Witam!
Dziś wymieniłem klocki hamlcowe z tylu w swoim Roveku.
Miałem bardzo Słaby Ręczny naciągalem juz jego sruba prz raczce pod popielniczka ale nic nie dawalo tylko jego zaciaganie sie zmiejszyło.
Więc wymieniłem klocki konczyły sie juz prawie. trcza dobra.
Wymieniłem klocki tak jak w opisie na forum. złozyłem
i teraz reznego wogóle nie mam nic a nic zaciagniety a reka krece tarcze.
Zlazyłem cos nie tak??? Przegladajac rave zgłupalem po tym jak zlazylem u siebie wewnwtrzny klocek ma taka blaszke poco??
dlaczego rezny zniknal calkowicie???
_________________ Pozdrawiam
Paweł
SPAMU¦
Wysłany: Wto Wrz 09, 2008 19:50 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 33 razy Dołączył: 25 Mar 2007 Posty: 371 Skąd: Pszczyna
Wysłany: Wto Wrz 09, 2008 21:03
czort napisał/a:
Przegladajac rave zgłupalem po tym jak zlazylem u siebie wewnwtrzny klocek ma taka blaszke poco??
dlaczego rezny zniknal calkowicie???
Witam
Moim zdaniem pokreciles tloczkiem hamulcowym w lewa strone i dlatego reczny ulegl uszkodzeni. Z tego co wiem to nalezy nim krecic tylko w prawo, bo mozna ukrecic tego slimaczka w srodku. pozdro
jak wkręcisz tłoczki z tyłu, to potem musisz kilka(dziesiąt) razy zaciągnąć i zwolnić ręczny, aż dzwignia zacznie stawiać opór, poprostu regulacja musi się od nowa ułożyc (w bębnowych też tak jest) jeśli będziesz szarpal w nieskończoność i to nic nie da, to najprawdopodobniej masz zatartą regulację ręcznego i trzeba będzie rozabrać zaciski ... albo wymienić
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Pomógł: 31 razy Dołączył: 26 Kwi 2008 Posty: 485 Skąd: Góra
Wysłany: Sro Wrz 10, 2008 18:26
sTERYD Troszkę to Twoje szarpanie pomogło coś tam działa ale nie na tyle aby zostawic auto na tym hamulcu bezpiecznie.
moja rączka nie stawia oporu, tylko podnasząc jest idzie lekko aż sie konczy i koniec dalej nie da się. MOŻE LINKA SIĘ NACIĄGNEŁA.. w regulacji pod popielniczką miałem na maxa wkręconą srubę i tak samo.
to poluzuj tą śrubę ile się da (ale tak, żeby nakrętka nie spadła, bo dość niewygodnie ją nałożyć i ponaciągaj jeszcze raz.. (do regulacji w zaciskach jest mechanizm zapadkowy, więc czasem trzeba trochę miejsca zrobić, żeby trafić na następną zapadkę ) a później powinno się dać wyregulować
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum