Wysłany: Wto Wrz 30, 2008 15:42 [R45] SRS się nie pali.
Typ: IDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: wszystkie
Witam,
Od niedawna jestem posiadaczem R45 2.0iTD.
Ostatnio zauważyłem że w ogóle nie zapala się u mnie kontrolka SRS. Sprawdziłem to co wiem jak sprawdzić - bezpiecznik, przewody i kostki pod siedzeniami. Z tego co wiem jak jest coś nie tak to kontrolka powinna palić się cały czas...
Podejrzewam małe zakombinowanie poprzedniego właściciela. Jak można spr. czy jest poduszka pasażera?
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Czw Sty 20, 2011 20:37, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Wto Wrz 30, 2008 15:42 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Sprawdź najpierw żarówkę w desce rozdzielczej - może się przepaliła, albo jest wyjęta ?
Optycznie obecność poduszki możesz sprawdzić zaglądając pod deskę od strony schowka (od spodu). Najwygodniej byłoby przy zdemontowanym schowku.
Na oko nie stwierdzisz jednak, czy poducha jest sprawna (nie mówię o wystrzelonej).
[ Dodano: Wto Wrz 30, 2008 16:47 ]
Przy włączeniu zapłonu też SRS się nie zapala?
Kolega ostatnio oddal auto do mechanika na jeden dzien, po odbiorze auta w domu zobaczyl ze kiera jest porysowana, co sie okazalo. CI skor...mechanicy podprowadzili mu poduche.
Traktujcie to jako przestroge bo to jest chodliwy towar, a mechanior tak zamota ze odrazu nie poznasz. UWAGA
Nie zapala się w ogóle i pewnie dlatego nie zwróciłem na nią uwagi jak kupowałem.
Dzięki za podpowiedzi, żarówkę koniecznie sprawdzę mam nadzieję, że się przepaliła a nie "się wyjęła". Zaoszczędziło by mi to sporo pieniążków, nerwów i pozwoliło na zachowanie dobrego zdania o poprzednim właścicielu pojazdu.
Tak czy inaczej już się umówiłem na wizytę u mechanika.
Dam znać co i jak...
[ Dodano: Pią Paź 03, 2008 11:46 ]
Byłem dzisiaj u mechanika nie miałem nawet wcześniej czasu aby zajrzeć i sprawdzić co i jak z żarówką. Wyszedłem z założenia, że jak ją ktoś wyjął to napewno w jakimś celu. Więc nawet jak zdjagnozuję ten problem jako brak żarówki to mi nic to nie da.
Sprawdzenie co i jak zaczęliśmy od analizy potencjalnych przyczyn takiego zachowania a co za ytm idzie kosztów. Na wstępie dowiedziałem się, że poducha albo sterownik. Szacowane koszty z robocizną około 750 PLN
Jednak nalegałem aby zanim podłączymy samochód pod komputer + 150 PLN sprawdzić tą nieszczęsną żarówkę. Jak się okazało, żarówki nie było - norma żyjemy w Polsce, po włożeniu nowej żarówki okazało się że gaśnie ładnie i pieknie. Oczywiście sympatyczny Pan mechanik nie kazał mi popadać w euforię bo, jak powiedział, pewnie wkrótce się zaświeci (no bo w końcu ktoś ją po coś wyjął)...
Narazie jeżdżę i jest ok.
Dzięki za zainteresowanie.
Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum