Pasy bezpieczeństwa, poduszki powietrzne, kurtyny, foteliki samochodowe – to wszystko jedynie zwiększa szanse przeżycia wypadku. Mimo ogromu pracy inżynierów najwięcej w dalszym ciągu zależy od samych kierowców
Coś się rypło na Focusie i nie ma, nawet po wyszukiwarce wypluwa tylko artykuł "Problem braku surowców energetycznych".
[ Dodano: Nie Wrz 07, 2008 15:34 ]
Widzę, że już działa. Ale co tu można komentować. Chyba tylko to, że crash testy robione są przy prędkości 55 km/h więc jak bezpiecznego samochodu byśmy nie mieli nic to nie pomoże przy 2 czy 3 razy większej prędkości
_________________ Był R416Si '97 i zawsze pozostanie, lecz nie materialnie a duchowo...
Coś się rypło na Focusie i nie ma, nawet po wyszukiwarce wypluwa tylko artykuł "Problem braku surowców energetycznych".
[ Dodano: Nie Wrz 07, 2008 15:34 ]
Widzę, że już działa. Ale co tu można komentować. Chyba tylko to, że crash testy robione są przy prędkości 55 km/h więc jak bezpiecznego samochodu byśmy nie mieli nic to nie pomoże przy 2 czy 3 razy większej prędkości
Masz rację...
A wielu myśli , że jak samochód ma te wszystkie bajery to można dawać co koń wyskoczy i "włączyć nieśmiertelność"...
Efekty tego nadmiernego zaufania do techniki widać potem przy naszych "pięknych Polskich drogach"...
Dołączył: 31 Sty 2006 Posty: 134 Skąd: Góra Kalwaria
Wysłany: Pią Wrz 12, 2008 14:07
misi3k napisał/a:
Chyba tylko to, że crash testy robione są przy prędkości 55 km/h więc jak bezpiecznego samochodu byśmy nie mieli nic to nie pomoże przy 2 czy 3 razy większej prędkości
No, pomijając przypadki kiedy ktoś przycina powiedzmy ze 150km/h to w pozostałych przypadkach zakłada się jak myślę, raczej wstępne hamowanie przed zderzeniem więc prędkości choć większe niż 55km/h nie mogą być rozpatrywane jako 100km/h i więcej. W takim przypadku (kiedy ktoś nie hamuje lub grzeje superszybko) to po prostu zostaje masakra i kawałek bezkształtnej blachy na przystanek - na własne życzenie kierowcy. W przypadkach niższej prędkości można jednak czegoś oczekiwać od wozu. Podejrzewam, że min dlatego taka została dobrana prędkość testowa (choć pewnie przeważył marketing)
Dołączył: 09 Paź 2007 Posty: 250 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sob Wrz 13, 2008 08:24
Pomijacie pewna kwestie Panowie (i Panie).
Testy sa robione tak, by wypadkowa predskosc zlizenia wynosila okolo 55kmh. Czyli jesli auto sie wbija w beton, to auto jedzie 55, jesli sa 2 auta wbijane w sibie, to kazde ma polowe predkosci, by wypadkowa wyniosla 55. W realnych warunkach spotykaja sie 2 samochody majace min 50kmh i wypadkowa mamy 100kmh, a czesto na drogach spotykaja sie 2 auta jadace po 100kmh i wypadkowa mamy okolo 200kmh.
Jakis czas temu 5th Gear rozbil o siebie BMW 5er i Volvo chyba 440. Warunki typowo drogowe, 2 auta, po okolo 100kmh kazde i zderzenie czolowe offsetowe przy wypadkowej okolo 200kmh. Z aut nie zostalo zbyt wiele, o czym zreszta przekonywac nie bede.
Ludzie niestety maja taie przekonanie, ze skoro maja auto z kilometrowa lista elektroniczncyh akronimow, to moga sobie pozwolic na wszystko. Pamietac trzeba, ze wiekszosc tego elektronicznego bezpieczenstwa to tylko glupi scalak, ktory moze nawalic. Scalak odpowiedzialny za odpalenie poduszek, kurtyn czy napinaczy, nawet odpowiedzialny za ABS, ESP, ASR, EBD i inne akronimy, to dalej "taki sam" scalak, ktory sie popsul i uniemozliwil wam wlaczenie swojego markowego odtwarzacza MP3.
Rok temu w listopadzie, dokladnie 11 w niedziele wybralem sie na wycieczke do Wrocka. Jadac tam bylo fajnie, sucho, okolo 5-7*C. Dojechalem na miejsce do znajomych i zaczal padac snieg. W 4h napadalo go chyba ze 20cm. W drodze do domu moja predkosc nei wychodzila ponad 50kmh, zreszta jak wszystkich na 10 aut przedemna i za mna. Droga w brei, poza miejscami gdzie smigaja kola, to na drodze byly kupy brei, ktorej jeszcze nikt nei rozjechal, ani plugi nie sciagnely. Nagle w lusterku pojawia sie Vectra C, czarna i wyprzedza okolo 30 samochodow na raz lecac na oko ze 130-150kmh, bo nas wszystkich wyprzedzila, jakbysmy stali. Histroria z cyklu "mam zimowki i akronimy i moge wszystko".
Podsumowujac,
Mc'GAJveR napisał/a:
Pasy bezpieczeństwa, poduszki powietrzne, kurtyny, foteliki samochodowe – to wszystko jedynie zwiększa szanse przeżycia wypadku. Mimo ogromu pracy inżynierów najwięcej w dalszym ciągu zależy od samych kierowców
Wczoraj rano wracałem z Ząbkowic śl. boczną drogą przez Bielawę, na trasie mgła, widoczność mx na 20 m., droga wąska i kręta, a koleś w VW wyprzedza mnie jadąc setką
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Wczoraj rano wracałem z Ząbkowic śl. boczną drogą przez Bielawę, na trasie mgła, widoczność mx na 20 m., droga wąska i kręta, a koleś w VW wyprzedza mnie jadąc setką
To już nie jest "wiara w możliwości auta i jego XYZ'ów" ale głupota połączona z brakiem wyobraźni...
Ale o tym traktuje inny temat...
(Dlaczego więcej jest krzyży przy drogach niż drzew?)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum