Pomógł: 297 razy Dołączył: 24 Mar 2007 Posty: 1792
Wysłany: Nie Sty 25, 2009 12:11 [R416] Walniety akumulator?
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1997
Problem polega na tym, ze sam. z dnia na dzien przestal odpalac. Przy niedawnych mrozach nie bylo z akumulatorem zadnych problemow, krecil elegancko.
Wczoraj juz rano nie odpali i bylo slychac takie cykanie (tr, tr, tr) wziolem go na zapych i prze pol dnia palil normalnie. Wieczorem juz nie, u kumpla podladowalem go ze 3 godz. i zakrecil. Dzis rano znow kaplica. Wsuwka siedzi na miejscu w rozruszniku, przewod pradowy wyczyszczony. Myslalem, ze moze to szczotki w rozruszniku ale w takim wypadku po naladowaniu aku tez by nie palil. Czy bedzie to walniety aku (oberwana cela czy licho wie co)?
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Wto Mar 08, 2011 15:06, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Nie Sty 25, 2009 12:11 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 20 razy Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 85 Skąd: Gdynia
Wysłany: Nie Sty 25, 2009 12:18
Z tego, co piszesz, to wygląda, że akumulator szlag trafił. Po prostu przyszedł na niego czas i tyle (mnie w poprzednim samochodzie akumulator padł w maju, więc mrozy mają znaczenie, ale nie zawsze decydujące). Sprawdź, dla porządku, czy nie ma jakiegoś lewego poboru prądu i jeżeli nie, to kupuj nowy akumulator.
Pomógł: 297 razy Dołączył: 24 Mar 2007 Posty: 1792
Wysłany: Nie Sty 25, 2009 13:00
Problem rozwiazany. Szlag trafil jedna cele. Przy sprawdzeniu areometrem to zassal taki mul z tej celi, ze nawet plywak nie wyplynol na wierzch.
Temat mozna zamknac.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum