[dedal_komar]

Witam serdecznie brać "roverkową"
Potrzebuję pomysłu na naprawę awarii silnika w moim Rover`ze 416 si automat.
otóż padła uszczelka pod głowicą - "normalna rzecz" przy oględzinach silnika po zdjęciu "czapki" okazało się że przyczyną awarii był uszkodzony gwint w bloku (nie wytrzymuje 65 Nm momentu dokręcania).
pytanko : jakie mam opcje naprawy?

dodam że w bloku jest jeszcze ok. 15 mm nie używanego gwintu dlatego pytam:
- dobrać dłuższą szpilkę od innego silnika?
- a może istnieje coś takiego jak szpilki z nad wymiarowym gwintem?

poradzcie coś

(silnik D16Y3 Honda)

[SPAMU¦]

[sTERYD]

w silniku D16 padła uszczelka
musiał być ostro przegrzany... jeśli chodzi o nagwintowanie, to fabryczna szpilka powinna dać radę, tylko głębiej wkręcona.. usterka wskazuje, że szpilka była zbyt krótka lub za płytko wkręcona... jeśli faktycznie te szpilki nie są wkręcane do dna w blok to warto dobrać inną- dłuższą, bo 15 mm gwintu na szpilce 12 milimetrowej to starczy aż nadto....
ewentualnie można dotoczyć szpilkę m14x1,5 z przejściem na m12x1,5 i przegwintować blok, ale to ostateczność... "helicoil" w mocowaniu głowicy na pewno odpada

[dedal_komar]

dzięki koledze za podpowiedzi.
myślałem raczej o dobraniu śrub od opli (M11)
chyba że ktoś zna dłuższe śruby M10 od innych modeli silników.
co do przegrzania raczej nie było nic w silniku na to nie wskazuje

uszczelka padła bo "puściła" śruba głowicy taka wychodzi z oględzin przyczyna awarii.
a śruby są M10x1.50 x150