Oj długo się nie odzywałam. Ale chciałam się podzielić nowymi wiadomościami. Jak pisałam wcześniej wykryto u mnie czerniaka złośliwego. Od stycznia wydarzyło się sporo. Co miesiąc chodzę na wizyty kontrolne. Miałam powtarzaną biopsję węzłów chłonnych ale wszystko ok wyszło. Miesiąc temu miałam wycinane kolejne znamię ale niestety nie mam jeszcze wyników histopatologicznych więc trochę się boję. A teraz sekret czemu po takim długim czasie milczenia znowu piszę na forum.... W środę pogotowie wzięło mnie z mojej 2 pracy bo zasłabłam. Okazało się, że mam "ostry brzuch" zrobiono mi zdj rtg, tomografię ale okazało się...że jestem okazem zdrowia... tylko brzuch tak mnie bolał, że nie byłam w stanie się ruszyć z kozetki. Więc lekarz orzekł, że zostaję w szpitalu. wszystko fajnie ale leki jakie mi podali nic nie dały i o 2 w nocy mnie otwierali. Po fakcie się dowiedziałam, że wycięli mi wyrostek... A teraz czekają czy dobre trafili.... oby, bo wyglądam już jak frankenstein...cała w bliznach
SPAMU¦
Wysłany: Nie Maj 11, 2008 21:59 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Na pewno będzie ok
Tylko wkurzające jest że takie rzeczy lubią się do ludzi stadami przyczepiać
Ale głowa do góry i do przodu, wiele osób dobrze o Tobie myśli
Witamy ponownie i życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.
OT: Pamiętam swój wyrostek.. 10 lat byłem na kolonii 600km od domu, wszyscy pojechali do domu a ja sam zostałem, bez nikogo, w szpitalu(na dodatek bylem za duzy i w sali z dorosłymi)... Naszczęście mama z bratem przyjechali Ale ja to wiecej wymiotowalem niz widziałem wrrrr... I to żarcie... kleik i herbatniki i herbata...
_________________ Sentyment do r200 silverstone pozostanie na zawsze...
Lala, wyrostek to pikuś
2 lata temu moja żona na wakacjach w Turcji wylądowała w szpitalu przez wyrostek i ..... wróciła cała i zdrowa (chociaż lżejsza o ten kawałek ).
Będzie dobrze, zobaczysz
lala_s [Usunięty]
Wysłany: Nie Maj 11, 2008 22:22
oj byleby to tylko był ten wyrostek... bo się wkurzę jak mi powiedzą za dwa dni, że muszę mieć kolejną operację. Ale plus tego wszystkiego to to że będę częściej Tu zaglądać:)
taaaaaa
szczegolnie jak sie ma jakis tam zakatniczy plus zapalenie otrzewnej
bebechy mi tak przekopali, bo nie mogli go znalezc,
13 szwow i w sumie 2 tyg w szpitalu
po jakims czasie powiedzieli ze malo sie nie przekrecilem
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Lala ! Pisałem Ci że wszystko będzie dobrze i widzę że jest coraz lepiej. Sam wiem że najgorsza niepewność, czekanie na wyniki, swoją kolejkę itd. Ale uszy do góry idzie lato i będzie dobrze.
_________________ Pozdrowienia Piotr.
lala_s [Usunięty]
Wysłany: Wto Maj 13, 2008 18:24
pewnie ze będzie dobrze:) Dzięki za te wszystkie słowa otuchy. A jeśli chodzi o odwiedziny
Cytat:
3maj sie bedzie dobrze!!! moze odwiedzimy kolezanke?? napewno milo by Jej bylo
_________________
moj Roverek http://markzo.fotosik.pl/albumy/392124.html
R216Coupe & Vectra V6
to zapraszam serdecznie:). tylko kto do takiej wiochy by trafił:)?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum