Forum Klubu ROVERki.pl :: [R416] Świeci się kontrolka ładowania i nie gaśnie
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R416] Świeci się kontrolka ładowania i nie gaśnie
Autor Wiadomość
mielony22 




Pomógł: 4 razy
Dołączył: 11 Paź 2007
Posty: 178
Skąd: kolno



Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 20:32   [R416] Świeci się kontrolka ładowania i nie gaśnie
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1997

mam taki problemik.zaswiecila mi sie kontrolka ladowania (taki czerwony akumulatorek) i nie chce zgasnac.stalo sie to po kreceniu silnika do 7-8 tys obrotow.od tego momentu kontrolka nie gasnie.nawet po odlaczeniu klem akumulatora i poponownym podlaczeniu nic sie z tym nie dzieje.moze ktos mial cos takiego???
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sro Mar 02, 2011 23:36, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 20:32   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
atrax 




Pomógł: 3 razy
Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 55
Skąd: Wołomin



Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 21:04   

A sprawdzałeś czy jest ładowanie? Moim zdaniem trzeba się zakręcić przy alternatorze.
 
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1131 razy
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 10919
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 21:06   

ta kontrolka nie jest w żaden sposób sterowana elektronicznie, więc odłączenie akumulatora nie mogło pomóc ;)
sprawdź napięcie ładowania, przypuszczam, że albo padły szczotki/regulator napięcia, albo jakaś dziura w kablu od alternatora... coś tam musi być nie tak :/
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
Skiba 




Pomógł: 61 razy
Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 1457

Rover 600

Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 21:21   

Weź zwykły miernik i sprawdź czy masz ładownie, przy włączonym silniku .. ja też stawiam na alternator ;)
_________________
pozdrawiam Skiba
 
 
mogewszystko 



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 101
Skąd: Kraków



Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 23:54   

alternator! szczotki, lozysko, cos padlo :) raz laduje raz nie albo jest na wykonczeniu, ale dla pewnosci sprawdz kable przy min czesto lubia sie poluzowac :)
_________________
Wiesz o co chodzi?! :D
 
 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Pią Wrz 26, 2008 08:14   Re: [r416Si '97] swieci sie kontrolka ladowania i nie gasnie

mielony22 napisał/a:
mam taki problemik.zaswiecila mi sie kontrolka ladowania (taki czerwony akumulatorek) i nie chce zgasnac.stalo sie to po kreceniu silnika do 7-8 tys obrotow.od tego momentu kontrolka nie gasnie.nawet po odlaczeniu klem akumulatora i poponownym podlaczeniu nic sie z tym nie dzieje.moze ktos mial cos takiego???


Ojoj, kto kręci silnik tłokowy do 7-8 tys???

Jeśli nie ładuje alternator po podkręceniu silnika do 7-8 rpm - nie dziwię się.
Przełożenie alternatora względem silnika to minimum 2:1, to jeśli silnik kręcił się
8 rpm, to alternator miał około 20 tys obr min (!!!) to pona trzysta obr na sek (!!!).
Albo rozpadł się wirnik (uzwojenie twornika rozerwało - od siły odśrodkowej) albo
po prostu (co najczęściej się dzieje) - podwiesiło szczotki od regulatora napięcia.
Jak je podwiesiło - wystarczy puknąć z góry na dół w alternator np. trzonkiem młotka to wtedy szczotki sie odwieszą.
Jeśli szczotki zniszczyło - to albo je wymień (można je przelutować z jakiegoś innego regulatora), albo cały regulator wymień pan. Regulus kosztuje około 40 - 50 PLN, ogryginalny, Lucasa.

ps. Nie kręć pan tego silnika więcej jak 5 tys. Szkoda niszczyć ten silnik!
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
Brt 
mgz insz.




Pomógł: 1052 razy
Dołączył: 08 Cze 2004
Posty: 11395
Skąd: Dolny Śląsk



Wysłany: Pią Wrz 26, 2008 10:29   

Cytat:
ps. Nie kręć pan tego silnika więcej jak 5 tys. Szkoda niszczyć ten silnik!


przecież seria K spokojnie kreci sie do 7tys. nie rozumiem co mu sie może stać. A alternator jets przygotowany na takie obroty i od obrotów założonych przez producenta nic mu nie będzie.
_________________
Pozdrawiam - Brt
Nie udzielam pomocy na priv :!: Masz problem pisz na forum :ok:
 
 
walkie 




Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 14 Sie 2006
Posty: 2981
Skąd: Lubnów/Wroc/Krk

Rover 45

Wysłany: Pią Wrz 26, 2008 10:40   

Ja też stawiam na alternator. U mnie były właśnie takie objawy. Przy obciążeniu na mierniku powinno wyjść między 13 a 14. Jeśli masz mniej to znaczy że alternator nie jest sprawny. I póki co jeździsz tylko na tym co masz w akumulatorze, dopóki jego nie rozładujesz to będziesz jeździć. Potem będziesz miał lipę taką jak ja :)

[ Dodano: Pią Wrz 26, 2008 10:41 ]
oprawca_1978 napisał/a:
Nie kręć pan tego silnika więcej jak 5 tys. Szkoda niszczyć ten silnik!


Ale przecież on się od tego nie niszczy. Wręcz on to lubi! :D
_________________
Nic nie trwa wiecznie...
 
 
 
Jary 



Pomógł: 11 razy
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 274
Skąd: Toruń



Wysłany: Pią Wrz 26, 2008 12:00   

walkie napisał/a:
Ja też stawiam na alternator.


A ja na szczotki lub regler :razz:
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
walkie 




Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 14 Sie 2006
Posty: 2981
Skąd: Lubnów/Wroc/Krk

Rover 45

Wysłany: Pią Wrz 26, 2008 12:04   

Jary napisał/a:
A ja na szczotki lub regler :razz:


A ja nie :P
Co więcej, dziś mam z tych powodów właśnie wymieniany alternator. ;)
_________________
Nic nie trwa wiecznie...
 
 
 
paff 



Pomógł: 23 razy
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 560
Skąd: Bydgoszcz



Wysłany: Pią Wrz 26, 2008 12:36   

Ja tez mialem w przeszlosci sytuacje z alternatorem. Po malym test drajwie z panem regulujacym gaz (czyli ostra jazda takze do odcinki co by dobrze dostroic) wyszlo nagle ze swieci sie sygnalizacja ze altek zdycha. Pojechalem do elektryka, on zdemontowal i orzekl wytarty komutator. Zamiast ladowac mi jakis element aftermarketowy albo nabierac mnie na nowy altek zamontowa sprawne bebechy z altka Fiata ( i tu i tu jest Magneti Marelli), jako ze we fiatach zanim altek sie zacznie zuzywac to peknie korpus i po imprezie najczesciej ;-) Tym sposobem za wszystko zaplacilem 150pln i jestem szczesliwy


Po tej naprawie, po raz pierwszy od zakupu auta (XI 2006) okazalo sie ze na akku swieci sie zielona lampka pelnego naladowania. Czyli przez ten czas jezdzilem z niedoladowanym akku. Altek po prostu padl przy tej ostrej jezdzie. Ale bron boze zeby ten silnik nie byl stworzony do jazdy 7000rpm - jest ale logiczne tez jest ze sie szybko zuzyje :-)
_________________
820ti Coupe :-) raw power
 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Pią Wrz 26, 2008 12:44   

Brt napisał/a:
Cytat:
ps. Nie kręć pan tego silnika więcej jak 5 tys. Szkoda niszczyć ten silnik!


przecież seria K spokojnie kreci sie do 7tys. nie rozumiem co mu sie może stać. A alternator jets przygotowany na takie obroty i od obrotów założonych przez producenta nic mu nie będzie.


To przecież zwykły, seryjny, turystyczny tłokowy silnik spalinowy!
Wiadomo, że nic mu się zaraz nie stanie, ale po jakimś czasie rozwali się!
To nie jest wyspecjalizowany silnik wysokoobrotowy z wyścigówki, to seryjny silnik,
i to o egzotycznej i wręcz niebezpiecznej konstrukcji (długie śruby, łączące elementy silnika jak kanapkę) dla wyższych prędkości obrotowych.
Sporadycznie można przycisnąć, ale nie non stop, bo się rozsypie w kawałki.
No, chybaże komuś nie zależy na silniku i może sobie pozwolić na zajechanie do w krótkim okresie czasu.
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
mielony22 




Pomógł: 4 razy
Dołączył: 11 Paź 2007
Posty: 178
Skąd: kolno



Wysłany: Sob Wrz 27, 2008 13:45   

tak wiec panowie alternator to wiem na pewno.zaraz lece dowiem sie dokladnie.na codzien nie krece tak silnika.to byl pierwszy raz.dbam o swoojego roverka bo to cacunio.fakt faktem trzeba co nieco porawic ale jest super.dzieki za tak szybki odzew i pozdro dla wszystkich.
 
 
McGAJveR 




Pomógł: 31 razy
Dołączył: 30 Sie 2008
Posty: 294
Skąd: Norraby - Konin

Rover 600

Wysłany: Sob Wrz 27, 2008 14:13   

Jeśli Voltomierz pokazał Tobie poniżej 12,6 V to napewno aku jest niedoładowany z winy alternatora...
Nominalne napięcie ładowania waha się w granicach 13,6 - 14,1 V
Ale wystarczy , że padnie któraś z diod prostowniczych i efekt będzie ten sam...
Świecąca się kontrolka i niedoładowany aku...
Tak więc w pierwszej kolejności sugerowałbym pomiar napięcia, następnie wzrokowa ocena szczotek i pierścieni komutatora, regulator , a na końcu zespół prostownika napięcia.
Jednak to ostatnie to już u dobrego elektryka...
_________________
http://e-stacja-rna.pl
Tylko muzyka Niezależnych Artystów.
 
 
 
FSEbola 




Pomógł: 6 razy
Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 208
Skąd: Włocławek

Rover 200

Wysłany: Sob Wrz 27, 2008 16:03   

Mc'GAJveR napisał/a:

Nominalne napięcie ładowania waha się w granicach 13,6 - 14,1 V...


takie wahania napiecia sa dla silnikow benzynowych ?? ?
bo z tego co wiem napewno nie dla DIESLA ....

kiedys mialem problem z akternatorem (w Golfie)... i wlasnie napiecie rzedu 13,6-13,8V rozwalilo mi dwa akumulatory ...
napiecie rzedu 13,6-13,8V - spadek masy czynnej na okladzinach wskutek NIEDOLADOWANIA akumulatora ..... taki dostalem opis nieuznanej reklamacji
podczas mojego niedowierzania sewisant wizualnie pokazal mi co sie dzieje zniedoladowanym akumulatorem nawet w przypadku 13,8 V

ogolnie producent ani posrednik czyli sprzedawca, nie uzna reklamacji akumulatora jezeli napiecie podawane z alternatora nie miesic sie w przedziale 14.0 - 14,5V dla akumulatorow ''dieslowskich'' czyli tych powyzej 60Ah...
czy nie jest tak samo dla akumulatorow slabszych ?? ?
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1131 razy
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 10919
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Sob Wrz 27, 2008 16:50   

to nie chodzi o wahania, Mc'GAJveR źle się wyraził chodzi o to, że prawidłowe napięcie ładowania powinno się mieścić w tych granicach
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
FSEbola 




Pomógł: 6 razy
Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 208
Skąd: Włocławek

Rover 200

Wysłany: Sob Wrz 27, 2008 16:58   

sTERYD napisał/a:
to nie chodzi o wahania, Mc'GAJveR źle się wyraził chodzi o to, że prawidłowe napięcie ładowania powinno się mieścić w tych granicach


no tak ...ale jezeli prawidlowe napiecie ladowania powino miescic sie w granicach ktore podal Mc'GAJveR wiec czemu w instrukcji obslugi i warunkow gwarancji akumulatora napisane jest ze ladowanie to powinno wynosic od 14,0 do 14,5 V :?: :?:

czy ja moze jakies pojecia tu myle ?? :bezradny:
 
 
McGAJveR 




Pomógł: 31 razy
Dołączył: 30 Sie 2008
Posty: 294
Skąd: Norraby - Konin

Rover 600

Wysłany: Sob Wrz 27, 2008 17:31   

Okazuje się , że co do wartości granicznych to i ja się myliłem...
Dolna to na pewno nie mniej niż 13,6V przy 800 RPM
Górna to (jak doczytałem) 14,4 V

Po szczegóły odsyłam do tego artykułu.

Nie chcę się głupio mądrować , więc odsyłam do lektury , która myślę , że wszystkim nam się przyda.
(Oby nie!!!)
_________________
http://e-stacja-rna.pl
Tylko muzyka Niezależnych Artystów.
 
 
 
piter34 




Pomógł: 775 razy
Dołączył: 07 Sie 2003
Posty: 7421
Skąd: Kraków

Rover 800

Wysłany: Pon Wrz 29, 2008 16:42   

Mc'GAJveR napisał/a:
Po szczegóły odsyłam do tego artykułu.

Ja odsyłam do karty gwarancyjnej dołączanej do akumulatora. Na karcie aku BOSCH było napisane 13,8-14,3 V ;)
_________________
Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum :)
 
 
AndrewS 
Klubowicz





Pomógł: 159 razy
Dołączył: 27 Lut 2001
Posty: 3640
Skąd: Puławy

Rover 800

Wysłany: Pią Paź 03, 2008 22:21   

oprawca_1978 napisał/a:
To przecież zwykły, seryjny, turystyczny tłokowy silnik spalinowy!
Wiadomo, że nic mu się zaraz nie stanie, ale po jakimś czasie rozwali się!
To nie jest wyspecjalizowany silnik wysokoobrotowy z wyścigówki, to seryjny silnik,


owszem ja tez nie lubie go tak wysoko krecic co najwyzej do 6 tys.
silnik ten ma bardzo dobry uklad smarowania i duze cisnienie oleju i nie straszne mu wysokie obroty
znam osobiscie kolege ktory jezdzi nim bardzo ostro
http://pl.youtube.com/watch?v=uQypDChvEXg
http://pl.youtube.com/wat...feature=related
silnik mimo takiego traktowania ma sie bardzo dobrze
_________________
Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R416] Kontrolka ładowania się świeci. Czy to alternator?
pitero10 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 11 Pon Wrz 05, 2011 20:34
pitero10
Brak nowych postów [R45]Świeci się kontrolka oleju , gaśnie po przygazowaniu
Excalibue Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 3 Sro Sie 09, 2017 06:50
ADI-mistrzu
Brak nowych postów [R414] Alternator? Świeci się lampka ładowania.
paff Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 6 Wto Cze 17, 2008 14:08
paff
Brak nowych postów [R416] Kontrolka od hamulca nie gaśnie
Johny9p Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 2 Wto Lip 03, 2007 09:30
Brt
Brak nowych postów [Rover 400]Kontrolka ładowania!
dulis1 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 1 Wto Gru 28, 2010 23:01
marius__



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink