Wysłany: Czw Paź 30, 2008 22:21 [R200 1.4 99r] Stukanie po wymianie uszczelki pod głowicą
Witam wszystkich!
Na wstępie chcę przywitac wszystkich fanów Rovera. To mój pierwszy post tutaj choć nie pierwsza tu wizyta.
Od niedawna jestem posiadaczką - współposiadaczką Rovera 200. Samochód miał wymienioną uszczelkę pod głowicą. Teraz, kiedy się go odpala słychać miarowe stuki w silniku. Mechanik twierdzi, że to normalne i stuki ustaną kiedy cytuję "olej się wszędzie dostanie". Fakt, kiedy silnik się nagrzeje, po ok 5 - 10 minutach jazdy stukanie ustaje. Co to może być. Jak myślicie faktycznie to ustanie? Przejechaliśmy nim ok 100 km. i faktycznie już stuka coraz ciszej ale wcześniej jeszcze w Anglii miałam Rovera 214 si, też robiona byla uszczelka pod głowicą i dodatkowo pompa wodna, po naprawie nie było żadnych stuków. jak myślicie, czy to faktycznie normalne? Pozdrawiam serdecznie!
Dominika
SPAMU¦
Wysłany: Czw Paź 30, 2008 22:21 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
He, ja mam zupełnie odwrotnie, jak silnik jest zimny, to nie stukają hydrokompensatory, a jak się oleum zagrzeje, to na wolnych obrotach ze dwa popukiwają.
Wynika to wprost ze stosowanego przeze mnie oleju do silnika, który jest "dwa razy" za dobry, bo po pierwsze - zamiast pół jest pełen syntetyk i zamiast 15W40 jest 5W40, przez co właśnie przez te "5W", jak się zagrzeje, jest na tyle rzadki, że szklanicami gdzieś już zmyka.
Nie przejmuję się tym zupełnie. Gorzej jakby stukał panewkami, ale tego nie ma, choć silniczek ma 151 kkm.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Wynika to wprost ze stosowanego przeze mnie oleju do silnika, który jest "dwa razy" za dobry, bo po pierwsze - zamiast pół jest pełen syntetyk i zamiast 15W40 jest 5W40
Piszesz jakby do tego silnika był zalecany minerał 15W40, podczas gdy należy lać 10W40.
Na 5W40 nie powinny w sprawnym silniku stukać popychacze (o czym wielu użytkowników się przekonało już), zatem twoje popukiwanie nie wynika bezpośrednio ze stosowanego oleju.
[ Dodano: Pią Paź 31, 2008 09:19 ]
nikunika napisał/a:
Mechanik twierdzi, że to normalne i stuki ustaną kiedy cytuję "olej się wszędzie dostanie". Fakt, kiedy silnik się nagrzeje, po ok 5 - 10 minutach jazdy stukanie ustaje. Co to może być.
Zgadza się, stukać nie powinny. Możliwe, że nawlatywało do nich zapieczonej farby olejnej, po po robiebiu HGF'a, złożyłem górną skrzynkę wałków na Unikor, ale po roku wylazło i zrobiłem toto na wodę szklaną, a ta już trzyma.
Szklanek nie wyciągałem zeń nigdy i chyba czas to uczynić, 12 lat i 151 kkm to już wystarczające dane, żeby toto chodziażby, wyczyścić.
Szklaneczki wyjąć z tego silnika to sprawa prosta, może nawet pokuszę się o Loctite 510, o którym pisał AndrewS i skręcę, jak Bóg od roverków przykazał, skrzyneczkę?
A jak nie, to wymyślę jakąś inną gumigutę.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum