Forum Klubu ROVERki.pl :: Życie to jakiś żart...
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
Życie to jakiś żart...
Autor Wiadomość
bula21 




Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 783
Skąd: Bytom



Wysłany: Sob Sie 02, 2008 13:55   Życie to jakiś żart...

Witam

Chcialbym sie z kims podzielic swoim smutkiem tutaj nie zna mnie wiele osob osobiscie dlatego jest mi latwiej.. Zareczylem sie znalazlem mieszkanie...

Moja Narzeczona wyjechala do pracy nad morze na dwa miesiace.. pisalismy dzwonilismy bylo wszystko ok.. az do przyjazdu na miejsce gdzie sie wszystko posypało to nie byla ta sama osoba jakas obca ? widac bylo ze juz nie znacze dla niej tyle co znaczylem mialem ochote sie obrucic zapakowac do auta i wyjechac do domu.. oczywiscie pozniej jej siostra powiedziala ze kogos poznala :( Facet wyjechal dzien przed tym jak ja przyjechalme mial 25 lat byl z Wroclawia.. gdy rozmiawialem z Moja Ukochana mowila ze to tylko kolega i znala go jeden dzien.. ale jak sie okazala koles ma juz jej numer i dzwonic po 3-4 razy dziennie do niej i pisze nom stop.. zrobila sie z tego niezla afera wygarnela mi wszystko ja wyladowalem w szpitalu.. po powrocie powiedziala ze potrzebuje czasu zeby to wszystko zrozumiec co czuje itd... ale gdy ktos mowi Kocham nie mowi tego od tak :? ( musi cos czuc.. ja ja strasznie Kocham jest moim oczkiem w glowie dla niej wszystko robilem staralem sie o wszystko teraz gdy nie wiem jak bedzie gdy przyjedzie ( nadal jestesmy para ) mam zalamke praktycznie sie nie odzywa nie dzwoni nie pisze nie wiem co mam robic nie moge tak poprostu zapomniec za duzo dla mnie znaczy...
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Sob Sie 02, 2008 13:55   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
hawczyn 




Dołączył: 03 Maj 2008
Posty: 165
Skąd: Chorzów



Wysłany: Sob Sie 02, 2008 15:49   

bula21, nie martw sie powiem Ci to co mi kuzyn kiedyś powiedział: "Nie martw sie, kobiety to są !@!$#" każdy mądry facet ci to powie, można kochać kobiete ale trzeba podchodzić z dystanesem aby nie dać sie zniszczyć. a tacy co oddawają całe życie kobiecie są skazani na przegraną bo kobieta wyczuje faceta i wie na co może sobie pozwolić. to jest moje osobiste zdanie ale wiem że wielu tak myśli tylko boją sie przyznać albo bedą pisać jaka miłość jest piękna :razz: trzymaj sie i wejdz sobie na naszą klase albo fotke i zobaczysz ile jest lepszych lasek ( jest w czym przebierać )
_________________
Nie ma słabych aut... są tylko słabi kierowcy
 
 
Kozik 




Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 3306
Skąd: Sanok

MG ZS

Wysłany: Sob Sie 02, 2008 16:57   

bula21 wyobraź sobie, że nie jesteś sam tylko mojej wystarczył miesiąc ;)
w tym momencie to nie jest pierwszy raz więc się aż tak bardzo nie załamałem.
Kiedyś byłem dobrym facetem, kochanym można by rzec :D ale kobiety usilnie umacniają mnie w przekonaniu, że tak nie powinno być - bo nie warto!!!!!!!
Chciałbym umieć tak je traktować jak one mnie ;)

Nie napiszę Ci, że "nie ta to bedzie inna" (cholera juz to napisałem :/ ) pomyśl, że to kolejne doświadczenie życiowe (mimo że bardzo boli) ale po nim będziesz więcej wiedział o życiu i czego można się spodziewać ;)
Głowa do góry
_________________
Pozdrawiam Kozik
 
 
 
kolin 




Dołączył: 25 Maj 2007
Posty: 800
Skąd: Ostrów Wielkopolski



Wysłany: Sob Sie 02, 2008 18:45   

bula21,


Rozumiem co czujesz... 1,5 miesiąca temu po 3 latach zostawiła mnie dziewczyna... wiem, że nie jest ci łatwo bo mi samemu też nie jest lżej... rozumiem cię bardzo doskonale. Też pisałem o tym na forum bo było mi bardzo źle i jest jeszcze. Nie będę pisał Pół światu tego kwiatu... takie słowa są z dupy... Wiem kochasz ją i nie przestaniesz, walcz o nią do ostatniej chwili ja walczyłem, ale w moim przypadku to nie dało żadnego rezultatu... Wieże, że dasz radę i wszystko się poukłada... Unieś głowę do góry i idź w ludzi jak ja poszedłem, zmień wszystko w swoim życiu... Ja w każdym razie wieże, że zrozumie swój błąd i będzie wszystko okejas

3 majjj sie Piona:)
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
Kozik 




Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 3306
Skąd: Sanok

MG ZS

Wysłany: Sob Sie 02, 2008 18:57   

kolin wg mnie powinien się po prostu odzwyczajać bo jej zwyczajnie przeszło :(

bula21 napisał/a:
nie byla ta sama osoba jakas obca ? widac bylo ze juz nie znacze dla niej tyle co znaczylem


Cytat:
Ukochana mowila ze to tylko kolega i znala go jeden dzien..

skoro znała go jeden dzień i tak jej namieszał w głowie to wydaje mi się, że baaardzo się zmieniła

bula21 napisał/a:
po powrocie powiedziala ze potrzebuje czasu zeby to wszystko zrozumiec co czuje itd...


... wydaje mi się że wiem co wyduma :(

bula21 napisał/a:
mam zalamke praktycznie sie nie odzywa nie dzwoni nie pisze nie wiem co mam robic


wg moich doświadczeń życiowych po prostu zwyczajnie chce żebyś się od niej odzwyczaił bo to koniec

To są moje przemyślenia na ten temat (też sie kiedyś łudziłem), może być inaczej ale dobrze jest znać i taką możliwość nie tylko że: " będzie dobrze" - fakt kiedyś będzie ale raczej nie z tą dziewczyną.

Trzymaj się chłopie, nie napisałem tego żeby Cię zdołować i dobić ale żebyś popatrzył na to z innej strony.

DASZ RADĘ!
_________________
Pozdrawiam Kozik
 
 
 
kolin 




Dołączył: 25 Maj 2007
Posty: 800
Skąd: Ostrów Wielkopolski



Wysłany: Sob Sie 02, 2008 19:03   

Kozik napisał/a:
.. wydaje mi się że wiem co wyduma :(


Moja też potrzebowała czasu... i dostałem słowo KONIEC

Kozik napisał/a:
wg moich doświadczeń życiowych po prostu zwyczajnie chce żebyś się od niej odzwyczaił bo to koniec


Tutaj masz rację...


Cytat:
kolin wg mnie powinien się po prostu odzwyczajać bo jej zwyczajnie przeszło :(


Musisz sie nauczyć żyć bez niej... ja sie uczę i nie jest źle... naprawdę jest masa innych dziewczyn który nie zauważałem... poznałem kilka i naprawdę są mi w miarę bliskimi koleżankami na które mogę liczyć zawsze, znajdź sobie przyjaciółkę to pomaga...
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
Kozik 




Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 3306
Skąd: Sanok

MG ZS

Wysłany: Sob Sie 02, 2008 19:08   

kolin napisał/a:
Musisz sie nauczyć żyć bez niej... ja sie uczę i nie jest źle... naprawdę jest masa innych dziewczyn który nie zauważałem... poznałem kilka i naprawdę są mi w miarę bliskimi koleżankami na które mogę liczyć zawsze, znajdź sobie przyjaciółkę to pomaga...


ehh wy przynajmniej macie jakies perspektywy bo na mnie żadna już nie spojży :( ale pier... warto inwestować tylko w samochód :( tylko to się opłaci, on Cię nigdy nie zawiedzie chyba że ty go zakatujesz ;) wczoraj przyszedł mi ulterek tylko zamontuje i przez jakiś czas będę się cieszył ;)
_________________
Pozdrawiam Kozik
 
 
 
zouza 




Dołączyła: 24 Sie 2007
Posty: 1716
Skąd: Zabrze



Wysłany: Sob Sie 02, 2008 19:09   

Kozik napisał/a:

ehh wy przynajmniej macie jakies perspektywy bo na mnie żadna już nie spojży :( ale pier... warto inwestować tylko w samochód :( tylko to się opłaci, on Cię nigdy nie zawiedzie chyba że ty go zakatujesz ;) wczoraj przyszedł mi ulterek tylko zamontuje i przez jakiś czas będę się cieszył ;)


Kozik masz u mnie lanie na goły tyłek :P ile razy Ci mówiłam?? :evil: Nie gadaj pierdół mnie mnie na urlopie wkurzasz :P
_________________
Moje Maleństwo :serducha:
http://picasaweb.google.pl/zouza27/Roverek
 
 
Kozik 




Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 3306
Skąd: Sanok

MG ZS

Wysłany: Sob Sie 02, 2008 19:12   

zouza a przyjedziesz mnie zlać? :lol:

zouza napisał/a:
mnie na urlopie wkurzasz


aaa przepraszam myślałem, że już po urlopie :D

hmm może kupie BMKe i jakies lachony na samochód bede wabił ale z drugiej strony hondy mnie będą ruchały :lol: :hahaha:
_________________
Pozdrawiam Kozik
 
 
 
Bidi
[Usunięty]






Wysłany: Sob Sie 02, 2008 19:14   

i ja chcialem cos od Siebie dodac, jestem mlody i moze Wam sie wydaje ze malo wiem ale ciut mialem doczynienia z kobitkami i powiem Ci kolego ( wiem ze to latwo sie mowi) ale milosc trzyma, ale postaraj Sobie znalesc jakies zajecie i odpuscic bo skoro ona "KOCHALA" Cie lub tez nadal kocha co dla mnie jest dziwne bo jak sie kogos kocha i chce byc sie z kims na zawsze (zareczyny) to nie szuka nowych zanjomosci... , nawet jesli poznaje to JEstes Ty najwazniejszy, a nie stawia Ci takie cos ze musi prze,myslec itd:) chlopie sprobuj wziasc sie w garsc i zobaczyc ze jeszcze ona bedzie ze TOba pozniej latac i starac sie o Ciebie....co moge powiedziec glowa do gory :) 3maj sie pozdrawiam Piter :)

ale z przykroscia musze stwierdzic ze teraz sie zaczynaja takie rzeczy dziac...byl robiony text na nk ( naszej klasie) i co wyszlo z tego testu jestem w szoku ale to nie miejsce i pora aby wklejac takie rzeczy...
 
 
Kozik 




Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 3306
Skąd: Sanok

MG ZS

Wysłany: Sob Sie 02, 2008 19:20   

kolin zapodaj link do swojego tematu to sobie kolega poczyta uniwersalne porady :mrgreen: bo sposoby rehabilitacji są takie same ;)
_________________
Pozdrawiam Kozik
 
 
 
kolin 




Dołączył: 25 Maj 2007
Posty: 800
Skąd: Ostrów Wielkopolski



Wysłany: Sob Sie 02, 2008 19:28   

Zobaczysz będzie żałować tego... skąd to wiem... bo ja wyczuwam, że moja już zaczyna żałować...jak sie dowiedziała jak sobie świetnie radze ile sie pozmieniało w moim życiu... ile kontaktów sie odnowiło ile koleżanek sie mną zainteresował... po prostu ją strzeliło... Pokaż, że też potrafisz... jak na złość nie robie po prostu zmieniłem wszystko w swoim życiu i też tak zrób...

Cytat:
hmm może kupie BMKe i jakies lachony na samochód bede wabił ale z drugiej strony hondy mnie będą ruchały :lol: :hahaha:


Powiem ci, że na mojego Silverstona to dużo nawet blach leci :hahaha:



Teraz podszedłem to tematu tak... jest mi dobrze samemu... nie szukam nowej kobiety... to ona teraz musi mnie znaleźć...

Pamiętaj nie siedź dużo w domu... Moją dziewczyną na co dzień jest mój R:) Nigdy nie marudzi... przynajmniej ma teraz lepiej niż kiedy kol wiek :mrgreen:

Jak ja dałem rade a uczuciowy chłopak jestem to ty też dasz... 2 pierwsze tygodnie to nie wiedziałem co ze sobą zrobić... Autem latałem bez celu tu i tam... ale przemyślałem wszystko i naprawdę uwierz mi nie warto się dołować. Tak przychodzą czasami gorsze dni, ale da sie przeżyć... Wystarczy chcieć u uwierzyć w siebie


Tutaj masz mój temat:
http://forum.roverki.eu/v...ghlight=#222921
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
Thrillco
[Usunięty]






Wysłany: Sob Sie 02, 2008 20:01   

"idź w ludzi" :D kolin widze, ze zastosowałes się do mojej rady z tamtego trudnego dla ciebie okresu i dziś mimo wszystko już gadasz inaczej...zdecydowanie na plus. I fakt...to samo musisz zrobić ty bula21. Mozesz powalczyc ale raczej walka skazana jest na przegraną. Postap dokładnie jak ona - zerwij kontakt i idx sie zabaw, odkurz znajomości. Może nie zapomniesz ale lzej to zniesiesz i być może nie zauważysz nawet kiedy u twego boku pojawi się rówine, lub bardziej wartościowa kobieta...nie ujmując nic obecnej...chociaż by się przydało.
 
 
Raptile 




Dołączył: 15 Maj 2008
Posty: 2710
Skąd: Warszawa

Rover 200

Wysłany: Sob Sie 02, 2008 20:16   

Pół Światu Tego Kwiatu. Skoro kobita podchodzi w taki sposób do życia... to współczuje jej kolejnym partnerą .... Z chorobami niema żartów

ps

Ile ona ma lat 14 ? Problemów się nie rozwiązuje poprzez milczenie i odcięcie się od tej osoby .... Ogólnie Ta pani nie jest gotowa na takie związki. Szkoda zdrowia na takie Kwiatki

Pozdrawiam

[ Dodano: Sob Sie 02, 2008 20:19 ]
No i Jaki morał z tego wynika ?


NIGDY NIE PUSzCZAJ SAMEJ BABY GDZIEKLWIEK !!
 
 
 
Bidi
[Usunięty]






Wysłany: Sob Sie 02, 2008 20:21   

RaPt!l3 napisał/a:



NIGDY NIE PUSzCZAJ SAMEJ BABY GDZIEKLWIEK !!


siwta prawda i tu sie zgadzam w 100% bo tesknota itd daje znac i wtedy dzieja sie rozne cuda wiec nie puszczac kobiet i takze samu nie jedziec bez Swoich 2 polowek na dluszy czas bo to na dobre nie wyjdzie...
 
 
Azazel85 




Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 48
Skąd: Köln / Gdańsk



Wysłany: Sob Sie 02, 2008 21:55   

Hmm... skoro wszyscy tu te pesymistyczne wersje rozsiewają... to ja o optymistycznym wariancie może wspomnę;)

Pojechała nad morze... (do pracy) - spotkała jakiegoś kolesia... podała mu swój numer... i może była to tylko wakacyjna znajomość, o romans się nawet nie ocierająca... ;) A że fajna dziewczyna - to on dzwoni... ;) A jak ona jest dość "dorosła", żeby nie powiedzieć "dojrzała", szybko przemyśli to sobie i stwierdzi była chwila i już jej nie ma i będzie kontynuować z Tobą wszystko co mieliście ze sobą wspólnego ;) Wiadomo - wakacje, może, plaża, "urlopowy" lekki klimat, nowa atmosfera, nowi ludzie... to robi swoje. Do tego przekonany jestem że też w pierwszej chwili wszystko wyolbrzymiłeś... bo niestety najgorsze skojarzenia i myśli przychodzą pierwsze :/ Także uszy do góry... ;)
A jak piszesz - ona się nie odzywa a Ty nie wiesz co masz robić... ja bym się odezwał, ale napisał choć głupiego sms'a, jak człowiek do człowieka :) Nie nachalnie itd bo nie masz przecież być jakimś "codziennym fundatorem aktrakcji", ale tylko np. że pamiętasz, i czekasz - żeby się określiła, czego w życiu chce przede wszystkim... Bo jak piszesz - zachowuje się jakby tego nie wiedziała... :/
Na pewno nie ma się co załamywać i jak powyżej koledzy Ci piszą - od świata się broń Boże nie odcinać;) Pamiętaj, że nawet jeśli zamykamy przed sobą jedne drzwi - od razu same otwiera się dziesięć innych... ;)

RaPt!l3 napisał/a:
NIGDY NIE PUSzCZAJ SAMEJ BABY GDZIEKLWIEK

A z tym ja bynajmniej się nie zgadzam. A nawet nie wyobrażam sobie czegoś takiego :| Jak z kimś jestem, to tej osobie ufam - jak ufam, to nie przywiązuje łańcuchem do nogi... ;| Oczywiście mówimy tu o normalnych sytuacjach, a nie skrajnościach jakichś :) Powiedziałbym nawet że jak się kogoś kocha, wg powinno "puścić się go(ją) wolno" - tylko gdy do nas wróci znaczy że nas również kocha, gdy nie wróci...nigdy nie kochał(a)...
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
secio 




Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 387
Skąd: Ruda Śląska



Wysłany: Sob Sie 02, 2008 23:13   

bula21: Nie pisz, nie nalegaj, poczekaj az wroci. Na sile nic jeszcze nie wyszlo na dobre ;) . Jak sie nie zreflektuje sama, to... patrz rady Kozika ;) . No... może bez tej za którą zouza będzie Go biła ;) .

Powodzenia!

zouza napisał/a:

Kozik masz u mnie lanie na goły tyłek :P ile razy Ci mówiłam?? :evil: Nie gadaj pierdół mnie mnie na urlopie wkurzasz :P


[offtopic] Przedwczoraj zauwazylem, ze Twoj R tez na urlopie ;) . Jak Ty to mówisz, "na tej wsi" ;-D. W sumie masz racje, ze zostawic R samego w Zabrzu to trzeba być bez serca ;-) . [/offtopic]
Ostatnio zmieniony przez secio Sob Sie 02, 2008 23:38, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Piotrass 




Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 430
Skąd: Lubsko

Rover 75

Wysłany: Sob Sie 02, 2008 23:24   

bula21, dawaj do mnie, zabiorę Cię na takie balety,że po godzinie zapomnisz :)
_________________
F.T.H8TER5 and join the music!
 
 
 
Thrillco
[Usunięty]






Wysłany: Nie Sie 03, 2008 01:06   

Azazel...żartujesz sobie w tej wypowiedzi, czy jestes az tak naiwny??

Przecież już rozmawiali i nic z tego nie wynikło z tego co ja zrozumiałem wiec o czym mowa??
 
 
bula21 




Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 783
Skąd: Bytom



Wysłany: Nie Sie 03, 2008 01:59   

A wiec w tym momecie jestem hmm jak by to piowiedziec.... NAJEBA*Y auto musialem zostawic u "tesciow" bo pilem obok w knajpie.. dzownilem sobie do jej siostry pociaglem za jezyk i powiedziala ze mam ja kompnac w dupe bo ona calowala sie z innym i za bardzo mnie lubi zebym czekal na nia bez potrzebnie powiedziala ze cieszy sie ze jestem jej "szwagrem" ale chce zebym byl szczesliwy i jak ona zrozumie to sama napisze a jak nie to widocznie to nie to... jestem zdolowany i agresywnie nastawiony do swiata mysle zeby uciec z tego kraju rzucić dotychczasowe zycie.. zapomniec i zaczac gdzies z dala nowe zycie... tutaj ona wroci po miesiacu bede ja widywal bo mieszka pare domow ode mnie wszystko wroci tesknota jakies uczucie pewnie tez bo nawet watpie ze cos umrze przez tez miesiac nadal ja bede Kochal nadal za nia tesknil... tyle tylko ze teraz umacniam sie w tym ze bede miec ciazko zaufac innej kobiecie a boje sie tego ze inna bede krzywdzic tym ze bede myslal wlasnie o tej jedynej z ktora obecnie bylem i nie widzialem po za nia swiata...

podsumowanie: ZADZWONILEM ZERWALEM nie wyjasnilem czemu ona sama powinna dojsc do tym wnioskow co zle zrobila boli mnie to ale narazie nie mam mysli samobojczych..






Piotrass napisał/a:
bula21, dawaj do mnie, zabiorę Cię na takie balety,że po godzinie zapomnisz :)


z checia wpadne ;)
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów A to Ci żart :)
Dydo Offtopic 3 Pią Kwi 02, 2010 21:44
Dydo
Brak nowych postów YouTube - bardzo śmieszny żart...
Dam-Kam Offtopic 1 Sro Kwi 01, 2009 21:05
Asia
Brak nowych postów życie studenta :)
kris-tofer Offtopic 0 Czw Maj 06, 2010 20:34
kris-tofer
Brak nowych postów Wybierasz sms, czy życie ?
Ciufa Offtopic 10 Sro Sie 19, 2009 11:59
sarkunx
Brak nowych postów Zapięte pasy ratują życie
SeevS Offtopic 32 Wto Lut 09, 2010 14:27
Wydryszek



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink