Witam. Miesiąc temu zakupiłem Roverka 214i z grudnia 98'. Wszystko ładnie, wszystko pieknie, tylko niestety ubywa płynu chłodniczego. Przez miesiac dolałem ponad litr płynu, przejechałem 1500km. Niestety kupując roverka nie czytałem wcześniej tego forum, a pewnie bym sie nie nadział przy zakupie Autko stało miesiac w garazu, i gdy koleś odpalił to z wydechu poszło sporo białego dymu... myślałem że to jakaś wilgoć, szczegolnie ze po tym autko nie dymiło wogule, nawet ostro przegazowane. Dodam że niemam żadnego majonezu, ani na bagnecie oleju, ani w zbiorniczku wyrównawczym. Stan oleju ciągle w tym samym miejscu, kolor normalny. Świece są suche, a widać że lata nie wymieniane... Czasem autko ma problem z odpaleniem, trzeba długo pokręcić. Innym razem odpala na dotyk. Dodam że przez ten miesiąc już nie zauwazyłem ani razu białego dymu...
I tu mam 2 pytania do Was (zaznaczam że jestem laikiem )
1. Czytałem że jest jeszcze opcja że to uszczelka kolektora ssącego, jednak czy w takim przypadku autko miało by problemy z odpalaniem? czy pojawił by się biały dym?
2. Czy ktoś może polecić dobrego mechanika/warsztat w okolicach Rudy Śląskiej (zabrze, katowice, gliwice, chorzów, bytom itd.)? Ja nieznam tu żadnego warsztatu gdzie można by dokonać diagnozy, a tym bardziej naprawy.
Z góry dzięki za pomoc!
SPAMU¦
Wysłany: Sro Lip 09, 2008 13:06 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Najpierw zobacz czy poci sie w okolicy kolektora ssacego.Jak jest sucho to zagrzej go zeby wlaczyl sie wentylator i zgas.Poczekaj i wykrec swiece,cisnienie w ukladzie powinno wepchnac wode do cylundrow jesli masz przedmuchy w uszczelce.Dziwne ze nie masz juz pary z wydechu..Moze Ci nagrzewnica cieknie,w srodku wszedzie sucho??
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
w środku sucho, nie zauważyłem żadnych wycieków... ale tak jak pisałem jestem LAIKIEM, więc może być różnie. Co do kolektora to nawet nie wiem jak to wygląda . Dziś troche popadało, rano jak go załączałem to musiałem kręcić chyba z minute, potem chwile szarpał i nie palił na wszystkie gary. Z wydechu widać było bardzo delikatnie białą parę, jednak to nie żadne dymienie ( szczególnie nie dziwi taka para przy LPG
No przy lPG bedeziesz mial pare.Produktem spalania gazu jest woda i CO2.Odpalasz na LPG????????Jesli tak to zacznij na Pb bo szkoda reduktora.Wymieniales swiece i przewody?Od tego najprawdopodobniej Ci sie ciezko odpala jak popada.nie wiem jak w 214 jest zaplon rozwiazany ale jakas namiastka przynamniej kopulki chyba jest to trzeba by sprawdzic czy nie jest wypalona.To sa wszystko tanie czesci a poczujesz duuuza roznice jesli sa juz nie pierwszej mlodosci i wymienisz je.doprowadz do pozadku najpierw cala reszte i bedziemy sie martwic co z plynem.Moze masz jakis wyciek na ktorejs opasce albo chlodnica sie poci.ja w R75 tez dolewam plynu tylko ze w tym modelu akurat termostaty sie poca i tez nic nie widac.
Moze pomoze ktos koedze bo ja nie znam za dobrze 214.
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
Ostatnio zmieniony przez Zukowaty Sro Lip 09, 2008 13:40, w całości zmieniany 1 raz
Poszukaj jakichkolwiek zaciekow na bloku sinika bo litr przez miesiac i 1500km to nie duzo bo ja dolewalem ponad pol litra na tydzien i 1000 tys km a kolektor ssacy to jest to co dochodzi do glowicy po przeciwnej stronie niz wydech(wydech to te gorace rurki) -zartuje oczywiscie Ssacy to tam gdzie paliwo do silnika leci.takie cos aluminiowe jak by z rurek albo metalowe bo nie wiem jaki jest w 200.tak na marginesie to tez lubie Slipknota
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
niestety sytuacja sie pogarsza... wczoraj dolewałem pół litra płynu, przejechałem 50km... i dziś rano znów poziom poniżej minimum Do tego po uruchomieniu autka, pojawiła sie po kilku sekundach chmura białego dymu
Ponawiam więc pytanie, o jakiś dobry warsztat na górnym śląsku
Ponadto zastanawiam się czy opórcz uszczelki nowego typu + planowanie, wymienić coś jeszcze? Przyznam że niemam za wiele kasy, wiec wolałbym zrobić to najtaniej jak się da... Rozrząd był wymieniany pół roku temu... czy jest coś jeszcze co musowo musze wymienić
Jak malo przejechales to rozrzad mozesz zalozyc ten sam(chociaz pol roku...) a co do dodatkowych rzeczy to wymien uszczelniacze no i oczywiscie uszczelki na kolektorach ale to mechanik bedzie juz raczej wiedzial.
Niech sie wypowie jeszcze jakis spec od R200 a Ty sobie jeszcze poszukaj na forum bo HGF w 200 to bardzo popularny temat. OPCJA SZUKAJ NIE GRYZIE
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
opcje szukaj znam już do bólu, tematów o HGF przeczytałem dziesiątki, i właśnie tu problem bo jedni wymieniają pół silnika, inni tylko kilka elementów... i z tąd pytanie laika co na 10000% musze wymienić, a co tak serio można odpuścić.
Na 100% to uszczelka pod glowica a zeby za pol roku nie sciagac jej ponownie bo autko Ci olej bierze to jeszcze uszczelniacze.Sa tanie i dobrze je wymienic.Ile przejechales na rozrzadzie bo dobrze by go wymienic jak wiecej ma nakulane bo elementy wspolpracuja ze soba a teraz zostanie wszystko zdjete i zamontowane jeszcze raz.No oczywiscie uszczelki pod kolkektorami i olej razem z filtrem,plych chlodniczy i to chyba wszystko.Jak zapomnialem o czyms to niech mnie ktos poprawi.
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
No jeszcze sruby glowicy. Nalezy sprawdzic dlugosc wg opisu w RAVE, jezeli sa juz zbyt dlugie to wymienic na nowe. Planowanie glowicy to "oczywista oczywistosc"
_________________ obecnie MGF 1.8VVC 1997 i omega 2.6 V6 2001, był 620Si 1996
Nikt nie wymieniał uszczelki na Górnym Śląsku? dziennie widze tu dziesiątki Roverków, więc nie chce mi sie w to wierzyć. Dzwoniłem dziś do Era Moto w Świętochłowicach (kiedyś ASO Fiata, teraz solidny serwis, robiłem tam kilka razy poprzednie autka) i koleś mi mówi że jak słyszy słowo "ROVER" to mu się robi ciemno przed oczami, i wogule że to "egzotyczne auto", cieżko z częściami... rozmowa wkońcu zakończyła sie kłutnią i pozostałem bez mechanika Wiem że uszczelkę wymieni każdy mechanik, i że to nie żadna magia, ale jak słysze że przez 2 ostatnie lata mieli jednego rovera, i ponoc skończyło sie na wymianie silnika, to mi sie odechciewa
Pomogła: 70 razy Dołączyła: 24 Sie 2007 Posty: 1716 Skąd: Zabrze
Wysłany: Pią Lip 11, 2008 11:06
Dobry mechanik na Halembie (namiar Dawida, jakby co).
32 242 28 74 podobno solidni, tani i w ogóle ach, och tylko nie wiem jak z uszczelką czy się podejmą więc trzeba zadzwonić i zapytać.
Witam ponownie. Jako że jutro w moim Roverku będzie wymieniana uszczelka, zastanawia mnie jeszcze jedna kwestia. Wiele tu się naczytałem o nowym typie uszczelki, i chyba jednak zdecyduję się na orginał. Dzwoniłem do Pana Midowicza (miałem nadzieje naprawiać autko w jego serwisie, ale terminy na sierpień ), i stwierdził że coraz więcej osób wraca do niego w niedługim czasie po wymianie na metalową.
Mam ograniczone fundusze więc pozostaje mi wybór:
1. stary orginał...
2. nowa uszczelka, bez wymiany magistrali na nowego typu
będę bardzo wdzięczny osobie, która rozwieje moje wątpliwości
Witam ponownie. Jako że jutro w moim Roverku będzie wymieniana uszczelka, zastanawia mnie jeszcze jedna kwestia. Wiele tu się naczytałem o nowym typie uszczelki, i chyba jednak zdecyduję się na orginał. Dzwoniłem do Pana Midowicza (miałem nadzieje naprawiać autko w jego serwisie, ale terminy na sierpień ), i stwierdził że coraz więcej osób wraca do niego w niedługim czasie po wymianie na metalową.
Mam ograniczone fundusze więc pozostaje mi wybór:
1. stary orginał...
2. nowa uszczelka, bez wymiany magistrali na nowego typu
będę bardzo wdzięczny osobie, która rozwieje moje wątpliwości
Broń Boże oddawać ten silnik w łapy tzw. "mechaników"! TYLKO I WYŁĄCZNIE samemu trzeba to zrobić - by mieć pewność, że wszystko działać będzie jak powinno.
Ja dałem sobie radę sam, gdyż wiem, co się w tzw. "warsztatach samochodowych" dzieje.
Nawet opisałem -
http://www.motonews.pl/fo...by=asc&start=80
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
W lipcu pojechałem do dobrego warsztatu u mnie w miescie, zabrali mi Roverka na 4 dni, całość wyszła mnie ok 1100zł (planowanie + nowa uszczelka + uszczelki kolektorów + uszczelka pokrywy zaworów + nowe śruby + olej + filtry + robocizna). Wszystko pięknie, płynu nic nie ubywało... aż do teraz najpierw zauważyłem bardzo powolny spadek poziomu płynu... teraz zaczyna już tracić się coraz szybciej. Autko odpala normalnie, jednak rano po odpaleniu już widoczny jest lekko biały dymek... i to po 3000km!!! 2 miesiące po naprawie
Uszczelki i śruby zamawiałem na Tomateam, natomiast cała reszta no i robocizna warsztat ( ponad 600zł zabrali). Czy moge u nich reklamować taką naprawę? skoro sam dostarczyłem uszczelki... Mam fakturę oczywiście z warsztatu...
wygląda na to że to mój pierwszy, i raczej ostatni Rover
Nie masz co się zniechecać do roverka
Jest jak kobieta:) Jak ma focha to nie ma siły ale jak ja "dopieścisz" to bedzie ci wierna
Tak samo jest z Roverkiem:)Przerabiałem niedawno temat HGF i w sumie to też mnie wkrowił :)Nie ma się co z nim obrażac bo bedziesz "spał sam" :)Chyba że sprzedasz i kupisz se Golfa i bedziesz głośno muzyki słuchał z harczacych głośników marki Pajonier Jakie to typowe prawda
Dobry mechanik i nie masz kłopotu.Popytaj się a znajdziesz:)
Kombinuj i "starych" mechaników z Deawoo oni mieli zagryche z Poldoroverem więc zęby na nim zjedli
Jak ci mechanik powie ...Panie te silniki były w Hondach wiem robiłem takich ze 100... UCIEKAJ
W lipcu pojechałem do dobrego warsztatu u mnie w miescie, zabrali mi Roverka na 4 dni, całość wyszła mnie ok 1100zł (planowanie + nowa uszczelka + uszczelki kolektorów + uszczelka pokrywy zaworów + nowe śruby + olej + filtry + robocizna). Wszystko pięknie, płynu nic nie ubywało... aż do teraz najpierw zauważyłem bardzo powolny spadek poziomu płynu... teraz zaczyna już tracić się coraz szybciej. Autko odpala normalnie, jednak rano po odpaleniu już widoczny jest lekko biały dymek... i to po 3000km!!! 2 miesiące po naprawie
Uszczelki i śruby zamawiałem na Tomateam, natomiast cała reszta no i robocizna warsztat ( ponad 600zł zabrali). Czy moge u nich reklamować taką naprawę? skoro sam dostarczyłem uszczelki... Mam fakturę oczywiście z warsztatu...
wygląda na to że to mój pierwszy, i raczej ostatni Rover
Może ci kolektor ssący pekł albo uszczelka pod nim poszła i płynu ubywa.
Pojedź do serwisu gdzie ci naprawiali i niech po sprawdzają skoro się podjęli robić się
Rovera to chyba wiedzą co w nim piszczy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum