Forum Klubu ROVERki.pl :: Naprawdę było w CV ...
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
Naprawdę było w CV ...

humorystycznie...ale też ku przestrodze ;)
Autor Wiadomość
Azazel85 




Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 48
Skąd: Köln / Gdańsk



  Wysłany: Pon Cze 23, 2008 01:23   Naprawdę było w CV ...

Pracując w dziale personalnym, przeprowadzałem m.in. rekrutację - świetna sprawa :)

Oto różnego rodzaju perełki znalezione w CV i LM, czy zachowania w czasie rekrutacji zaczerpnięte z pewnego forum rekruterów;)

Rzeczy i zabawne, i jako wskazówka na co Ci groźnie wyglądający rekruterzy patrzą, na co zwracają uwagę, na co uważać, czego unikać... ;)

Jeżeli macie jakieś swoje ciekawe doświadczenia związane z rekrutacją na jakieś stanowisko - pochwalcie się i podzielcie z innymi;)

Jak się komuś niektóre rzeczy będą podobały, niech napisze który nr - będziemy mieli ranking :D


  1. Right the Drive - Prawo Jazdy
    Music School of Third Step - Szkola Muzyczna Trzeciego stopnia
    I have purchesed the knowledge - nabywalem wiedze
    I to co mnie powalilo i to dla mnie numer jeden jak dotad:
    If it walks about MES - Jesli chodzi o MES

  2. Mnie zaskoczył kandydat, który przekopiował różne informacje z internetu bezpośrednio do CV i nie sformatował dokumentu (każde słowo inną czcionką). Wyglądało to jak patchwork...
    Inny dołączył do CV zdjęcie formatu 10x15 na którym widnieje jego osoba w całej okazałości na tle wymarzonego samochodu.
    Najbardziej zaskoczył mnie jednak kandydat, który aplikował wielokrotnie i - nie doczekawszy się reakcji z mojej strony - przysłał link do swojej (bardzo) prywatnej strony www (zdjęcia rodziny, domu, samochodu, imprez suto zakrapianych alkoholem etc.)

  3. Ja dosłownie kilka dni temu dostałam aplikacje, gdzie kandydat pisze jak to bardzo jest zainteresowany zatrudnieniem, i oferta jest jak znalazł dla niego, ale niestety z powodu nadmiaru obowiązków nie ma czasu na napisanie CV.....no cóż...
    A juz absolutna perelka - kilka lat temu prowadzilam rekrutacje na stanowisko asystentki prezesa i dostałam CV z rozbieranym zdjeciem....

  4. Z drugiej strony rozbawil mnie czlowiek ktory mial po angielsku napisana jakas zgrabna formulke ale za diabla nie moglem sie zorientowac co chcial przez to powiedziec. Kiedy go zapytalem o co mu chodzilo przyznal z rozbrajajaca szczeroscia ze to pisal dawno i teraz nie pamieta co chcial przez to powiedziec.
    Inny majac wpisane do CV znajomosc angielskiego upper-intermediate nie potrafil nic powiedziec po angielsku nic a nic poza "I am ..."
    Zapytalem go wiec czemu wpisal ten intermediate - powiedzial ze w pracy go do takiej grupy zapisali :-)
    A i ostatnio trafilem na czlowieka ktory mial wpisane po polsku - j.angielski - nisko zaawansowany

  5. Jedną z perełek w wersji elektronicznej jakich miałem gdzie była wymagana dobra znajomość komputera to CV regulowane w całości spacjami bez jednego entera.

  6. rzeczywiście coraz częściej aplikacje zawierają prywatne zdjęcia zamiast tradycyjnych. Tylko oczywiście trzeba zachować granice rozsądku:)
    W Polsce bardzo często zdjęcie jest wymaganą częścią aplikacji.
    W Irlandii i Wielkiej Brytanii natomiast, zgodnie ze standardami europejskimi już nie, gdyż zdjęcie nie dostarcza wiadomości na temat kompetencji kandydata, a tylko określa wiek i wygląd, co może stanowić podstawę do zarzutu o dyskryminacje w procesie rekrutacji.

  7. Adres mailowy kandydatki: patelnia-teflonowa@...
    a swoją drogą to adresy mailowe naprawdę czasami są zadziwiające ;)
    Aplikacja kandydatki ze zdjęciem w miniówce oraz w płaszczu z panterki + temat maila : "zdesperowana podejmę każda pracę" ;)

  8. nazwa ulicy, przy której mieszka osoba składająca aplikację, wpisana jako: "Piłsudzkiego" :)

  9. Ja z kolei natrafiłam nie w CV, ale w listach motywacyjnych
    1. kandydatka na asystentkę "Mam doświadczenie w obsługiwaniu prezesów"
    2. kandydat na przedstawiciela handlowego "Posiadam liczną sieć kontaktów, które mogę wykorzystać w pracy"
    3. inny kandydat na przedstawiciela handlowego "Posiadam prywatne BMW (model......), którym mogę jeździć w celach służbowych".
    Smutne, ale prawdziwe.
    O zdjęciach prywatnych nawet nie będę wspominać lub o zdjęciach robionych swojemu odbiciu w lustrze.

  10. Z LM kandydata na praktyki:
    "Szanowni Państwo
    Chciałbym poznać pracę analityków badań marketingowych. Chciałbym sprawdzić, czy zawód statystyka będzie dla mnie odpowiedni. Oczekuję profesjonalnego i poważnego podejścia z państwa strony. Swoje oczekiwania sprecyzuję, jeżeli pozwolą mi państwo stawić się na rozmowę kwalifikacyjną.
    Podpis kandydata"
    Wspomnę jeszcze, że każdy akapit napisany inną czcionką...

  11. Mój ostatni kwiatek to bardziej załącznik niż samo CV, a mianowicie łącznie jakieś 7 MB zdjęć...

  12. Do listy dołączę :
    - bułeczka@ (od Pana który miał prawie 2 m wzrostu )
    - całuśnik18@ (od Pana po 50 tce)
    - zaopiekujsiemna@

  13. A oto kwiatek jeśli chodzi o List Motywacyjny:
    "Jestem najlepszy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!"
    I to by było na tyle ;)

  14. a ostatnio dostałam CV gdzie oprócz imienia i nazwiska kandydatka umieściła dodatkową kategorię....(uwaga)... "pochodzenie społeczne": klasa wyższa :) .
    Nie wspomnę już o perfumowanych dokumentach, kolorowych papierach, zdjęciach ślubnych oraz na tle fototapety itp., adresach mailowych typu prosiaczek @.... osób aplikujących na stanowiska top managerskie, CV sporządzonych w formacie Excel i wielu innych...

  15. Profil miał w wymaganiach wysoki poziom zdolności werbalnych. Wiec list motywacyjny kandydata był beletryzowaną opowieścią w staropolskim z takimi wypowiedziami jak:
    a juści będziem chadzać na konkurenta,
    a bijać go będziem kłonnicą, cepem,
    aże spasion krwią biedoty pasożyt jeden,
    trudom ekskursji podołać nie zdoła
    i padnie jak łan skoszon, pod nóżęta Pana"

  16. Ja mam wiele kwiatków, w tym z rozmów w języku angielskim - z osobami, które powinny posługiwać się nim biegle. Najbardziej jednak denerwuje mnie, kiedy przychodzi aplikacja, wyglądająca tak (z grubsza):
    [adres email] "ciociaklocia@frufru.pl"
    [temat]: (brak) albo "Fwd:..." albo "praca!"
    [treść maila]: - tutaj preferowane są opcje następujące:
    zero treści, w stopce reklama interii czy onetu
    "przesłyam moje cv" (pisownia oryginalna)
    "moja aplikacja w załączniku. madzia."
    "dziendobry. przeczytalam ogloszenie na stronie i wysylam cv. prosze o odpowiedz" (pisownia oryginalna)
    Dodam, że powyższe są cytatami z listów od osób legitymujących się wykształceniem wyższym, filologicznym.

  17. Rekrutacja na początkującego informatyka-programistę... - cv i list było przesłane w dwóch formach: w mailu (tak po prostu jako treść wiadomości) oraz w ... notatniku...
    W CV przeczytałam wśród umiejętności:
    "- 5o lvl na battle.net'cie w W3:TFT :) " - okazało się, że chodziło o osiągnięcie 50 poziomu w jakiejś grze...
    A w liście:
    "Dysponuje duzymi zasobami wolnego czasu, ogromnymi pokladami energii oraz checia do podjecia ciekawej i niebanalnej pracy zwiazanej z programowaniem, przy ktorej moglbym zdobyc praktyke zawodowa, rozwinac sie programistycznie i zdobyc fundusze na dalsze ksztalcenie (nie mozna cale zycie byc pasozytem w kieszeni rodzicow)."
    "Jestem perfekcjonista, kieruje sie zasadami TAO."

  18. Może nie było w CV, ale w ofercie handlowej :P - strzeżmy się automatycznych translatorów:
    Agencja po iskaniu czynności (Licencja Ministerstwa pracy i
    socjalnej polityki Ukrainy Seria АВ № 327071 od 02.07.2007) Oferujemy
    iskanie wykwalifikowanych pracowników na odmienne fachy po Ukrainie.
    Rozpatrzę wszystkie dezyderaty

  19. Cytuję cały, naprawdę cały list motywacyjny:
    "CHcę się odbić od dna"
    i od tego samego Pana, fragment CV:
    mam praktykę i lubię pracować (*_*))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

  20. List Motywacyjny:
    "Urodziłem sie bo musiałem , a teraz szukam pracy ktora by moje zycie dopełniła.Polska to biedny kraj o prace trudno a jak jet to tylko dla chinczyka za miske ryzu ,a miska ryzu nie da sie wyzyc bo ceny sa unijne"

  21. odp. na ogłoszenie o pracy dodatkowej:
    Co do pracy rozładunkowej to trzeba mieć jakieś specjalne warunki fizyczne czy wystarczy standardowa krzepa??
    Jestem 24 letnią studentka,posiadam książeczkę sanepidowską..Hmm..i potrzebuję kasy :0

  22. A ja wam szczerze powiem, że wolę zaprosić takiego pozytywnego wariata, niż standardowego, wykutego na blachę z pytań rekrutacyjnych i z zaciśniętym krawatem człowieka. Rewelacyjna okazała się być dziewczyna, która wpadła do firmy z marszu, z ulicy, z gitarą pod pachą i rozwianym włosem ;) mówiąc, że słyszała że szukamy i czy ona by mogła teraz porozmawiać bo zaraz jedzie pod namiot ale baaardzo by chciała. Zrobiła to z takim wdziękiem i uśmiechem, że z góry było widać że w dowolnych kontaktach międzyludzkich sobie poradzi. Dobrze pracowało się też z tą, która w LM napisała, cyt.:
    "Dlaczego powinniście Państwo przyjąć właśnie mnie?
    Dajcie mi dwa tygodnie - to ja Wam pokażę! :) "

    Ale rozkładających na łopatki też jest multum. Pamiętam jak mniej więcej tydzień po założeniu spółki przyszło CV + LM, a w tym LM tekst że facet chce u nas pracować "ze względu na bardzo dobrą opinię jaką cieszy się nasza firma w kraju i za granicą". Kurczę, nie wiedziałam wtedy nawet że my już jakąkolwiek opinię mamy, a co dopiero za granicą ;-)

  23. Fragment listu motywacyjnego:
    "Pracę zawodowa rozpoczęłam w 1991 roku na stanowisku logopedy w szkole podstawowej. Zetknęłam się tam z tak różnorodnymi problemami dzieci i ich rodziców, że mogłam albo przestać pracować albo rozszerzyć swoje kompetencje.(...)Jestem mobilna, gdyż posiadam własny niezawodny samochód."
    A poniżej mail zatytułowany "Dziękczynienie" (za moją odpowiedź, że otrzymałam aplikację tej Pani:)
    "Szanowna Pani!
    Serdecznie dziekuje za okazaną mi udzieleniem informacji zwrotnej toske-
    jestem niecierpliwa i dlugie milczenie zabija mnie powoli.Czekac bede z
    zakleciem zeby niezbyt dlugo na ustach. Dziękuję jeszcze raz i
    pozdrawiam"

  24. Mail z dokumentami aplikacyjnymi w załączniku, a w treści maila tekst: "Cześć, m"
    Znajomość języka obcego "polish- mother tongue"
    Adres mailowy "kocham_cie_misiu@..."
    Pani aplikująca na wysokie stanowiski w swoim liście motywacyjnym, tudzież ogólnie ciekawym (niestety z racji upływu czasu całego nie pamiętam)napisała coś w stylu "jako samotna matka trojaczków z całą pewnością poradzę sobie z wszelkimi wyzwaniami"
    Zdjęcia- to już jest zupełnie inna kategoria Pani aplikująca na Pracownika biurowego wysyła zdjęcie, na którym ma makijaż ala vamp.
    A już absolutny szczyt beszczelności i tupet: Facet już praktycznie po rozmowie, przed samym wyjściem chciał się ze mną umówić na spotkanie, zaznaczył przy tym, że to niezależnie oczywiście od wyniku rozmowy.

  25. Co do błędów popełnianych w CV - ja osobiście staram się podczas rozmowy zwrócić na nie uwagę.Co więcej jest tyle poradników (fakt lepszych bądź gorszych), które podają podstawowe zasady pisania CV i listu motywacyjnego, zatem można z nich skorzystać. Reszta to już kwestia kultury osobistej no i odrobiny wyobraźni.

    tak, jedna z tych porad to --> pisz CV na jedną stronę --> i potem czyta się CV z lupą w ręku :) a w najlepszym wypadku na rozmowie wychodzi, ze Kandydat/ka ma doświadczenie które idelanie pasuje do stanowiska, ale nie wpisane, no bo to na jedną stronę ma być (śmiech na sali)

  26. moja ostania rekrutacja
    -Jakiego wynagrodzenia Pani oczekuje?
    "hm . wynagrodzenie nie jest dla mnie wazne najważniejsza jest dla mnie satysfakcja z osiaganych wyników w pracy...."

  27. kandydat wysyla CV, na samym dole dopisuje "..prosze nie odpisywac na maila, bo nie odpisze i tak.."

  28. Trafiło mi się CV, gdzie adres e-mail kandydatki brzmiał:
    laska-mlaska@buziaczek...
    Oraz informacja w "Przebyte Kursy":
    - KARTA ROWEROWA...

  29. pół biura zastanawiąło się, co oznacza BRISTLE BAY. Doszliśmy w końcu, że chodziło o Zatokę Szczecińską.
    A prawo jazdy - Driving Right

  30. Fragment listu motywacyjnego
    "Szanowni Państwo!!
    Zatrudniając mnie zyskujecie:
    (...)
    - intelekt,
    - doświadczenie: półroczny starz (!!) w Urzędzie Gminy (...)"

  31. Ja się spotkałam z aplikacją, w której znalazła się informacja następująca:
    Wykształcenie: średnie, Technikum .....
    żona - wykształcenie wyższe
    córka - studentka

    > I które z nich przyjęłaś? :)

  32. Zainteresowania;
    Moja córka Laura
    I roczny szczeniak o imieniu Gwiazdka

    Odpowiedź kandydatki na stanowisko związane z odpowiedzialnością i zarządzaniem sobą i ludźmi:
    - Co Pani robiła przez ostatnie miesiące? (w CV jest przerwa 7 miesięczna)
    - Wychowywałam psa.
    (chwila zaskoczenia i kandydatka kontynuuje)
    - Wie pani, to ciężka praca i nie miałam siły ani czasu na nic innego.
    Może to i ciężka praca (nie wiem, nie wychowywałam psa), ale jakoś nie jest już dla mnie po czymś takim przekonujące stwierdzenie, że świetnie zarządza czasem i swoją a pracą...

  33. Ja ostatnio wpatrywałam się w magiczne słówko MÓRAŻ w CV... Bo obsługa "klijęta" czy cechy charakteru: pracochłonność już mnie nie dziwią...

  34. Aplikacja - Handlowiec, treść maila (pisownia oryginalna):
    "Dzień dobry ,jestem zainteresowany oferta pracy.Argumentuje dodatkowo tą aplikacje moją teściową ,która jest emerytowana nauczycielką języka rosyjskiego.
    Prócz tego,przesyłam swoje cv.
    Z wyrazami szacunku"

    podobne w tresci ,ale kandydat napisał, ze ma dwójke bardzo zdolnych dzieci w wieku , 3 i 5 lat oraz ,ze jego mama jest emerytowana nauczycielka j. polskiego a szwagierka posiada wlasne gospodarstwo rolne..

  35. "Jestem kobietą która swój urok osobisty potrafi połączyć z inteligencją". Dodawszy do tego fakt, że mail z aplikacją był wysłany z konta o nazwie "Anusia" (powiedzmy, imię było inne, ale chodzi o formę rzecz jasna), to zastanawia mnie, co autorka przez to chciała powiedzieć o swoich kwalifikacjach...

  36. Argumentacja w liście motywacyjnym(oferta pracy w eksluzywnym sklepie sprzedającym alkohole):
    "Znajomość alkoholi posiadm tylko z życia (oczywiście nie jestem nałogowym alkoholikiem ;) alkoholu używam okazyjnie) wino z dziewczyną, piwo w pabie ze znajomymi, a na większych zabawach wódka. Dlatego poznałem już wiele rodzajów alkoholi, choć nie wszystkich i jestem gotowy nauczyć się tego co jeszcze nie wiem."

  37. Cytat z CV:
    Z pracy zrezygnowałem bo musiałem sobie przynosić narzędzia do pracy z domu, ponieważ X nie udostępnia narzędzi pracownikom. Proponowali mi uczenie się „pożyczania narzędzi od innych pracowników”, co odbierało mi chęć i motywację do pracy

  38. fragment pewnego CV...
    "Pracowałem w rzeźni, gdzie nauczyłem się logicznego myślenia oraz walki z otępieniem umysłowym, myślę tu o pracy przy taśmie."
    oraz...
    "Po tej pasjonującej pracy znalazłem się w innej części Holandii i tu poświęciłem się na krótki okres rolnictwu; konkretnie była to uprawa fiołków afrykańskich, tutaj muszę stwierdzić jednak, że ta praca mnie nie wciągnęła, z różnych powodów."

  39. Z nadesłanych dokumentów aplikacyjnych:
    Thank you from the mountains - z góry dziękuję.
    In relationship to advert.. - w nawiązaniu do ogłoszenia.

  40. Główne hobby to : heavy metal, hard rock i wszystko co z tym związane, muzyka (gram na bębnach w zespole zwanym Stalowy Eunuch, popełniłem kilka koncertów i mam nadzieje popełnić kilka następnych)."

  41. kandydatka na PH do Salonu Orange: poniżej dosłowne cytat:
    "... Myslę, żę bedę idealną kandydatką ponieważ moja babcia mieszka bardzo blisko waszego salonu i mogę u niej spać..."
    "... szukacie kogoś do roboty??"
    "... nie mam doświadczenia w komUrkach ale pewnie szybko je zdobeNde"
    "... pracowałach w kiosku i też sprzedawałam karty zdrapki"
    A mój faworyt: "mogę zkupować smiloki od kljentów bo umiem"

  42. "Data i miejsce urodzenia: 22.VIII.1984 w Świdnicy (mam 23 wiosny)"
    > skoro sierpień to chyba lata a nie wiosny :D
    > A ja myslalam ze 23 jesieni... w koncu trzeba aktualizowac dane :)

  43. ja wczoraj dostałem CV kandydata - jest fotka ;-) Szkoda że do góry nogami!

  44. Dostałam kiedyś podanie o pracę, a raczej wypracowanie, w którym dziewczyna napisała dokładnie jakie są jej marzenia dotyczące samochodu, mieszkania itp. załączyła także swoje zdjęcie w białej rozpiętej koszulce z rozwianymi włosami. Oczywiście nie zawarła nic co mogło świadczyć o jej zawodowym doświadczeniu ale w zamian za jego brak umieściła kilka innych umiejętności takich jak "ozdabianie prezesa własną osobą" itd.
    Wypracowanie zakończyła wręcz bolesnym apelem o pomoc w spełnieniu marzeń (dodatkowo zamieściła link do zdjęcia samochodu).

  45. oto cała treść maila:
    "pozdrawiam
    jestem orwarty i chłonny"
    no jeszcze ten sam osobnik w LM:
    "Znam stopniu bardzo dobrym opsługę komputera i programów medycznych ale nie tylko"

  46. wyciąg z cv :)
    „Obowiązki: zapewnienie zawiadomienia, w miarę możliwości, na bieżąco na jakim etapie
    robut jesteśmy, czego brakuje i „spławianie” Koreańczyków oraz uspakajanie ich, że
    wszystko będzie dobrze”.

  47. 2 cytaty archiwalne - kiedy zastanawiałam się - czy na pewno mamy w nazwie za słowem Agencja Doradztwo Personalne:
    cytat nr 1:
    CV... mam 21 lat 183 wzr waze 87kg jestem w miare przystojny wysylam wam moja fotke w zalaczniku...nie wiem co chcecie zebym umial ale znam angielski w stopniu komunikatywnym albo lepszym, jestem osobą ktora latwo nawiazuje kontakt, lubie prace w grupie... i jestem BARDZO dyspozycyjny wiec moge pracowc 24h czkam na od[powiedz... bardzo mi zalezy na pracy w waszej firmie
    cytat nr 2:
    Witam.Mam 17 lat i jestem zainteresowany praca:) . Mam około 190 cm wzrostu i wydaje mi się że poradzę sobie . Jak wyglądają stawki za godzinę ? I w jakie dni można pracować?
    >moze chcieli zostac twardymi windykatorami :P
    no do tego było jeszcze doczepione zdjęcie - takiego miśka z siłki...

  48. Riding Right - cat.B
    I w opisie kandydata "I am open, agressive, no drugs"

  49. oto adres mailowy:
    tedybilu@.....
    (smutne że ludzie nie dbają zupełnie o swój wizerunek...)

  50. Jedna dziewczyna aplikowała do firmy mojego znajomego na stanowisko sekretarki. Wysłała CV bez zdjęcia, ale za to z adresu: slodkablondzia@... i tu adres serwera jednego z (chyba) serwisów randowych, którego nazwa brzmiała dość... ciekawie.
    Męska częśc załogi chciała ją zatrudnić bez rozmowy :-)

  51. CV błędy ortogrficzne:
    1. W zainteresowaniach "malowanie na płutnie"
    2. W doświadczeniu "Starz"
    List motywacyjny:
    Pani napisała pogrubioną czcionką "jestem silnie zmotywowana finansowo"
    Na rozmowie:
    1. Pani stwierdziła, że ciepłe powietrze spada w dół. (Nie pytajcie o czym rozmawiam z kandydatami podczas rozmowy, ale na pewno nie sprawdzam ich ze znajomości zasad fizyki :-))
    2. Inna Pani stwierdziła, że jej brat jest "wysoko położony" w pewnej organizacji

  52. Ostatnio miałem ładne CV ;-)
    Np.
    Civil State: Cavalier
    List motywacyjny:
    I ask about investigation my CV. Politely. With point of view the professional development
    it would be for me unusually praiseworthy thing and profitable, if I could profitable job peaceable
    with my education and skills.
    Stopień znajomości języka angielskiego: very good written and spoken)

  53. 1. adres ....@nimfomanka.com.pl (z ciekawosci poszukalem okazalo sie ze kiedys podobno taki portal byl;-)
    2. Rozmowa rekruterki z panienką aplikującą do działu kredytów

    Rekruter- czy jest Pani osobą kreatywną?
    Osoba- jeszcze nie
    (mała konsternacja rekruterow......)
    Rekruter- a co oznaczas słowo "kreatywność"?
    Osoba- no, że zarabiam pieniążki i moge dostać kredyt!

    2. Rozmowa Eli z facetem aplikującym na stanowsisko do dzialu ryzyka
    przedsiębiorstawa i controllingu:
    Ela- co to jest analiza ekonomiczna?
    Pan - nie wiem
    Ela - co to jest analiza SWOT?
    Pan- nie wiem
    Ela- co to jest kalkulacja?
    Pan- nie wiem
    Ela- ok, Panie Pawle to w takim razie gdzie Pan widzi siebie ze swoim
    zasobem wiedzy merytorycznej?
    Pan- na stanowisku menagerskim w dużej korporacji

  54. Rekrutacja do firmy budowlanej na stanowisko murarza z dosw:
    CV a w zalaczniku 6 certyfikatow jako piekarz,
    na pytanie o doswiadczenie:
    "bo maka jest jak cement a ukladnie bochenkow chleba jest jak ukladanie cegiel.."

Ok, na razie wystarczy;) Ciąg dalszy nastąpi... :P

A mój "faworyt", to chyba LM z pkt 52... ;) Angielski wydaje mi się znam dość przyzwoicie - ekspert żaden nie jestem, ale dogadam się z większością raczej bez nadmiernych problemów;) Ale tego rozszyfrować nie potrafię... ;)
I ask about investigation my CV. Politely. With point of view the professional development
it would be for me unusually praiseworthy thing and profitable, if I could profitable job peaceable with my education and skills.
:)
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Pon Cze 23, 2008 01:23   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
Eddek 




Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 250
Skąd: Zielona Góra



Wysłany: Pon Cze 23, 2008 06:35   

Azazel85 napisał/a:
13. A oto kwiatek jeśli chodzi o List Motywacyjny:
"Jestem najlepszy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!"
I to by było na tyle

To miazdzy :D
_________________
Naczelny Maruda Kraju.
Heretyk.
 
 
 
mario_81 




Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 36
Skąd: Żmigród / Wrocław



Wysłany: Pon Cze 23, 2008 10:34   

niezłe "kfiatki" :mrgreen:
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
Viniu 




Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 470
Skąd: Żagań



Wysłany: Pon Cze 23, 2008 10:50   

No... obśmiałem się zdrowo :D
_________________
S(z)koda Roverka...
 
 
piter34 




Dołączył: 06 Sie 2003
Posty: 7421
Skąd: Kraków

Rover 800

Wysłany: Pon Cze 23, 2008 14:43   

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
_________________
Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum :)
 
 
Thrillco
[Usunięty]






Wysłany: Pon Cze 23, 2008 21:24   

Dobre...tez miałem przygodę z rekrutacją ale tylko w pierwszym stadium tej drogi, czyli przerzucenia wszyskich papierowych CV..było tego z 300szt. Do dziś mam traume przez jedno notorycznie pisane słowo przez wszystkich niemal aplikantów i co wiecej, wszyscy z wyższym wyksz. (ja mam ledwo średnie) - kocham nasze elity i medrców oraz ludzi wyksztąłconych za ich...UPARTOŚĆ.
Jak dla mnie to była masakra. Ale bywają jeszcze takie żeczy jak..teolożka..co więcej taką terminologię ostatnio usłyszałem w radiu i TV...qrde co się dzieje z tym swiatem. Debile po studiach zarabiają mase kasy tylko dlatego że mają papier a ludzie naprawde na poziomie zapieprzaja za grosze bo albo mają nie taki kierunek albo za niskie (qwa jak nie nawidze tego idiotycznego stwierdzenia) kwalifikacje.
Oooo...ile to razy miałem ochote zapytać rekrutującego, czy półdebil stojący za mną, który wczesniej nawet ine wiedział w które drzwi ma wejść mimo, ze na nich była nazwa firmy, ma lepsze kwalifikacje?
Albo przygoda w salonie gdzie aplikowałem ale z powodu "zbyt niskich kwalifikacji" nie zostałem przyjety. Oczywiscie głowny powód to - brak wyższego wyksz. (które o niczym nie świadczy), i fakt, ze wczesniej nie pracowałem w zadnym salonie samochodowym a sa i tacy kandydaci, no i oczywiscie po studiach. Mówie...ok zgadzam się, tylko czy któryś z nich ma za soba 5 lat prowadzenia własnej dzialalnosci gospodarczej w handlu? No raczej nie, ale mają doświadczenie z salonów samochodowych. OK, widze ine powalcze. Podchodze do kolesia pracującego jako sprzedawca w tym salonie "co pan może mi powiedziec o tym samochodzie...nie patrzac w folderki, prospekty itp. " Potrafił wymienić cene modelu podstawowego (bo była na tabliczce obok auta) i że ma w standardzie 2 poduszki i elektryczne szyby. No a...silnik...yyy..no ten modell to....bida...nie wiedział czy stojący w salonie model miał silnik cytowany na tabliczce czy nie..pomijając fakt, ze model stojący tam to była wersja bogatsza od podstawowej :D Podziękowałem i poszedłem...Wiem, że mało kogo obchodzi teraz to co auto ma pod maską ale mocą, dobrym silnikiem, wyposrzeniem i nakrecaniem klienta sprzedaje sie samochód a nie stekaniem yy, ten ..nooo...

I tak oto nie pracuje w miejscu o którym marzyłem ale..kij z tym nie mam źle. Bynajmniej rekrutujacy też nie sa bez skazy.
 
 
piter34 




Dołączył: 06 Sie 2003
Posty: 7421
Skąd: Kraków

Rover 800

Wysłany: Wto Cze 24, 2008 14:17   

Thrillco napisał/a:
Debile po studiach zarabiają mase kasy tylko dlatego że mają papier

Powstrzymaj się od takich uogólniających, opartych na wąskim gronie obserwacji i emocjonalnych komentarzy, bo mijasz się z prawdą i prosisz się o ostrzeżenie.
_________________
Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum :)
 
 
dobryziom 




Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 2528
Skąd: WWA

Rover Coupe

Wysłany: Wto Cze 24, 2008 14:54   

Thrillco napisał/a:
Debile po studiach zarabiają mase kasy tylko dlatego że mają papier


nie zgodzę się... ostatnio zmieniałem prace i papierek to ostanie na co patrzą, jak masz to dobrze jak nie to nic sie nie stało. Ważne jest twoje dotychczasowe doświadczenie oraz jak sie potrafisz zaprezentować :)
_________________
Tomcata na części info na PW
 
 
 
zouza 




Dołączyła: 24 Sie 2007
Posty: 1716
Skąd: Zabrze



Wysłany: Wto Cze 24, 2008 15:05   

dobryziom napisał/a:
Thrillco napisał/a:
Debile po studiach zarabiają mase kasy tylko dlatego że mają papier


nie zgodzę się... ostatnio zmieniałem prace i papierek to ostanie na co patrzą, jak masz to dobrze jak nie to nic sie nie stało. Ważne jest twoje dotychczasowe doświadczenie oraz jak sie potrafisz zaprezentować :)


Ja mam papier i po 1 nie uważam się za debila, po 2 nie starcza mi od wypłaty do wypłaty, ale lubię to co robię i cenię sobie moją pracę.
_________________
Moje Maleństwo :serducha:
http://picasaweb.google.pl/zouza27/Roverek
 
 
Eddek 




Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 250
Skąd: Zielona Góra



Wysłany: Wto Cze 24, 2008 16:28   

A ja nie mam papiera i jestem swir :]
_________________
Naczelny Maruda Kraju.
Heretyk.
 
 
 
Thrillco
[Usunięty]






Wysłany: Wto Cze 24, 2008 16:54   

Znowu źle odczytane czego przykładem jest kolega zouza (bądź kolezanka) ma papier nie jest debilem no to i zarabia cieniutko...mam podobnego kolege w pracy. I nie uogólniam ale tak jest...masa ludzi z którymi mam do czynienia i którzy mienią się wyższym wykształceniem to zwyczajne ćwoki z połową bądx ćwierć mózgiem...takie sa smutne fakty, ze nie styka być człowiekiem na poziomie, trzeba mieć konotacje. Dziwna przypadłośc, mają je w wiekszości przypadków totalne buraki.
 
 
maciej 
Klubowicz



Wielki Migrator


Dołączył: 18 Kwi 2002
Posty: 4535
Skąd: Warszawa

Rover 400

Wysłany: Wto Cze 24, 2008 17:09   

Thrillco napisał/a:
Znowu źle odczytane

To może nie problem z odczytywaniem, tylko z pisaniem, bo co chwila ktoś Cię tu źle odczytuje...
_________________
Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III) ;)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków :)
 
 
ezy 




Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 134
Skąd: Góra Kalwaria



Wysłany: Wto Cze 24, 2008 17:14   

Przywaliłeś Thrillco wszystkim po studiach i to zdrowo ale...nie z takimi opiniami się na budowie stykałem. I mało mnie interesują opinie na temat ile powinienem lub nie powinienem zarabiać. Ale wracajac do tematu - miałem kiedyś styczność z mailem/CV przesłanym do naszej firmy, który rozpoczynał się od słowa "Dziędobry"
Pomijając fakt, że przesłany był do nas-projektantów a dotyczył pracy w fabryce, którą zaprojektowaliśmy :) Tak jakbyśmy mieli wpływ na to kogo nasz Klient zatrudnia :)

Thrillco napisał/a:
takie sa smutne fakty, ze nie styka być człowiekiem na poziomie, trzeba mieć konotacje

Nie chwytam :(
_________________
R620SDi (Super Diesel installed) BRG '96
 
 
piter34 




Dołączył: 06 Sie 2003
Posty: 7421
Skąd: Kraków

Rover 800

Wysłany: Wto Cze 24, 2008 17:25   

Thrillco napisał/a:
Znowu źle odczytane czego przykładem jest kolega zouza (bądź kolezanka) ma papier nie jest debilem no to i zarabia cieniutko

Jest taki symbol obok nicka. Oznacza on płeć.
Co do odczytania... nie pisz dosłownie co Ci mózg na palce przyniesie, waż słowa... to nikt Ciebie źle nie odczyta. :ok:

Thrillco napisał/a:
I nie uogólniam ale tak jest

Co za argumentacja :rotfl3:

Thrillco napisał/a:
masa ludzi z którymi mam do czynienia i którzy mienią się wyższym wykształceniem to zwyczajne ćwoki z połową bądx ćwierć mózgiem...takie sa smutne fakty

W dziwnym otoczeniu żyjesz.
Mógłbym Ci podać "n" kontrprzykładów, tylko po co? Znowu wyjedziesz z tekstem "ale tak jest".

Thrillco napisał/a:
nie styka być człowiekiem na poziomie, trzeba mieć konotacje. Dziwna przypadłośc, mają je w wiekszości przypadków totalne buraki.

j.w.
W dziwne środowisko wpadłeś :roll:
_________________
Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum :)
 
 
Tomi
[Usunięty]






Wysłany: Wto Cze 24, 2008 18:54   

piter34 napisał/a:
Thrillco napisał/a:
Debile po studiach zarabiają mase kasy tylko dlatego że mają papier

Powstrzymaj się od takich uogólniających, opartych na wąskim gronie obserwacji i emocjonalnych komentarzy, bo mijasz się z prawdą i prosisz się o ostrzeżenie.

Niestety ja również bardzo często spotykam się w wąskowyedukowanymi kretynami, którzy potrafią mylić podstawowe pojęcia... jeśli nie dotyczą ich bardzo wąskiego skrawka wiedzy... i nie pracują w swoim zawodzie.
 
 
Thrillco
[Usunięty]






Wysłany: Wto Cze 24, 2008 20:32   

Sorry ale co można powiedziec o "panie kierowniku" mgr.inż. informatyk, co wola głownego programiste bo "cos mu wyskakuje i nie chce zniknąc" i cóż to jest...strony porno :)
No ale programista zarabia ok 2300 a wysoce wyedukowany "pna Kierownik" marne 6 tys.
 
 
kasjopea 


Członek Zarządu
wiceprezes


Dołączyła: 08 Paź 2007
Posty: 3890
Skąd: Włocławek

MG ZS

Wysłany: Wto Cze 24, 2008 20:38   

Thrillco napisał/a:
Ale bywają jeszcze takie żeczy jak

skoro już osądzasz innych, to może trochę bardziej przykładaj się do ortografii :roll:

Moim skromnym zdaniem nie należy osądzać ludzi po ich wykształceniu. Akurat to może być bardzo mylące...
_________________
Pozdrawiam Monika
 
 
 
Azazel85 




Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 48
Skąd: Köln / Gdańsk



Wysłany: Wto Cze 24, 2008 20:39   

Hmm...z tymi studiami to różnie jest wg mnie;)
Tzn to że ktoś ma skończone studia, znaczy dla mnie tyle że pewnie sporo kawy pijał i pozaliczał parę różnych egzaminów. Aczkolwiek mam oczywiście do tego szacunek.
A wiedza po studiach jaką dany ktoś dysponuje... i przede wszystkim to jak umie z niej korzystać - to zupełnie inna bajka.

Z uogólnieniami Thrillco się nie zgodzę - łatwo będzie można znaleźć skrajne przykłady zarówno jednych (bez studiów i z kasą/po studiach bez kasy) i drugich (bez studiów i bez kasy/po studiach i z kasą) - i każdy przypadek będzie inny.

Pracowałem w znanej zapewne wszystkim firmie - McDonald's Polska, gdzie poza pracą w "dziale personalnym" byłem managerem zmianowo odpowiedzialnym za restaurację (Ci w niebieskich/białych koszulach) - i przez dwa lata masa przeróżnych ludzi się przewinęła, zajmującymi się najprostszymi zadaniami... ;)

I przyznać też muszę, że wg mnie najlepsi pracownicy to:

  • mający kredyt
  • mający rodzinę (żonę i dziecko najlepiej)

Szanują pracę, zależy im na niej, przykładają się, są dodatkowo zmotywowani... :)

A przychodzi czasami taki studencina, świeżo upieczony mgr/mgr inż - i że tak brzydko powiem, dosłownie do szmaty się nie nadaje... :|
Bo jak go się za rączkę non stop prowadzić nie będzie, nie ma szans by wykazał się jakąś "inicjatywą", jakimś przebłyskiem...;)
Niestety, zasada "jak nie powiesz studentowi którą książkę ma przeczytać - nie sięgnie po żadną" - bardzo często znajduje zastosowanie w pracy/rzeczywistości :/
Oczywiście nie dotyczy się to wszystkich, ale niestety znacznej części, jeśli nie większości:(
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
Ostatnio zmieniony przez Azazel85 Sro Cze 25, 2008 13:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
piter34 




Dołączył: 06 Sie 2003
Posty: 7421
Skąd: Kraków

Rover 800

Wysłany: Wto Cze 24, 2008 20:49   

Tomi napisał/a:
Niestety ja również bardzo często spotykam się w wąskowyedukowanymi kretynami, którzy potrafią mylić podstawowe pojęcia... jeśli nie dotyczą ich bardzo wąskiego skrawka wiedzy... i nie pracują w swoim zawodzie.

Bo jak się za coś bierze, to trzeba mieć o tym choćby podstawowe pojęcie. ;-)
Powinni pracować w swoim zawodzie i w tej dziedzinie być ekspertami.

Thrillco napisał/a:
Sorry ale co można powiedziec o "panie kierowniku" mgr.inż. informatyk, co wola głownego programiste bo "cos mu wyskakuje i nie chce zniknąc" i cóż to jest...strony porno :)
No ale programista zarabia ok 2300 a wysoce wyedukowany "pna Kierownik" marne 6 tys.

To się nadaje do "nie do wiary". Naprawdę.
A tak w ogóle to mi się przypomniało, że u mnie w dziale wszyscy są po studiach oprócz kierownika (który przerwał studia na którymśtam roku) :rotfl3:
No ale to jest gość, który zjadł co najmniej kilka rozumów, jest fachowcem, zna się na rzeczy i nie wyobrażam sobie, aby ktoś z nas w dziale mógłby go na stanowisku zastąpić :lol:

Jeszcze raz jednak apeluję -> nie uogólniać :!:
_________________
Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum :)
 
 
srbenda 



Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 191
Skąd: Chorzów



Wysłany: Wto Cze 24, 2008 21:08   

Tomi napisał/a:
Niestety ja również bardzo często spotykam się w wąskowyedukowanymi kretynami, którzy potrafią mylić podstawowe pojęcia... jeśli nie dotyczą ich bardzo wąskiego skrawka wiedzy... i nie pracują w swoim zawodzie.


Niestety muszę to potwierdzić, ale takich się jeszcze da przeżyć... Dla mnie są dużo gorsi tacy którzy mają jakiś "papierek" i uważają że są nieomylni. Ostatnio miałem zawodowo doczynienie z pewnym facetem w moim wieku (poniżej 30) który w ciągu 30min 3x podkreślał że jest inżynierem. Oczywiście milion pytań i na wszystkie wątpliwości wymagał oficjalnego oświadczenia, zamiast pozwolić sobie wyjaśnić czemu coś jest zrobione tak a nie inaczej i z czego to wynika...
_________________
Już nie mam Roverka...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów Czy na to naprawdę nie ma sposobu ??
sknerko Offtopic 33 Czw Lip 01, 2010 09:20
Perez
Brak nowych postów Czy MG i Rover jest naprawdę tak awaryjny??
PawelSki99 Offtopic 35 Pią Lut 01, 2013 22:57
Pływak
Brak nowych postów Tyle naprawde wazy R200 SDI
xtek Offtopic 13 Pią Sie 05, 2011 01:27
Markzo
Brak nowych postów Co tak naprawdę może policja, a co straż miejska?
SeevS Offtopic 29 Wto Gru 08, 2009 21:05
Mayson
Brak nowych postów jak to z mrozem było...
kayah Offtopic 5 Wto Sty 26, 2010 20:19
praktis



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink