Wysłany: Pią Sie 15, 2008 13:07 [r 214si '97] DESTRUKCJA!!! POMOCY !!!
Witam Was drodzy klubowicze!
Jaczne od tego, ze dzisiejszy dzien zaliczam do najgorszego dnia w moim zyciu (dotychczas)
Dzisiaj ok 7:45 rano obudzialo mnie jakies walenie o parapet za oknem.
Otwieram oczy i co widze ... grad wielkiosci pilek tenisowych i czasami nawet i wiekszy.
Pierwsa mysl ... k*&^%^a moj Roverek!!!
Szybko ubralem sie i wylatuje na plac, zobczeylem i uslyszalem jak uderza o mojego roverka i ojca mondeo to wrocilem sie do domu po poduszke na glowe zeby wogole w calosci moc dojsc do autka.
Szybko wsiadlem i ucieklaem pod wiate na stacje benzynowa ok 1km od mojego mieszkania.
Przeczekalem, podjechalem pod dom i po wyschnieciu autka zobaczylem ogrom zniszczen.
Uszkodzona maska przednia (w dwoch miejscach tak mocno walnelo ze zalamala sie blacha i odprysnal lakier) i na tej wlasnie masce jeszcze wiele wgniecen, powgniatany dach, powgniatane drzwi kierowcy, wgnieciony ten element co jest zaaz nad drzwiami (uszkodzony od strony kierowcy - zalamana blacha i odprysk, po stronie prawej to samo, tylko bardziej w glab dachu, bez zalamania tylko bardzo mocne wgniecenie), odprysk lakieru od spadajacej dachowki przy tylnej klapie (okolice spojlera), odpryski tez na dachu, odprysk na prawych przednich drzwiach przy progu, wgniecione drzwi kierowcy w 2 miejscach, porysowane listerko od str. kierowcy przez golebia ktory dostal pewnie lodem w locie i jak juz chyba nie zyl spadajac akurat na moze lusterko
Zniszczenia ogromne, a kocham i uwielbiam to autko pomimo ze mam je dopiero troche ponad miesiac (tym bardziej to boli)
Ponizej zdjecia uszkodzen i moja ogromna prosba o szacowana wycene naprawy, lakierowania (chyba trzebacale autko malowac bo to jest perlowy lakier i bedzie bardzo widac malowanie) i informacje gdzie na slasku moge oddac autko aby bylo zrobione jak najlepiej (nie chce szpachli) i po normalnych cenach. Niedawno go kupilem i leczylem sie z dolka finansowego i taki pech
Prosze Was z calego serca o pomoc bo az mi sie serce kraja jak widze co sie stalo z moim kochanym roverkiem.
Pozdrawiam serdecznie i z gory dziekuje za wszystkie odpowiedzi!!!
SPAMU¦
Wysłany: Pią Sie 15, 2008 13:07 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
...i tam w ASO myślisz będą "normalne" ceny? Nie sądzę...
chce mieć dobrze zrobione i z gwarancja czy najtaniej jak sie da?
pozatym co oznacza termin "normalna cena"
1000 zł za element, czy 100 zł za element ?
Co do mondeo to jest bardziej zdewastowane. Przednia szyba, tylna, szyberdach i wgniecenia ogolnie takie jak moje.
Jechalem autem w zasadzie jak byla chwilka przerwy w gradobiciu.
Bo bylo tak ze na poczatku ostro padal grad, potem chwilke sam deszcz a potem znow grad.
Jechalem na stacje w tej przerwie a jak wyskoczylem z domu to wsiadlem do auta i czekalem az przejdzie (moze i glupio ale staralem sie jak moglem aby go choc troche uratowac).
CIUFCIA,
ja nie mowie ze ma byc tanio.
Chce aby bylo porzadnie, ale zeby warsztat nie mial cen z kosmosu.
Chodzi o to ze np. 1 element = 300zl.
a ja pojade do pierwszego lepszego warsztatu i powie mi element = 500zl.
a jakosc taka sama.
Pytam czy zna ktos warsztat gdzie robia porzadnie i w normalnych cenach (niewygorawanych)!
Pomógł: 4 razy Dołączył: 03 Maj 2008 Posty: 165 Skąd: Chorzów
Wysłany: Pią Sie 15, 2008 13:43
coldmanns, współczuje ci ja bym sie chyba załamał co z tym zrobić? blacharz to zaszpachluje czy bedzie to jakoś klepał? może te słabsze da sie od środka wysisnąć? niech ktoś sie wypowie jak sie to naprawia
_________________ Nie ma słabych aut... są tylko słabi kierowcy
hawczyn, ja nie chce szpachli.
Chcialbym aby bylo wycisniete i dobrze pomalowane (dobrany lakier i dobrze polozony).
A co do zalamania - wlasnie to przezywam
[ Dodano: Pią Sie 15, 2008 14:48 ] piter34, no niby tak, ale na zgieciach blachy to raczej sie nie da. Na masce to moze by sie dalo (przeszlo mi to przez glowe), ale nad drzwiami, na drzwiach i tam gdzie jest zalamanie blachy?
[ Dodano: Pią Sie 15, 2008 14:58 ]
Jaki jest koszt malowania calego auta (orientacyjnie) i takim samym kolorze. Dodam ze to perla ?
hawczyn, ja nie chce szpachli.
Chcialbym aby bylo wycisniete i dobrze pomalowane (dobrany lakier i dobrze polozony).
A co do zalamania - wlasnie to przezywam
Szpachla to nic zlego.Na nowych autach nawet mozna ja znalezc niekiedy.Serwisy rowniez male wgniecenia naprawiaja przez szpachlowanie i daja normalnie gwarancje.
Co do cen to w Lodzi za element ok 250-350 zl w zaleznosci od ksztaltu,uszkodzen i powierzchnii. malowanie calego auta wioelkosci 200 to koszt 2000-2500 a ze to jest tylko po wierzchu to w 2tys powinno sie zmiescic.Jedynie co podniesie koszt to ta perla ale podaj numer lakieru to podam Ci ceny za litr z podkladem utwardzaczem i klarem i ile tego potrzeba na auto.Robota ogolnie na jakies 4-5 dni.Jak sie uprzesz ze bez szpachli to masz do wymieny karoserie praktycznie.Nikt Ci nie powyciaga wszystkiego tak zeby nie bo widac.Blotniki przednie drzwi i maski mozesz sobie kupic ale dach...sam widzisz. Jak robisz blache-reperaturki i takie tam to przeciez tez idzie szpachla
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
Ostatnio zmieniony przez Zukowaty Pią Sie 15, 2008 14:29, w całości zmieniany 1 raz
Nie wiem w ktorym miejscu jest naklejka.Niech koledzy z 200 podadza gdzie maja naklejki z numerem.Poszukaj na masce od spodu albo jak otworzysz drzwi to na felcach lub w bagazniku. Lakiery polecam Sikkens'a i Du Pont'a
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
Ostatnio zmieniony przez Zukowaty Pią Sie 15, 2008 14:47, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum