Wysłany: Sob Cze 26, 2010 16:17 [R820] Brak oleju - wyciek?
Typ: Ti Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1996
Niestety jakbym miał ostatnio za mało problemów to jeszcze dochodzi Rover.. od paru dni zauważyłem że trudniej go odpalić po dłuższym postoju, a zawsze odpalał w 2sek max. Teraz muszę pokręcić ze dwa razy żeby zaskoczył, później w ciągu dnia jest ok.
Sprawdziłem dziś sytuację pod maską - płyn chłodzący na stałym poziomie i czysty, natomiast oleju praktycznie brak.. bagnet czysty - nie widać żadnych śladów płynu chłodniczego, natomiast co z olejem?
Z rana często miałem też dymienie na siwo, po zagrzaniu się silnika było już ok, mam małe wrażenie że trochę jakby mocy zgubił/później reaguje na gaz, do tego częste trzęsawki kierownicą na zimnym silniku i nieregularne obroty. Czyżby przepalał olej? HGF to chyba nie jest?
czy jak odpalasz go po nocce to puści dymka? czy przy dodawaniu gazu nie dymi ale dymi przy schodzeniu z obrotów? jeśli tak, to pewnie uszczelniacze zaworowe poszły w atmosfere HGF to chyba nie jest, bo nie wcina CI płynu ino sam olej, ewentualnie możesz sprawdzić, czy CI nie wyrzuca płynu, ostatnio w coupe robiłem uszczelke, bo na odkręconym korku od zbiorniczka miałem taką słodką fontannę pod maską
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Pomógł: 35 razy Dołączył: 18 Maj 2008 Posty: 473 Skąd: Katowice
Wysłany: Nie Cze 27, 2010 09:14
Między suchym bagnetem a MAX jest troszeczkę ponad pół litra różnicy. Nasze silniki raczej nie mają problemu z uszczelką pod głowicą, a wycieki oleju to standardowy problem. Pooglądaj silnik skąd kapie. Najczęściej są to uszcelniacze wałków rozrządu, nie widać ich, ale kapie na dole z osłony paska rozrządu. Następnym miejscem są plastikowe pokrywki na głowicy, widać odrazu, ale tam ilość uciekającego oleju jest minimalna. Następne do sprawdzenia są przewody olejowe turbiny i uszczelki miski olejowej. Później sprawdź węża między turbiną i intercoolerem, mogły puścić uszczelnienia w turbinie. Jak olej kapie z łączenia silnika ze skrzynią biegów to prawdopodobnie poszedł uszczelniacz wału korbowego.
Markzo po nocce często kopcił na jałowym, przy dodawaniu trochę więcej wydmuchiwał, jak dalej to nie wiem bo bym musiał z kimś to przetestować. Płyn na 100% trzyma, cały czas ten sam poziom jaki zalałem.
Na zimnym jak sprawdzałem olej to miałem z 1,5cm na bagnecie, jakiś cm niżej niż MIN, do MAX wiadomo jak daleko Sprawdzę to na dniach i się okaże mam nadzieje, narazie próbuje kupić olej żeby dolać ale w Carrefourze nie było Mobila
Czy ten ubytek oleju ma coś wspólnego z odpalaniem i kiepskim działaniem zimnego silnika?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum