Wysłany: Sob Sty 17, 2009 15:03 [R825] Rozładowany akumulator
Typ: V6 Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.5 Rok produkcji: 1997
Siadł akumulator. Z pilota, oczywiście, nie mogę otworzyć drzwi, kluczykiem też nie ( nie mam pojęcia czemu – dziwna sprawa). W coupe nie składają się tylne kanapy.
Nie chce wybijać szyby bo nie wiem jakie to koszty.
Planuję otworzyć pokrywę silnika i włożyć nowy akumulator, który już kupiłem. Ale jak otworzyć pokrywę nie wsiadając do auta?Jeśli ktoś ma pomysł proszę o radę, najlepiej jakiś sygnał na moją komórkę to oddzwonię 695-538-691, bo teraz idę walczyć z tym.
Dzięki.
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Wto Sty 04, 2011 21:10, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Sob Sty 17, 2009 15:03 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
nie mogę otworzyć drzwi, kluczykiem też nie ( nie mam pojęcia czemu – dziwna sprawa).
wkładasz kluczyk do zamka i nie możesz przekręcić czy też po przekręceniu kluczyka nic się nie dzieje? kręciłeś kluczykiem w obie strony? opisz to dokładnie
za czerwony kolor dostaniesz !@!$# od moderatora
Pomógł: 2 razy Dołączył: 18 Maj 2008 Posty: 31 Skąd: Leszno
Wysłany: Sob Sty 17, 2009 18:21
Jeżeli masz możliwość położyć się pod auto to jesteś w stanie naładować aku lub podłączyć inne. Plus z aku (lub prostownika) podpinasz pod zasilanie rozrusznika (kable plusowy) a minus pod karoserię gdziekolwiek i otwierasz auto z pilota. druga możliwość to jeżeli otworzyłeś bagażnik to masz tam oświetlenie i tam się też można podpiąć pod plus samochody a masę na karoserię. W tym przypadku jest jednak ważne określenie gdzie jest dokładnie plus a i nie można podać z byt dużego prądu bo się spali bezpiecznik zasilania tej lampki
Sorry, że odpisuję tak późno, bynajmniej z powodu problemów z autem.
Rozwiązałem problem w ok. 1 godzinę. Do auta nie da się wejść po zablokowaniu drzwi od środka. To już tak fabrycznie, że drzwi nie otworzysz ani pilotem ani kluczykiem (trzeba znać jakąś kombinację ruchów kluczykiem w zamku-tak słyszałem).
W czasie gdy dobierałem się do pokrywy miałem otwarty bagażnik i lekko wył alarm co dodatkowo rozładowywało aku. Wyłamałem kilka żeberek w grilu żeby włożyć ręce pod maskę ale nie udało mi się wymacać ani linki ani zamka. Zamek jest przy prawym reflektorze a linka dobrze ukryta-uważam, ze w tym aucie nie da się otworzyć maski w inny sposób niż tradycyjnie od środka.
Po około godzinie straciłem cierpliwość i poddałem się, postanowiłem jednak jeszcze raz spróbować kluczykiem. Okazało się, że drzwi lekko puściły-z pierwszej blokady. Pokręciłem jeszcze kluczykiem i drzwi całkowicie otworzyły się. Problem rozwiązany z małymi stratami w postaci włamanych żeberek, które mądrze wyjęte dadzą wkleić się bez śladu.
Pozostaje jednak pytanie po co takie zabezpieczenie, że po zablokowaniu od środka drzwi nie otworzy się ani pilotem ani kluczykiem?
Druga sprawa to czemu w końcu „poddał się”? Czyży rozładowany do 0 akumulator nie pozwolił autu bronić się dalej?
Zachęcam do opisywania podobnych problemów bo to strasznie frustrujące nie móc wejść do własnego samochodu.
a nie jest tak, że nie otworzyłeś auta pilotem bo rozładowany aku był, a kluczykiem nie mogłeś otworzyć bo zawsze używałeś pilota i zamek się hmmmm zastał ?:P
LOSIUalfa, no ja mialem kiedys taki problem ze pomimo otwartych zamkow nie mozna bylo otworzyc drzwi. Tylko kierowcy sie otwieraly. Nie wiem tez z jakiego powodu tak sie stalo bo aku byl dobry, a samochod byl po trasie. Podobnie mial kolega tutaj z forum. Opisane jest to w tym watku -> http://forum.roverki.eu/v...ghlight=#247174
_________________ Above all, it's a Rover
Rover 820Si 96' & FSO 1500C 83' & MG ZS180 05' & Renault Espace IV 09'
a nie jest tak, że nie otworzyłeś auta pilotem bo rozładowany aku był, a kluczykiem nie mogłeś otworzyć bo zawsze używałeś pilota i zamek się hmmmm zastał ?:P
Hmm…. Miałem kiedyś sytuację, że ktoś bardzo nieświadomy rzeczywistość zamknął się w środku i nie był w stanie odblokować drzwi. Ja mimo trzeźwości, dobrego aku i kluczyka z pilotem w ręku nie mogłem wejść do środka (po 30 min. osoba w środku odblokowała). Co do zamka, to też nie mógł być powód bo jakiś czas przed zablokowaniem drzwi auto zamykałem kluczykiem i otworzyłem kluczykiem by zablokować od środka;/ (w pośpiechu zapomniałem o doświadczeniu z nietrybem w środku).
Ciufcia, dziś sprawdzę jeszcze raz czy nie ma możliwości otworzyć auta blokując drzwi od śrdka, oczywiście wsadzę kogoś do środka:), i uzupełnię ten post o kilka zdań.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum