Wysłany: Nie Sty 18, 2009 20:13 [R200 1.4 16v]problem z odpaleniem,ubywający płyn chłodniczy
Witam,wiem że podobne tematy były już poruszane i że pisałem o moim problemie w innym temacie ale nie dostałem odpowiedzi proszę więc o wyrozumiałość
A więc do rzeczy :
Od paru dni zauważyłem że ubywa mi płynu chłodniczego nie jakieś znaczne ilości ale ubywa do tego coś wycieka tak jak pisałem w innym temacie ale tylko na zimnym silniku jak się rozgrzeje jest suchutko i zostaje tylko taki jakby biały nalot czy to z pod głowicy? wczoraj byłem u mechanika powymieniać parę rzeczy i mówił że coś tam się sączy lekko prawdopodobnie z pod głowicy,ale nie mam objawów typu spadek mocy czy olej w płynie dymienie,tylko to że ubywa go chyba za szybko...
Druga sprawa to dzisiejszy problem z odpaleniem,przekręcam stacyjke i lipa nic odpalił po chyba 5 razach jak nie więcej i to też z łaską aha i nie zapaliła mi się od razu tak jak zawsze kontrolka oleju tylko po przekręceniu z raz albo gasła potem ( nie wiem czy to znaczenie ma jakieś) no więc odpaliłem podjechałem kawałek i głupi zgasiłem silnik i znów to samo w końcu się udało też z łaską oczywiście,chce ruszyc dodaje gazu a tu mi obroty w dół i gaśnie po kilku próbach ruszyłem rozgrzał się lepiej i było ok .
Drodzy koledzy proszę o jakieś wskazówki rady itp
SPAMU¦
Wysłany: Nie Sty 18, 2009 20:13 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
hm nie sprawdziłem ale jeśli nie ma w płynie nic to może byc tylko w oleju płyn?czy to w obie strony działa?aha i jak ten nalot ma wyglądac bo jakoś nie mogę sobie wyobrazic i czy jakaś zasada jest czy na zimnym sprawdzac czy ciepłym?
p.s to już wiem jak wygląda,uprzedziłeś moje pytanie
Nie ma zasady co do temperatury silnika. Jak ma nalot wygladać napisałem w poprzednim poście.
Może się przedostawać zarówno olej do układu chłodniczego jak również na odwrót. Może też w obie strony.
no wiem uprzedziłeś moje pytanie, myślałem że to w obie strony zawsze leci,dzięki za uświadomienie i sprawdzę jutro
i to jeden objaw wystarczy żeby zdiagnozowac uszczelkę głowicy?
a coś możecie mi powiedziec co to z tym odpaleniem mogło byc?
fearless [Usunięty]
Wysłany: Nie Sty 18, 2009 20:38
szymon1986 napisał/a:
i to jeden objaw wystarczy żeby zdiagnozowac uszczelkę głowicy?
a coś możecie mi powiedziec co to z tym odpaleniem mogło byc?
Tak - ten obiaw wystarcza na to aby oreślić awarię uszczelkipod głowicą!!
Jeżeli to uszczelka - to pomyśl logicznie (jak pisałeś, cieknie tylko na zimnym, nie odpalonym, jak się rozgrzeje to tylko nalot zostaje) płyn, ewentualnie woda w cylindrach - zanim odparuje na skutek sprężania, (wymiesza się z paliwem) trochę czasu minie. Pokręcisz rozrusznikiem - pospręża, odparuje i śmiga....
Tak tylko mi się wydaję - ale oczywiście mogę się mylić
no tak tylko tam mokro jest już mniej więcej od tygodnia i palił bez zarzutu nawet w mrozy,a dzisiaj na plusie i takie coś,aha i jeszcze dodam że pare dni było tak że sucho było nawet na zimnym myślałem że będzie ok , od wczoraj znów zaczęło się tam coś pocic i pojawiac od czegoś to zależy?
Pomógł: 22 razy Dołączył: 17 Cze 2007 Posty: 387 Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: Nie Sty 18, 2009 21:11
Tomek1212 napisał/a:
Może się przedostawać zarówno olej do układu chłodniczego jak również na odwrót. Może też w obie strony.
A moze plyn chlodniczy wylewac sie poza silnik i/lub do cylindrow. Olej nie musi brac udzialu w HGF... wiec jak masz mozliwosc, odkrec swiece i zobacz czy nie spalaja plynu.
fearless [Usunięty]
Wysłany: Nie Sty 18, 2009 21:19
HGF - bolączka Rover-ków K-series nie koniecznie (jak już kolega klubowicz wyżej wspomniał) związane jest z tym że płyn miesza się z olejem czy też odwrotnie. Równie dobrze, może to być wyciek płynu spod kolektora dolotowego lub/i wydechowego!! Posprawdzaj. Natomiast, jeżeli płyn dostaje się do cylindrów, a pierścienie są natyle sprawne, że nie dopuszczają do zmieszania z olejem - to w oleju nic nie zobaczysz (brak oznak HGF) natomiast kontrola CO2 wykaże zawartość tego gazu w płynie chłodzącym.
Tak myślę wyprowadźcie mnie z błędu, jeśli się mylę (użyłem wielu skrótów myślowych)
no wszystko ładnie pięknie ale nie wiem jak się za to zabrac, nie znam się na tym a boje się że jak zacznę coś sam grzebac sprawdzac to popsuje coś
czytałem właśnie że ubytek płynu nie musi wcale tego oznaczać
fearless [Usunięty]
Wysłany: Nie Sty 18, 2009 21:48
szymon1986 napisał/a:
czytałem właśnie że ubytek płynu nie musi wcale tego oznaczać
zgadza się - nie musi - ale to trzeba sprawdzić, czy nie cieknie nigdzie z przewodów, obejmy, opaski, dziury, chłodnica, nagrzewnica (tu oznaką jest mokry dywanik pasażera) itp itd.... jak będziesz sprawdzal - to raczej niczego nie popsujesz. Tak więc śmiało!!
HGF - bolączka Rover-ków K-series nie koniecznie (jak już kolega klubowicz wyżej wspomniał) związane jest z tym że płyn miesza się z olejem czy też odwrotnie. Równie dobrze, może to być wyciek płynu spod kolektora dolotowego lub/i wydechowego!! Posprawdzaj. Natomiast, jeżeli płyn dostaje się do cylindrów, a pierścienie są natyle sprawne, że nie dopuszczają do zmieszania z olejem - to w oleju nic nie zobaczysz (brak oznak HGF) natomiast kontrola CO2 wykaże zawartość tego gazu w płynie chłodzącym.
Tak myślę wyprowadźcie mnie z błędu, jeśli się mylę (użyłem wielu skrótów myślowych)
Niekoniecznie do oleju płyn musi się przedostawać przez pierścienie. Bardziej prawdopodobnie jest że bedzie się przedostawać na łączeniu bloku z głowicą gdzie sa zarówno kanaliki olejowe jak i chłodnicze.
Dzisiaj rano odpalił bez problemu na raz,sprawdziłem korek i nic tam nie widze żeby coś było,tam gdzie zawsze było mokro wszystko suche,dziwne tak że raz mokro a za na drugi dzień suchutko....
Miałem to samo. Okazało się, że kolektor (plastikowy) się zużył od temperatury. Mechanik poradził:
- nowy - drogo
- używany - po co zamieniać używany na używany?
- uszczelnić - 110zł
Jeździmy już pół roku i płynu nie ubywa.
Myślę, że u Ciebie może być to samo...
Pierwszy mechanik od razu chciał się dobierać do uszczelki pod głowicą.
Witam. Ja natomiast również mam problem z uciekającym płynem z układu chłodzenia tyle że nie mam problemu z odpalaniem. Wygląda to tak. Po wymianie płynu chłodzącego uciekło mi ogrzewanie ale to prawdopodobnie zapowietrzenie nagrzewnicy. Ciepło dmucha ale tak jakby chciało a nie mogło. Opaski są szczelne i nie ma wycieku na układzie chłodzenia. Na dywanik pasażera też nie cieknie Jeśli chodzi o ubywanie płynu to wygląda to tak że po zalaniu zbiorniczka wyrównawczego stan płynu nie ulega praktycznie zmianie przez kilka dni. Dopiero po tych paru dniach jakby natychmiast wyparował, co prawda nie cały ale 2l musiałem dolać spowrotem do zbiorniczka bo zaczął pracować wentylator chłodnicy i wskazówka temp. silnika diametralnie zaczęła rosnąć. Stało się tak jak przejechałem w troszke szybszym tempie troche nierówną nawierzchnie asfaltową (wyboje). Chciałem dodać że od jakiegoś czasu z rury wydechowej strasznie kopci się para i cieknie woda. W RoverQ nie mam instalacji gazowej bo jest niepotrzebna jak na takie spalanie paliwa. Czy to może być objaw HGF? Niestety ten temat nie został dokończony na tym forum a sporo można by było się z niego dowiedzieć o całym problemie uszczelki pod głowicą. Proszę o jakąś pomoc ewentualnie porade. Pozdrawiam.
No i właśnie tyle go wlałem. Niecały 5 litrowy baniak mi się tam zmieścił. Ale na wszelki wypadek miałem jeszcze zapas 2 litry które już w całości wlałem do zbiorniczka. Dzisiaj udałem się po kolejne 5 litrów bo podejrzewam że to nie koniec moich przygód.
Pomógł: 22 razy Dołączył: 17 Cze 2007 Posty: 387 Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: Sro Sty 21, 2009 20:33
bomb3l napisał/a:
Witam. Ja natomiast również mam problem z uciekającym płynem z układu chłodzenia tyle że nie mam problemu z odpalaniem. Wygląda to tak. Po wymianie płynu chłodzącego uciekło mi ogrzewanie ale to prawdopodobnie zapowietrzenie nagrzewnicy. Ciepło dmucha ale tak jakby chciało a nie mogło. Opaski są szczelne i nie ma wycieku na układzie chłodzenia. Na dywanik pasażera też nie cieknie Jeśli chodzi o ubywanie płynu to wygląda to tak że po zalaniu zbiorniczka wyrównawczego stan płynu nie ulega praktycznie zmianie przez kilka dni. Dopiero po tych paru dniach jakby natychmiast wyparował, co prawda nie cały ale 2l musiałem dolać spowrotem do zbiorniczka bo zaczął pracować wentylator chłodnicy i wskazówka temp. silnika diametralnie zaczęła rosnąć. Stało się tak jak przejechałem w troszke szybszym tempie troche nierówną nawierzchnie asfaltową (wyboje). Chciałem dodać że od jakiegoś czasu z rury wydechowej strasznie kopci się para i cieknie woda. W RoverQ nie mam instalacji gazowej bo jest niepotrzebna jak na takie spalanie paliwa. Czy to może być objaw HGF? Niestety ten temat nie został dokończony na tym forum a sporo można by było się z niego dowiedzieć o całym problemie uszczelki pod głowicą. Proszę o jakąś pomoc ewentualnie porade. Pozdrawiam.
Przy takich samych objawach zabralem sie za wymiane uszczelki pod glowica, ale po odkreceniu kolektora zobaczylem to: http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=35160
Wymienie uszczelke (Jak ja dostane z Tomateam ktory chwilowo jest offline ) to dam znac czy to bylo to.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum