Typ: i Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 1999
Witam
mam kłopot z wyciekiem płnu chłodniczego. Po zrobieniu rozrządu i wymianie leciuchno cieknącej pompy wodnej ( ubytek płynu był wtedy 0,5l / 2 miesiące ), teraz 1 litr na tydzień ( jakieś 500km ).
Zaraz po wymianie rozrządu nic nie ubywało, bo sprawdzałem codziennie i olej i płyn, dopiero tydzień później się zaczęło jak chwyciły mrozy przed nowym rokiem.
Wyciek znalazłem na wężyku odpowietrzającym głowicę, konkretnie jest wilgotne i są ślady po płynie w rejonie styku, gumowego wężyka z króćcem na który jest założony.
Gdy silnik jest zimny rano to jest tylko delikatny ślad wilgoci, gdy jest zagrzany to wilgoć jest dużo bardziej widoczna. A po wystygnięciu zostaje osad w kolorze płynu i tak jest też na bloku poniżej.
Ściągłem opaskę fabryczną i założyłem tradycyjny cybant i skręciłem ( widać na fotce ).
Ale jak już zdjąłem cybant to chciałem zsunąć wężyk i oczyścić, ale po dobroci nie dało się, więc odpuściłem bo sądzę że jak jest wkręcony w plastikowy kolektor ssący to może też być plastikowy i tylko kłopotów mogę sobie narobić.
Moje pytanie jest następujące:
- czy ten króciec jest faktycznie plastikowy i na pewno jest wkręcony w kolektor, czy jest wkręcony w głowicę ?
- co uszczelnia ten kruciec na połączeniu gwintowanym, bo skoro wężyk jest zapieczony, to może króciec na gwincie puścił ?
- czy odpuścić naprawianie i zasypać proszek do uszczelniania ( ale wydaje mi się że wyciek jest za dóży na taką naprawę ) ?
- przy zalanym całym układzie płynem, jak ściągłem wężyk z drugiej strony z rurki to nic nie wyciekało z bloku ? a raczej powinno bo to wynika z naczyń połączonych ?
- może ktoś to już robił i ma jakiś konkretny pomysł ?
Będę wdzięczny za porady i odpowiedzi.
Pozdrawiam
gumin00
_________________ DODGE DURANGO V8 5,7 HEMI lpg
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sob Gru 18, 2010 19:07, w całości zmieniany 3 razy
SPAMU¦
Wysłany: Sro Sty 14, 2009 09:04 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
- czy ten króciec jest faktycznie plastikowy i na pewno jest wkręcony w kolektor, czy jest wkręcony w głowicę ?
- co uszczelnia ten kruciec na połączeniu gwintowanym, bo skoro wężyk jest zapieczony, to może króciec na gwincie puścił ?
jest plastikowy, ale nie jest wkręcony, tylko jest po prostu częścią kolektora
spróbuj posmarować ten króciec z wierzchu jakimś uszczelniaczem, i wtedy nasunąć wąż tak, zeby się "przykleił"
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Pomógł: 22 razy Dołączył: 17 Cze 2007 Posty: 387 Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: Czw Sty 22, 2009 23:27
gumin00 napisał/a:
Witam
(...)
Wyciek znalazłem na wężyku odpowietrzającym głowicę, konkretnie jest wilgotne i są ślady po płynie w rejonie styku, gumowego wężyka z króćcem na który jest założony.
(...)
- przy zalanym całym układzie płynem, jak ściągłem wężyk z drugiej strony z rurki to nic nie wyciekało z bloku ? a raczej powinno bo to wynika z naczyń połączonych ?
(...)
Jezeli wezyk o ktorym mówisz jest z tego odpowietrzającego to nic nie powinno wyciekac. Zawóry który tam jest ma dzialac tak, ze przepuszcza bąbelki powietrza ale nie przepuszcza płynu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum