Wysłany: Sob Wrz 20, 2008 12:05 Jakimi samochodami jeżdżą "buraki"
Siedzę sobie w domu i palę fajka przy otwrtym oknie. Widzę jak przy VW Touareg'u dwóch gości (jeden dobrze ubrany, wygląda na właściciela) czyszczą przednią szybę papierowymi ręcznikami. Kilka przetarć i sruuuu na ziemię... i kolejne kilka przetarć i kolejny ręcznik na ziemię... Trochę się zmarszyłem. Zaczęła się pyskówka... Jeden zebrał część rozrzuconych ręczników i wrzucił do swego "eksluzynego" auta. Drugi zebrał resztę i gdy się odwróciłe, kątem oka zauważyłem, że wrzucił pod sąsiedni samochód. Od razu wskoczyli do samochodu i odjechali...
Konkluzja. Niezależnie od tego, ile kosztuje VW, będzie zawsze samochodem dla buraków...
SPAMU¦
Wysłany: Sob Wrz 20, 2008 12:05 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Zeszlej zimy w Lodzi:
Zasypalo kompletnie ulice a jakis baran bo inaczej tego nazwac nie mozne wywija mercedesem ukularem normalnie w ruchu ulicznym.Podjezdzajac pod sklep,zaciagnal reczny i zaparkowal (co prawda bardzo ladnie) przy krawezniku.Wychodzi w dlugim plaszczu i koszuli,trzaska drzwiami i odchodzac zamyka auto pilotem przez ramie i w tym momencie....jebssssssssssssssssss jak dlugi i szeroki na glebe Trzeba bylo slyszec tem smiech w sklepie
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
Buraki zwykle jażdżają PKSem...
Ale niektóre się dorabiają...
Czasem nawet ROVERów...(aż żal bo to dewastacja marki...)
Ogólnie rzecz biorąc... Śmieciarz choćby Bentleyem jeździł, śmieciarzem pozostanie...
(Nie szata zdobi człowieka) Więc nie ubliżajmy innym markom samochodów...
Choćby to miał być VW Golf I
Samochód - jest samochód!!!
Burak jest - BURAK!!!!!!!!!!!!!
Buraki zwykle jażdżają PKSem...
Ale niektóre się dorabiają...
Markom nie, a ludziom możemy? Chyba nie tak powinny brzmieć dwie pierwsze linijki Twojego posta, bo wywnioskować można, że burakami są głównie niezamożni ludzie.. (podejrzewam, że nie to miałeś na myśli, ale wyszło jak wyszło).
Ostatnio zmieniony przez thef Nie Wrz 21, 2008 00:55, w całości zmieniany 1 raz
tom214Si [Usunięty]
Wysłany: Nie Wrz 21, 2008 00:23
Swojego zdania o burakach i VW wolę nie publikować, aby znów nie zarobić uwag o "agresywnych komentarzach" W tym przypadku byłyby akurat uzasadnione
Opowiem za to świeżą historyjkę: jedzie niewiasta VW G@#^&^ III i wyrzuca przez opuszczone okno na pobocze worek ze śmieciami
Jak dla mnie nie ma żadnej reguły. Buraki jeżdżą wszystkim.
Ano niestety ... B-Stok, pod restauracje podjeżdża Porshe Carera 4 - ze środka wypełza 5 (słownie pięciu) ! buraków w dresach - *&rwa, ja ***le, &uju itd itd itd - wchodzą do restauracji - w środku lekko płynie jazz, ludzie siedzą dyskutują o jakiś pierdołkach - buraki na to - o ja cie &^%olę, ale siara, trzeba ich rozruszać.
Skończyło się interwencją ochrony.
Burak jest burak - parafrazując kolejnego buraka (tym razem amerykańskiego) - Nawet jeśli świni pomaluje się ryj szminką - świnią pozostanie.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Thef ja nikomu nie ubliżam!
Ludzie określani jako buraki sami sobie wypracowują taką opinię w społeczeństwie...
Nieraz nawet pracują na "to" ciężko i bardzo długo...
Jak można ubliżyć świni , mówiąc jej że jest świnią?
Sluchajcie chlopaki... Markom lepiej tez nie ublizajcie bo bedziemy musieli zyc w konflikcie
Kilka postow nizej, w dziale Hydepark jest temat o "zlym poczatku dnia", gdzie koledze przecieto opony... opisalem tam inny przypadek i o wlasnie takim buractwie moglbym w tym watku napisac. Moim zdaniem jest kilka odmian buractwa, tak jak w zyciu... pastewne, cukrowe... nie mozna generalizowac. Ale kazdy sposob owego chamstwa zwalczyc mozna jedynie przez zastosowanie takiego samego chamstwa wobec chamow. Krotko mowiac zeby zwalczyc lub nauczyc czegos chama, trzeba sie na chwile chamem stac
Ale pytanie moje brzmi teraz inaczej... czy nikt z Was nigdy sie po chamsku nie zachowal?
Bo mnie np. pare razy sie zdarzylo i przyznaje sie do tego - wstyd, ale sie zdarzylo.
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Oczywiście, że zdarzyło ale jak widuję ludzi, którzy "buraczą" nagminnie to porażka...
Nie warto z takim dyskutować bo jak nie dostanie po łbie, to "zniży do swojego poziomu, po czym pokona doświadczeniem"
Kumplowi pod blokiem za to ze pies za glosno szczekal w ciagu dnia jak wyszli na chwile ktos oblal Opla Combo sraczkowata farba,przecial jedna opone i przerysowal po boku To juz nie buractwo chyba...ale nie wiem jak to !@!$# nazwac
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
Dla mnie szczytem buractwa jest to jak ktoś łamie przepis odnoście utrudniania manewru wyprzedzania. Czyli ktoś wyprzedza a ten przysłowiowy burak przyspiesza i utrudnienia prawidłowe wykonanie manewru...
Właśnie kiedyś jak wracaliśmy całą rodziną jeszcze Roverkiem jechało przed nami Audi 80 B4 strasznie kopcące na niebiesko. Co rzucało się w oczy to ze w środku siedziało 5 ,, chopa " i samochód bardzo siedział. I jak go wyprzedzaliśmy bo smród wydobywający się z rury nie dawał się z nieść Na ,, burak " zaczął przyspieszać a z naprzeciwka jechało jakieś auto... Dobrze że silnik Rovera wkręcił się na jako takie obroty i udało się pana wyprzedzić. Bo jednak było nie ciekawie. Wiele razy zdarzają się takie sytuacje kiedy ktoś chce pokazać że mnie to On nie wyprzedzi... żal
_________________ był od 13 Kwietnia Rover 220SD ...
Swojego zdania o burakach i VW wolę nie publikować, aby znów nie zarobić uwag o "agresywnych komentarzach" W tym przypadku byłyby akurat uzasadnione
Opowiem za to świeżą historyjkę: jedzie niewiasta VW G@#^&^ III i wyrzuca przez opuszczone okno na pobocze worek ze śmieciami
i wogóle mógłbym długo w tym temacie
Ha.. mialem podobna sytuacje kiedys.. jade za samochodem Wojcickiego a tu nagle gosc otwiera drzwi i zaczyna kartony wyrzucac Tak sie wpienilem ze go wyprzedzilem po hamulcach i do zera, troche zaluje ze nie wysiadlem i nie powiedzialem paru milych slow, z tego co widzialem to jakis dziadek z babcia..
Kumplowi pod blokiem za to ze pies za glosno szczekal w ciagu dnia jak wyszli na chwile ktos oblal Opla Combo sraczkowata farba,przecial jedna opone i przerysowal po boku To juz nie buractwo chyba...ale nie wiem jak to *k#$#* nazwac
No faktycznie, muszę przyznać że męczenie psa w bloku i uprzykrzanie życia sąsiadom to wyjątkowe buractwo nawet nie wiadomo jak to nazwać... ale sraczkowata farba do Combo pasuje w sam raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum