Dołączył: 26 Sie 2008 Posty: 9 Skąd: Janowiec Wlkp,Poznań
Wysłany: Wto Sie 26, 2008 20:45 [R 220 SD 1998r] Problem z termostatem
Witam.Mam pytanko czy termostat w dieslu L jest rozbieralny? W katalogach występują dwa rodzaje: w obudowie 150-200 PLN lub sam wkład ok.40 PLN. I tu mam problem który kupić.Z góry dzięki za podpowiedź!
SPAMU¦
Wysłany: Wto Sie 26, 2008 20:45 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
mam takiego rovera i probowalem rozebrac lae sobie odpuscilem i kupilem nowy za 180 zł z allegro i jest ok. Czytalem na forum tez o tym i da sie rozebrac metoda na "siłe" ale po wymianie wkladu moze byc problem jak go skleic do kupy zeby nic nie przecieklo nigdy.
Wklady raczej do benzyny beda pasowaly bez problemu.
Kiedyś kupiłem wkład termostatu, okazało się, że wkład nie pasuje do obudowy, nie wiem czy miałem złą obudowę, bo wkład wg oznaczeń był pasujący, a jednak za mały...
Najlepszym rozwiązaniem jest zakup termostatu w obudowie, na www.tomateam.pl jest chyba najtaniej.
W serwisie hondy także powinieneś go dostać.
Mam, osobiście założyłem ponad pół roku temu - działa bez zarzutu.
Co do rozbieralności termostatu - można próbować - ale moim zdaniem niewarta skórka za wyprawkę, zwłaszcze, że o ile w 400 jest jeszcze sporo miejsca żeby wsadzić ręce i wymienic termostat, to w 200 nie ma go wcale (no chyba że masz zapędy ginekologiczne ). Stracisz kupę czasu a efekt może byc taki że i tak bedziesz musiał kupić cały termostat.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Dołączył: 26 Sie 2008 Posty: 9 Skąd: Janowiec Wlkp,Poznań
Wysłany: Sro Sie 27, 2008 19:52
U mnie wskazówka temperatury trzymała się dotychczas ok. połowy skali,a od jakiegoś czasu nie sięga ( w chłodniejsze dni) nawet jednej czwartej skali.W momencie kiedy postoję kilka razy na światłach i chłodnicy nie chłodzi pęd powietrza, to wskazówka się nieznacznie podnosi-ale jak tylko wyjadę na trasę to znowu spada. Stąd wnioskuję że w moim Roverku termostat pozostaje cały czas otwarty na duży obieg.Latem kiedy jest ciepło to nie przeszkadza w eksploatacji, a zimą może być nie za wesoło.
Pomógł: 27 razy Dołączył: 03 Lut 2007 Posty: 638 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sro Sie 27, 2008 21:13
ja odbyłem podróż na święta Bożego Narodzenia z walniętym termostatem. Objawy jak wyżej. Na postoju wskazówka się podnosi - jest ogrzewanie. Ruszamy - wskazówka spada na dół - zimno jak w psiarni.
Po zajrzeniu do wymontowanego termostaty okazało się, że grzybek był pęknięty i chłodzenie było cały czas na dużym obiegu. Rada jak najszybciej wymieniać termostat, bo nikomu nie życzę jechać w trasę zimą bez ogrzewania z małym dzieckiem na pokładzie
Pozdrówka
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Hmm u mnie teraz na nonstopie chodzi wiatrak. Nawet teraz wiczorami gdy już nie jest tak jakoś znowu gorąco to on i tak gdy podjadę pod dom to chodzi. I do tego gdy popada to samochodem szarpie może to być od tego? Silnik pracuje równo ale całym samochodem szarpie. Jak myślicie?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum