Wysłany: Sro Lis 05, 2008 21:14 [R75] Jak się przygotować do dlugiej trasy?
Typ: CDTi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2003
Witam,
Chce sie przygotowac na wyprawe do Polski. Wprawdzie nie jest to koniec swiata ale nie chce jechac na lawecie z Danii prosto do PHJOWI zamiast na Wigilie Roverek ma przejechane 98 tys km. Czytalam o czujniku polozenia walka rozrzadu, ze wytrzymuje 100 tys km. Czy powinnam go wymienic juz teraz?
Slynny wentylator pracuje poprawnie, ale i bez tego dojade, pompka sprzegla tez dziala.
Chodzi mi o takie proste rzeczy, ktore w drodze moga sie przydac.
Pewnie komplet zarowek na zapas (nie mam ani jednej), bo dni teraz krotkie, a to ze 30 godzin po ciemku bedzie jazda
Jakas dojazdowke musze zdobyc - czy od Subaru (sporo tansza a rozstaw srub i otwor centrujacy taki sam) moze byc?
Co nieprzyjemnego moze sie przydarzyc? Prosze o porady. Kazda sugestie rozwaznie przemysle. Mam na to jeszcze lub tylko 5 tygodni...
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sob Gru 11, 2010 00:31, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Sro Lis 05, 2008 21:14 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 38 razy Dołączył: 26 Lut 2007 Posty: 1182 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Sro Lis 05, 2008 22:10 Re: [R75 2.0 CDI 03'] Jak sie przygotowac do dlugiej trasy?
Luźne rady:
Pierwsza rada: wyśpij się
Co do czujnika to nie sądzę żeby to było na zasadzie 100tyś km. i ciach prach stoisz Tego raczej nie wyczujesz choć jak mówią przezorny zawsze ubezpieczony chucha na zimne Choć ja mam 220tyś i nie wiem czy i kiedy był wymieniany.
Grape napisał/a:
Co nieprzyjemnego moze sie przydarzyc?
Nie wiem kiedy ostatnio byłaś w Polsce ale ostatnio w naszym kraju rośnie zamiłowanie do fotoradarów... a ich ilość rośnie w stopniu wprost proporcjonalnym do przyrostu dziur w jezdni
Sprwadz sobie dla spokojności wszelkie płyny w tym dolej do spryskiwacza i weź trochę na drogę bo teraz się częściej go używa wsiądź przekręć kluczyk i hejja co ma być to będzie nie przejrzysz wszystkiego
Przykład prosty - siostra odbierała autko z przeglądu gdzie na servisie stało 3 dzinki (pełny przegląd, komputerek i cała reszta, hamulce itd) w drodze powrotnej poszła uszczeleczka i co zrobisz??
EDIT
uszczeleczka na przewodzie paliwa (pomiędzy filtrem a aparatem wtryskowym) paliwo lało się poprosu obok a samochód staną - koszt naprawy 1,20 zł i klucz nr 8
Pomógł: 74 razy Dołączył: 28 Maj 2007 Posty: 625 Skąd: Opole
Wysłany: Czw Lis 06, 2008 00:18
Grape napisał/a:
Czy powinnam go wymienic juz teraz?
- nie. To się psuje powoli. Najwyżej zrobisz sobie dłuższy postój - do 30 min, aż czujnik się ochłodzi i odpali. Padający czujnik nie spowoduje wyłączenia się silnika podczas jazdy, itp.
Chyba z miesiąc jeździłem od pierwszych objawów do czasu wymiany, w tym jednorazowa trasa 1kkm.
Pomógł: 54 razy Dołączył: 22 Maj 2008 Posty: 957 Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: Czw Lis 06, 2008 20:12
Uwierz,dziewczyno,staremu wyjadaczowi:siadaj i jedź.Zjechałem dookoła Europę kilka razy,nieraz na krawędzi ryzyka bez snu 3 tys.km.Nie ma recepty na awarie!Sprawdź płyny,ciśnionko w oponach i drive.Woziłem ze sobą różne rzeczy,które do niczego się nie przydały,bo po przejechaniu połowy Europy nie chciało się wymieniać spalonej żarówki,a płyn do spryskiwaczy wcale nie był taki drogi na shellu.A jeśli coś nawali,to taki pech,tego nie przewidzisz.Kiedyś wiozłem w bagażniku zapasowy alternator,akumulator i jeszcze sto różnych części i pod francuską granicą urwała mi się rura wydechowa.Za 5 marek jakiś Hans ją przyspawał i pojechałem dalej.Moja obecna dewiza:karta kredytowa,pełny bak i jadę.
Wprawdzie nie jest to koniec swiata ale nie chce jechac na lawecie z Danii prosto do PHJOWI zamiast na Wigilie
ja sobie wypraszam bo cos mi tu smierdzi Ja jechalem na lawecie z Danii 1230km Sprawdz plyny-olej,plyn chlodniczy,hamulcowy i do spyskiwaczy i w droge.jak nic nie stuka i nie puka to zacznie stukac i pukac w PL,wiec zalatw sobie jakiegos mechaniak co zawieszenie zrobi zartuje oczywiscie Nie ma czym sie matwic na zas jak auto w pelni sprawne.Jak sie popsuje to karta w dlon i sie bedziesz wtedy matwila.Kazde auto w takim wieku ma prawo stanac na banie a nawet nowe,nie ma wyjatkow.Wykup sobie dobre zagraniczne assistance i bedziesz spokojna-taka moja dobra rada, ktora z reszta mnie w DK uratowala od kosztow.
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
Dziekuje za wszystkie porady. Chcialam sie upewnic ze mam wszystko co potrzebne. Kiedys bralo sie izolacje, kawalek drutu i sznurek hehe. Widocznie do Roverka to nie potrzebne. Zapomnialam juz jak to sie jezdzilo F125 czy lepiej F126 albo Skoda co sie woda ciagle gotowala. Ostatnio, jeszcze w kraju mialam Golf III tz. "taczke", bo jedyne udogodnienie to wspomaganie kierownicy. Wszyscy mowili ze tu nie ma co sie popsuc i faktycznie 200 tys i reka nikt nie dotykal (nie licze wymian plynow filtrow paska rozrzadu itd) Wierze ze Rover bedzie podobnie sie sprawowal chociaz obawiam sie, ze ma ZA DUZO bajerow i kolo dwumasowe.
Z radarami chyba sobie poradze bo ja i maz juz wyroslismy i raczej jezdzimy rozsadnie. Jak znam zycie to nadal montuja te urzadzenia w takich miejscach zeby zlapac jak najwiecej "Leszczy" przewaznie jak jest z gorki itd. ale... jak wysla mi wezwanie lub mandat? Do Belfastu???
Dobrze ze ten czujnik nie pada natychmiast. Czytalam ze ktos jechal i stop, kreci nie pali. Czujnik? Pompka?
Diadek to mam nic nie brac? Moze chociaz kluczyk 10 / 13 i jakis wkretak hi,hi
Musze miec kolo zapasowe. W moim oryginalnie jest spray do naprawy kola. Jak sie wrabie na srube to nie pomoze. Z zapasem do R75 jest maly problem. Meczy mnie ten zapas od Subaru ale brzydki jest, zloty. Moze przemalowac? Pozostale maja otwor centrujacy innej srednicy. Pierscienie???
Z ta Dania to dokladnie do Ciebie Zubowaty. Ja jade przez Francje, Belgie, Niemcy.
Navi europy by sie przydalo
Grape po co Ci navi??Jak wjedziesz do francji to jedzi na wschod az dojedziesz do Poznania a wtedy wypijemy kawke Kolo zapasowe sobie zalatw z jakiegos rozbitka na szrocie i lewarek+klucz.
Grape napisał/a:
mam nic nie brac? Moze chociaz kluczyk 10 / 13 i jakis wkretak hi,hi
Jak bardzo chcesz cos zabrac to wez kolo 2 masowe,przeplywke,pare kluczy zeby ERG wyczyscic,zapasowey czujnik polozenia i moze jeszcze T4 z kompletem kabli
Nie szalej tylko wsiadaj i w droge...i nie zapomnij wprzywiezc mi relingow do mojej perelki
Ja bede wracal 19go z DK to moze sie zgramy gdzies w DE na bahnie
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
Pomógł: 2 razy Dołączył: 30 Sie 2008 Posty: 12 Skąd: zwierki
Wysłany: Pią Lis 07, 2008 19:39 [r75 2 v6]automat
witam mieszkam w bruxeli jakis problem dzwon +32484031586 ja do polski co 3 miechy 1550 km [bialystok]w jedno strone... to niegasze i ok komura + karta w portfelu podstawa pozdro
Pomógł: 54 razy Dołączył: 22 Maj 2008 Posty: 957 Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: Pią Lis 07, 2008 20:05
Chłopaki mają rację! Najważniejsza rzecz do zabrania w podróż,o której Ci tu wszyscy mówią,to święty spokój i luzik!Nie przewidzisz awarii(której wcale nie musi być.Kiedyś na autobahnie między Wiedniem a Grazem padł mi alternator (w benzyniaku).Powyłączałem wszystkie niepotrzebne odbiorniki,jechałem w dzień i dwa razy podładowałem aku w jakichś czeskich autodoprawach i dojechałem do domu.W końcu to nie jest taaaaka trasa!Potrafią ludzie(nawet R75)przejechać kilkadziesiąt tysięcy bez większych przygód.
Grape po co Ci navi??Jak wjedziesz do francji to jedzi na wschod az dojedziesz do Poznania a wtedy wypijemy kawke
Rozumiem: Drang nach Osten do Poznania
Zukowaty napisał/a:
Jak bardzo chcesz cos zabrac to wez kolo 2 masowe,przeplywke,pare kluczy zeby ERG wyczyscic,zapasowey czujnik polozenia i moze jeszcze T4 z kompletem kabli
Bardzo smieszne
Zukowaty napisał/a:
Nie szalej tylko wsiadaj i w droge...i nie zapomnij wprzywiezc mi relingow do mojej perelki
Jak bys nie przegapil aukcji to juz relingi by byly. Ale jeszcze jest troche czau wiec mysle, ze jeszcze sie kupi
Na taką trasę (w szczególności na odcinek w Polsce) dodałbym jeszcze do niezbędnika CB. W naszych realiach przydaje się coraz częściej...
Chodzi i panow suszacych portfele? Hmm... powinnam pomyslec o trojkacie ostrzegawczym, gasnicy, apteczce i koszulce odblaskowej. Czy cos jeszcze trzeba obowiazkowo miec w samochodzie? Czy na brytyjskich blachach musze to miec?
Tak.Niewiedza nie zwalnia nikogo z przestrzegania przepisow kraju w ktorym sie aktualnie znajduje.W niemczech powinno byc tyle koszulek odblaskowych co ludzi w aucie lub na ile auto jest zarejestrowane,juz nie pamietam.Kiedys mnie trzepali i mialem 5 koszulek-policzyli
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
Poniewaz Grape zrzucila na mnie dopilnowanie wszystkiego wiec korzystam z jej postu.
Zukowaty napisał/a:
W niemczech powinno byc tyle koszulek odblaskowych co ludzi w aucie lub na ile auto jest zarejestrowane,juz nie pamietam.Kiedys mnie trzepali i mialem 5 koszulek-policzyli
Przeraza mnie glupota przepisow. Dwie nie wystarcza? (Jedziemy we dwojke)
Trojkat ostrzegawczy - jest
Koszulki odblaskowe -szt. 2 Zukowaty trzeba 5 ??
Gasnica - jest
Apteczka - brak Czy jest konieczna? Nie widzialem zadnego przepisu :-( Co tam ma byc?
Karta kredytowa - jest
Telefon - jest
Zapasowa pompka sprzegla - jest
Nie ma opon zimowych - Duzy problem???
Nie ma zapasowych zarowek
Swiatla w lewo beda swiecic Policja sie nie przyczepi?
Nie ma relingow ani radia Symphony dla Zukowaty
Cisnienie w kolach sprawdzone, olej w silniku jest w skrzyni biegow - nie wiem.
Jakas ciecz chlodzaca jest (pewnie woda bo tu nic innego nie leja)
Plyn do spryskiwacza uzupelniony (najsilniejszy do - 10 stopni Celsjusza)
Do Polski paliwa mi nie starczy. Gdzie lepiej tankowac? Belgia czy Niemcy? Na jakich stacjach najlepiej?
w Niemczech jest obowiązek jazdy na zimowych oponach, ale nie wiem jak to się ma do obcokrajowców
Jak nie ma sniegu to mandat 20e, jak jest snieg-nie musi lezec w cale na drodze-to madnat 50e,jak uczestniczysz w wypadku na oponach letnich to automatycznie jest Twoja wina i mandat 200e. Tak to wyglada.
Ciufcia napisał/a:
hmmmm......... bez tego chyba nie da rady jechać
Bez tego chyba nie przejedziecie cos mi sie zdaje
Ciufcia napisał/a:
Mombrey napisał/a:
Apteczka - brak Czy jest konieczna? Nie widzialem zadnego przepisu Co tam ma byc?
w Niemczech konieczna (nie wiem czy to dotyczy obcokrajowców)
Dotyczy. Jakis czas niemcy sie czepiali ze mamy zle nozyczki
Ciufcia napisał/a:
Mombrey napisał/a:
Nie ma zapasowych zarowek
jak wyżej
Mandat jak nie mozesz wymienic na miejscu jak Cie zatrzymaja w wysokosci 20e za kazda zarowke
Ciufcia napisał/a:
Mombrey napisał/a:
Plyn do spryskiwacza uzupelniony (najsilniejszy do - 10 stopni Celsjusza)
najsilniejszy jest do -30
Ale nie w UK
Mombrey napisał/a:
Jakas ciecz chlodzaca jest (pewnie woda bo tu nic innego nie leja)
Raczej nie woda bo by wszystko bardzo szybko zardzewialo.
Mombrey napisał/a:
Koszulki odblaskowe -szt. 2 Zukowaty trzeba 5
Potrzeba tyle koszulek ile w aucie jedzie osob.Ktos mi kiedys nawet mowil ze tyle na ile auto zarejestrowane. Ja mam aktualnie 4 szt.
Mombrey napisał/a:
Zapasowa pompka sprzegla - jest
Mombrey napisał/a:
Do Polski paliwa mi nie starczy. Gdzie lepiej tankowac? Belgia czy Niemcy? Na jakich stacjach najlepiej?
I tu i tu dobre. Niemncy maja dobre paliwo na wszystkich praktycznie markowych stacjach.Nie wiem co z malymi prywatnymi. W PL nie lejcie przypadkiem zadnej taniochy bo mozecie nie wrocic.
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
No to lipa :-( Opony zimowe w Irlandii i Irlandii Polnocnej to jak lowienie ryb pod lodem w Kenii. Kupie po drodze? A co zrobie z tymi na felgach? Zreszta zimowki na alusy to profanacja.
Zukowaty jak to dokladnie wyglada? Policja sprawdza przypadkowo czy nagonki sa? Maja katalogi opon? Skad wiedza ze te sa letnie a te zimowe?
Opony zimowe mają najczęściej napis "M+S" lub po prostu "winter" lub narysowaną śnieżynke. Poza tym wprawny policjant zauważy już po samym bieżniku czy opona jest zimowa czy letnia.
Opony zimowe mają najczęściej napis "M+S" lub po prostu "winter" lub narysowaną śnieżynke. Poza tym wprawny policjant zauważy już po samym bieżniku czy opona jest zimowa czy letnia.
Dokladnie.Zimowka rozni sie znacznie wygladem bieznika.
Cytat:
Moze ktos wyszczegolnic co ma byc w apteczce?
Od nowego roku juz sie nie czepiaja.Przyjeli ze obowiazuje zawartosc apteczki z panstwa z ktorego pochodzi pojazd.Wazne zeby tylko byla.
Mombrey napisał/a:
Zukowaty jak to dokladnie wyglada? Policja sprawdza przypadkowo czy nagonki sa?
Nagodki robia ZOLL'owcy (celnicy) a policja raczej wyrywkowo.Nie powinni Cie trzepac chyba ze beda polowac akurat na angoli bo tam nie ma zimowek Policja sprawdza jesli juz hurtowo to glownie na granicach.
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum