[Demmo]

Witam,
przyznam szczerze, że zaczynam się bać tego samochodu

Historia:
Wczoraj wieczorem chciałem na stacji benzynowej opuścić szybę kierowcy, żeby zapłacić. Coś dziwnie pstryknęło (?) i mechanizm poszedł, a szyba dalej zamknięta. No cóż, przymarzła i poszło, kolejny feler w samochodzie - pomyślałem.
Gdy podjechałem pod dom, zamykając drzwi od auta dotknąłem szyby i.. sruuu.. szyba poleciała na dół. Oczywiście mechanizm zamykania chodził, ale szyba nadal była w dole. Całe szczęście, że po ręcznym wyciągnięciu jej do góry, trzymała się na uszczelkach i dzięki temu auto wyglądało na zamknięte. O poranku wyjrzałem przez okno... ładna biała powłoczka śniegu, więc się nie otworzyła...
Znam ciekawsze sposoby na spędzanie niedzielnego poranka, ale niestety musiałem coś z tym zrobić, bo przy wstrząsach szyba momentalnie leciała w dół, a w zimie nie będę jeździł z otwartym oknem No więc ściągnąłem boczek i... porażka Jak się okazuje moje auto było już za długo w Polsce (sprowadzone w 2004r) i przede wszystkim w niewłaściwych rękach
Mechanizm podnośnika naprawiony na wąż ogrodowy... takich szpecjalystuf to powinno się chyba kopać po głowie, żeby zmądrzeli...

Problem:
1. Jak ten mechanizm powinien wyglądać oryginalnie? Domyślam się, że jest jakieś mniej finezyjne niż "wężo-ogrodowe" mocowanie szyby przykręcone dokładnie w tym miejscu co ten wynalazek...
2. Pokazane na zdjęciu mocowanie jest przy dzyndzlu.. Od strony lusterka jest jakieś takie z białego plastiku, ale dosyć luźno wchodzące na szybę, czyli tylko podpiera szybę w tym miejscu, ale zdecydowanie nie jest w stanie pociągnąć jej na dół - to ma tak być, czy też jest jakieś kombinowane?

[SPAMU¦]

[AndrewS]

akurat mam rozebrane drzwi kierowcy, to niewatpliwy plus, minus jest taki, ze mam do samochodu 50 km i bede kolo niego dopiero w piatek, bede mogl wymontowac z niego co tam bedziesz potrzebowal, oczywiscie wczesniej zrobie fotki

[Demmo]

ok uzbrajam się w cierpliwość

[AndrewS]