił uwage na pewien aspekt..bo wiesz...ja mam tego drogiego Rovera i...na wszystko co musiałem do tej pory kupic czekałem mniej niż 24h...ot...dziś zamawiam, jutro odbieram. Ale ja nie posiadam nieco ukosmicznionej wersji 1.8T czy tez 2.5V6. Mimo to....i tak nie kupowałem częsci silnikowych a zawieszeniowe...ceny...no cóż....życze udanego zakupu BMW5 i wymiany zawiasów w cenie 600zł strona...powodzenia. Uprzedzam, ze taki pułap nie jest osiągalny nawet w przypadku Passata czy tez Audi :D Wiem, bo równolegle sasiad robił swoje A6 i sie załamał (2300zeta). BMW...owszem wiele częsci jest niemal od reki...niestety cenowo...nawet japońce wychodzą taniej ale...zaraz zaraz...mówimy tu o BMW za 15tysi....aaaa...no to mówmy i nazywajmy rzeczy po imieniu - nie mówimy o BMW tylko o zwłokach BMW.

Pobudka kolego, chciałeś mieć nowe auto za grosze czy co ?? Niezaleznie co kupisz w tej cenie i jak to isę bedzie zwało - jeśli to nie bedzie Daewoo Lanos/Nubira lub inny Hyundai to nie kupisz porzadnego i solidnego auta za mniej niż 20k i licz sie z tym. I nie wieszaj psów na bogu ducha winnej marce i ludziach z forum, którzy posłużyli by ci radą przed zakupem a nie teraz kiedy już jest musztarda po obiedzie.
 
 
Dzenson 




Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 209
Skąd: Ostrów Wlkp



Wysłany: Sro Kwi 16, 2008 11:28   

maciej napisał/a:
to zostanie Ci już tylko roWer. :D


A i tu też trzeba czasem choćby łańcuch nasmarować a kolega jak sam napisał - lubi tylko jeździć.

Moim zdaniem pozostają autobusy.
 
 
maciej 
Klubowicz



Wielki Migrator


Dołączył: 18 Kwi 2002
Posty: 4535
Skąd: Warszawa

Rover 400

Wysłany: Sro Kwi 16, 2008 11:29   

Thrillco napisał/a:
Staryyy..jakich fanatyków - fanatycy to kupuja Alfa Romeo 155 a nie zwykłe auto jakim jest, po prostu ładniejszy od wielu aut Rover.

No to jednak jestem fanatykiem... ;)
Jak się R623 skończy, to chyba AR156 kupię. :D
_________________
Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III) ;)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków :)
 
 
piter34 




Dołączył: 06 Sie 2003
Posty: 7421
Skąd: Kraków

Rover 800

Wysłany: Sro Kwi 16, 2008 11:31   

maciej napisał/a:
to chyba AR156 kupię

Mnie już przeszło. :lol:
_________________
Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum :)
 
 
Thrillco
[Usunięty]






Wysłany: Sro Kwi 16, 2008 11:34   

Eeee..156 to juz w miare normalka furka...prawie Fiat ;) 155 to wyzwanie :D A miałem przyjemność z takim panem kiedyś co to miał bodaj 22letnią Alfe...nie powiem jaki model, az tak dobry w te klocki nie jestem ale niczego podobnego do dziś na ulicy nie spotkałem..i swoją usterke naprawiał od 14h kiedy to przyparkował na moim podjeździe (oczywiście, ze za moją zgodą) az po 4 rano kiedy wreszcie zrobił co nalezy (prowizorka i tak)...ehhh...to trzeba miec hart ducha i miłość do pojazdu :D

Więc kolego finger...czas udowodnic ze się nalezy do gatunku Homo Sapiens...Rave, klucze i inne narzedzia i jedziesz. I powiedz jedno jeszcze....gdzies ty ten przebieg potwierdzał?? Na T4??
 
 
rovero 




Dołączył: 12 Gru 2006
Posty: 298
Skąd: Nowa Sól/Wrocław



Wysłany: Sro Kwi 16, 2008 11:37   

Nie to żebym się czepiał... Ale popraw temat na zgodny z zasadami kącika :evil:

Jakiś czas temu sam skrytykowałem MG ZR jednak (jak sądzę) moja krytyka była konstruktywna, Twoja bierze się z niewiedzy przy kupnie auta, oraz złego przygotowania do tematu.

tony finger napisał/a:
rocznik 97' przebieg potwierdzony 134 tys - rewelacja?


Jeśli wierzysz w cuda to Twoja sprawa.. Niech zgadnę - od pierwszego właściciela którym był starszy Pan?

tony finger napisał/a:
masa rzeczy była do zrobienia, z częścią już się uporałem


Kto kupuje takie auto?

tony finger napisał/a:
WYSOKI KOSZT CZĘŚCI (tak tak, ściemniacze)


Nie sprawdziłeś osobiście cen części przed zakupem? Czy Cię na nie stać? Śmieszne :lol:

tony finger napisał/a:
A co do ceny części do Rovera - są droższe od innych aut to jest PEWNIK.


Tak jak już napisałem powyżej... A pokazać Ci cennik części do Mki? :mrgreen:

tony finger napisał/a:
Moje ma mały przebieg 135 tys, książka serwisowa i jest w dobrym stanie


W dobrym stanie? Przed chwilą twierdziłeś coś innego... :???:

tony finger napisał/a:
choć wiem że np BMW z takim przebiegiem to by była niemalże nówka. A rover po 135 tys to już nieciekawie, taka prawda


Jak już wspomniałem wyżej w bajki wierzysz, każdy kto trochę zna temat wie, że teraz książka serwisowa nie jest ŻADNYM dokumentem potwierdzającym przebieg pojazdu.

tony finger napisał/a:
Nie mam czasu na polemikę z Wami chłopcy


tony finger napisał/a:
tak tak, ściemniacze


Radzę Ci spuścić trochę z tonu
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
maciej 
Klubowicz



Wielki Migrator


Dołączył: 18 Kwi 2002
Posty: 4535
Skąd: Warszawa

Rover 400

Wysłany: Sro Kwi 16, 2008 11:41   

Thrillco napisał/a:
gdzies ty ten przebieg potwierdzał?? Na T4??

W R600 to już nie tak łatwo potwierdzić tak jak u Ciebie w R75, ale ja to nawet jestem w stanie uwierzyć w te 134 kkm i takie problemy - nie kupuje się nowego R620ti, żeby jeździć spokojnie - do tego kupuje się 620Si, R620ti kupuje się do świrowania i jeździ się dopóki nie zacznie się sypać, a potem sprzedaje za grosze - wtedy można w 130 kkm auto zajeździć.

To tak jak z Accordami Type-R - znajdź na rynku dobrego Type-R - niezajeżdżonego i niebitego - takich nie ma, bo tymi autami, tak jak R620ti jeździ się do dzwona albo do momentu, kiedy mechanicznie się już nie nadają.
_________________
Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III) ;)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi [R75] PIEPRZONY BADZIEW !!!!
Gość Offtopic 76 Pon Cze 24, 2013 21:02
apples
Brak nowych postów Czyżby padł ostatni bastion?
Mayson Offtopic 12 Wto Gru 01, 2009 17:21
Papaa2
Brak nowych postów pierwszy
na zimie :)
freestyler Offtopic 12 Sro Paź 10, 2007 16:48
giewu
Brak nowych postów Mój pierwszy film...
Rowan Offtopic 39 Sro Kwi 22, 2009 12:34
Dam-Kam
Brak nowych postów Moj pierwszy filmik
Perez Offtopic 59 Czw Sty 14, 2010 02:19
konrad2104



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink