Forum Klubu ROVERki.pl :: [Freelander] Ubytek płynu chłodzącego i awaria klimatyzacji
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[Freelander] Ubytek płynu chłodzącego i awaria klimatyzacji

Czy te awarie mogę być ze sobą powiązane?
Autor Wiadomość
skniwasserball 



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 14
Skąd: Warszawa



Wysłany: Pią Sty 16, 2009 09:56   [Freelander] Ubytek płynu chłodzącego i awaria klimatyzacji
Typ: i Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 1999

Witam wszystkich,

Od listopada jestem posiadaczem Freelandera 1999/2000, 1.8 16V, Przebieg 110 tyś km. Starannie prześledziłem Forum w dwóch sprawach lecz niestety nie znalazłem odpowiedzi więc proszę o zerknięcie fachowym okiem (czytając posty jestem pełen podziwu wiedzy, którą posiadacie :)

1) Auto było fachowo przełożone (na oryginalnych podzespołach). Od momentu założenia instalacji gazowej Stag (a może wcześniej tylko nie udało się tego zauważyć) ubywa płynu chłodzącego (z różnym natężeniem). Ogólnie przez ok. 1000 km ubyło ok. 3 litry ale włączając w to ilość potrzebną na zasilenie parownika gazu, przewodów, wyciek przy montażu, itp. Olej w silniku sprawdzony - brak oznak płynu, auto nie kopci białym dymem, w zbiorniczku wyrównawczym brak CO2 co prawdopodobnie świadczy o przyczynie innej niż uszczelka. Jedyne miejsce, które przychodzi mi na myśl, to nagrzewnica. Ewentualnie uszczelką kolektora ssącego, choć tam sucho.

2) Klimatyzacja - czasami chodzi poprawnie (sprawdzana w ogrzewanym garażu) lecz czasami wyrzuca część czynnika (zielony) na silnik. Potem jest nabijane na ok. 700 (zamiast 725 +/- 10%), sprawdzane kilkukrotnie działa (klimatyzacja chłodzi, wiatraki i pompa włączają się). Mam podejrzenia: 1) zawór bezpieczeństwa - wyrzuca przy o wiele niższym ciśnieniu niż powinien, 2) przy przekładce była przedłużana rurka - być może jej światło jest zbyt małe i stąd problem.

I najważniejsze pytanie: czy jest możliwe aby było jakiekolwiek powiązanie klima-chłodzenie, powodujące ubytek płyny chłodzącego przy "wystrzale" klimatyzacji? Być może po prostu zbieg okoliczności ale zauważyłem ubytek płynu po "wystrzale" klimatyzacji.

Będę wdzięczny za wszelkie informacje.
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sob Gru 18, 2010 23:11, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Pią Sty 16, 2009 09:56   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Pią Sty 16, 2009 10:35   

Ubytek 3 litrów po przebiegu 1000 km to bardzo duży przeciek. Ja moim Poldkiem 1.4 MPI robię rocznie 20 - 25 kkm a płynu ubywa tyle, ile nieszczelny zawór nagrzewnicy (to norma w Polonezach) popuści. Ale i tak są to znikome ilości.

Jeśli nie widać przecieków cieczy na silniku oraz na magistralach cieczy chłodzoącej (a w tych silnikach jest tego trochę, skomplikowany jest obieg cieczy), jak chłodnica jest szczelna i przewody gumowe obiegu chłodzenia też - to takie znikanie płynu oznacza wyrok jeden i nieciekawy - HGF.
Jak znam życie, silnik na pewno już przeszedł ten defekt, który zapewne, to wielce prawdopodobne, został naprawiony źle i od tego, znika ciecz chłodząca. To i tak nie jest źle, w porównaniu z tym, co potrafi taki silnik wyczyniać, gdy ma ten defekt źle naprawiony (a to niestety, większość przypadków, gdyż nasi kochani krajowi "mechanicy" zupełnie nie mają wiedzy o tych silnikach i uymiejętności ich poprawnego naprawiania).
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
skniwasserball 



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 14
Skąd: Warszawa



Wysłany: Pią Sty 16, 2009 10:57   

Dziekuję za odpowiedź. BYć może jest i tak lecz pod klawiaturą jak nie widać aby była ingerencja w uszczelkę - oryginał (na rogach bloku delikatnie się poci, śruby były bardzo delikatnie dociągniętę aby spróbować wyeliminować to sączenie się oleju).

Temperatura ok, olej codziennie sprawdzany co do koloru, konsystencji, korki również - żadnych oznak HGF a chyba 3 litry to już coś powinno być widać. Wyczytałem na Forum,że u kogos uszczelka kolektora ssącego była wadliwa i na ciepłym silniku para się wydobywałla.
No chyba, że te dywaniki - przez weekend zdejmę wycieraczki - zobaczymy.
 
 
 
buja4 



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 94
Skąd: Szczecin



Wysłany: Pią Sty 16, 2009 11:27   

Po nocy jak zapala samochód nie czuć jakby chodził nierówno, dymi na biało jak parowóz. Jak masz uszkodzoną uszczelkę pod kolektorem lub sam kolektor ssący to by zrobił tak pojeździł samochodem tak żeby nagrzać silnik, następnie gdzieś zaparkował wyłączył silnik i otworzył maskę i szukał wycieków (jeżeli tak dużo płynu ci ubywa i uszkodzony jest kolektor ssący to w fazie stygnięcia silnika jak powinno być widać wyciek).
 
 
skniwasserball 



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 14
Skąd: Warszawa



Wysłany: Pią Sty 16, 2009 11:39   

>>>Po nocy jak zapala samochód nie czuć jakby chodził nierówno,
Dziękuję za info. Auto bardzo ładnie zapala, równo chodzi od początku. Czy jest dymek? Hmm, delikatnie ale to tak jak w każdym aucie. Nie jest jakoś przesadnie dużo tego dymy czy specjalnie biały. Auto garażowane więc łatwiej zlokalizować kropki na podłodze - ale ich brak.

>Jak masz uszkodzoną uszczelkę pod kolektorem lub sam kolektor ssący to by zrobił tak >pojeździł samochodem tak żeby nagrzać silnik, następnie gdzieś zaparkował wyłączył >silnik i otworzył maskę i szukał wycieków (jeżeli tak dużo płynu ci ubywa i uszkodzony >jest kolektor ssący to w fazie stygnięcia silnika jak powinno być widać wyciek).
Już niejednokrotnie tak był sprawdzany. Jeździł a potem maska do góry i szukamy. Obieg plynu chdzłodzącego aż miło (łądnie wpływa do zbiornika). Wcześniej był trochę układ zapowietrzony (duża rura przy chłodnicy była częściowo pusta, potem po odpowietrzeniu spadł płyn i został dolany, była chwila spokoju a potem znowu - najgorsze jest to,że nie ma cyklliczności).

Było też auto bezpośrednio rozgrzewane, staliśmy dobrą chwilkę z latarkami (aby lepiej widać), wchodziliśmy pod spód, zdejmowaliśmy osłonę pod silnikiem) i w garażu suchutko...
 
 
 
buja4 



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 94
Skąd: Szczecin



Wysłany: Pią Sty 16, 2009 14:19   

Hmm mi jak ubywało płynu z winy uszkodzonego kolektora ssącego to płyn wyciekał i na zewnątrz silnik i do wewnątrz silnik.Oobjawy po nocy były takie że przez pierwsze kilka minut silnik nie pracował równo dodatkowo robił zasłonę dymną. może u ciebie jest jeszcze niewielki wyciek przy kolektorze ssącym
 
 
skniwasserball 



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 14
Skąd: Warszawa



Wysłany: Pią Sty 16, 2009 14:28   

Dzięki za info. Może tak być, że jest niewielki wyciek choć te 3 litry to jednak sporo (powiedzmy ok. 1 litr na parownik, przewody i ubytek monażowy), 0.5 llitra przekładka, reszta na odpowietrzenie i centralke i ciągle ubywa....
Silnik jest raczej suchy ale może być tak, że sączy się gdzieś z boku i praktycznie paruje od razu. Jeżeli chodzi o osiągi silnika, zarówno na benzynie i gazie bez zarzutów i ok.
Cały czas podejrzana jest centralka bo jednak jeżeli wpkapywałoby do środka silnika to byłyby "ślady": w oleju, na korkach, na ściankach zbiorniczka wyrównawczego, itp.
 
 
 
Bari 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 69
Skąd: Gdańsk



Wysłany: Pią Sty 16, 2009 16:12   

te silniki źle znoszą zasilnanie gazem ze względu na zbyt miekką głowice....przed założenie gazu "brał" tyle wody ?
 
 
secio 




Pomógł: 22 razy
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 387
Skąd: Ruda Śląska



Wysłany: Pią Sty 16, 2009 16:27   

skniwasserball napisał/a:
1) Auto było fachowo przełożone (na oryginalnych podzespołach). Od momentu założenia instalacji gazowej Stag (a może wcześniej tylko nie udało się tego zauważyć) ubywa płynu chłodzącego (z różnym natężeniem). Ogólnie przez ok. 1000 km ubyło ok. 3 litry ale włączając w to ilość potrzebną na zasilenie parownika gazu, przewodów, wyciek przy montażu, itp.


Jezeli masz reduktor KME Silver (popularne ze STAGiem) sprawdz dobrze czy nie cieknie w okolicach kroćców. Te reduktory maja taka wadę że plastikowe kroćce się odkształcają i ciekną, szczególnie zimą.
Jak znajdziesz przyczyne swoich ubytków, nie zapomnij dopisac do tematu. Sam wlasnie mam podobne problemy... usunalem zauwazony wyciek na reduktorze a sytuacja sie nie zmienila ;( .

Powodzenia,
Mariusz
 
 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Pią Sty 16, 2009 17:06   

Bari napisał/a:
te silniki źle znoszą zasilnanie gazem ze względu na zbyt miekką głowice....przed założenie gazu "brał" tyle wody ?


Mity i herezje. Nie zgadzam się absolutnie. Mój poldi miał 68 kkm (2004 rok) gdy wstawiłem mu gaz. Do dzisiaj, przejechałem na czadzie ponad 88 tysięcy km (dziś stuknęło mu 156 kkm). Silnik (z racji HGF'a) rozbierałem na jesień 2006. Miał wtedy 102 kkm. W żadnym razie nie zgodzę się, że gaz temu silnikowi szkodzi. Żadnemu silnikowi przeznaczonemu do spalania benzyny gaz nie szkodzi, a wręcz przeciwnie - przedłuża jego żywotność, i to z wielu względów. Silnik mojego poldeusza chodzi jak nowy, zero oleju wciąga, ma moc, dynamikę i nawet nie przecieka, a lekko nie ma, dziennie wstawiam mu 80 - 100 - 120 i więcej km.

Silnikowi, przewidzianemu do wyposażenia w instalację LPG nie szkodzi gaz - a szkodzą mu "szpecjaliści", którzy nie umieją założyć gazowni a potem jej ustawić.
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
skniwasserball 



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 14
Skąd: Warszawa



Wysłany: Pią Sty 16, 2009 17:12   

Dziękuję Wam za odpowiedzi.
>>przed założenie gazu "brał" tyle wody ?
Bari, trudno mi powiedzieć (częściowo uzupełniony musiał byc płyn z uwagi na rozpięcie przewodów przy przekładce), ale definitywnie zauważnale jest to po założeniu instalacji.
Nie ma oznak spalania płynu przez silnik ani przedostawnia się płynu do oleju lecz kwestia uszczelki jest jedną z głównych podejrzanych.

Secio, sprawdzę i dam znać. Dziś wieczorem -- walka z dywanikami i szukanie wody w gąbkach. To może być przyczyna, gdyż dość szybko parują szyby (tak wyczytałem, że płyn to powoduje)

Dam znać oczywiście.

[ Dodano: Nie Sty 18, 2009 19:46 ]
Witam wszytkich,
zgodnie z obietnicą wracam na forum z opisem: po zdjęciu dywaniuku po stornie pasażera, gąbka pływa jak karp w wannie na Boże Narodzenie ;)
Tak, jest tam mokro (może nie aż tak tragicznie ale mokro) i prawdopodobnie zsunąłą się obejma przewodu doprowadzającego wodę. Mechanik podpowiedział, że również przyczyną może być przeciek chłodniczki lecz przy ustawieniu pokrętła ogrzewania na minimum (bez włączenia klimatyzacji) do chłodniczki nie powinien płynąć płyn (chyba, żę się mylę) - więć jeżeli były zamknięty obieg to nie powinien ubywać płyn a on jednak ubywa. Stąd najbardziej prawdopodobnie przypuszczenie to kabel doprowadzający a nie przeciek w samej chłodniczce.
Aby dostać się do miejsca awari trzeba będzie zdjąć deskę - dam znać jaki będzie finał i czy rzeczywiśćie to była przyczyna.

P.S. Czy w sprawie tej klimatyzacji macie jakieś podejrzenia? (opis w pierwszym poście).

[ Dodano: Pon Sty 26, 2009 20:58 ]
Witajcie,
wracam z dalszym opisem. Niestety po zdjęciu deski i dojściu do nagrzewnicy...zonk. Suchutko jak na pustyni - tym bardziej nie wiem dlaczego pod wycieraczką jest mokro.

Auto zapala bez problemu, nie kopci przy zapalaniu lecz płyn nadal ubywa. Oczywiśćie płyn NIE dostaje się do oleju. Oczywiście ogrzewanie działa, wskazówka temperatury delikatnie poniżej połowy - nie podskakuje do góry.

Czy macie pomysł co teraz sprawdzić? Czy to może być uszczelka pod kolektorem i wpada bezpośrednio do wylotu?

Czy może to być wyciek spod parownika? Ktoś podpowiedział, że tam jest membrana i może ona puszcza. (nowy gaz STAG)
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów Przyklejony: [Freelander] FAQ z nr częsci
SyntaX Land Rover (Freelander, Range Rover itp.) 2 Czw Lut 08, 2018 14:05
SyntaX
Brak nowych postów Przyklejony: [Freelander] Linki do stron z przydasiami do Freelandera
sknerko Land Rover (Freelander, Range Rover itp.) 0 Czw Cze 02, 2016 09:32
sknerko
Brak nowych postów Przyklejony: [Freelander] Foto poradnik demontaż konsoli środkowej.
Proszę o przypięcie do FAQ
SyntaX Land Rover (Freelander, Range Rover itp.) 0 Nie Wrz 09, 2012 07:21
SyntaX
Brak nowych postów [Freelander] Dziwna awaria i kontrolki
grzybston Land Rover (Freelander, Range Rover itp.) 1 Sro Paź 31, 2007 19:52
przemo285
Brak nowych postów [Freelander] Pompa wspmagania - awaria
Radzio83 Land Rover (Freelander, Range Rover itp.) 7 Wto Sty 19, 2010 07:54
malczaki



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink