Wysłany: Wto Lut 03, 2009 23:02 [R620] Alarm i centralka nie chodzi
Typ: Ti Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: wszystkie
Witam wszystkich serdecznie:) gdy kupiłem tego roverka miałem założony nie orginalny alarm lecz chodiła tylko centralka aż do czasu gdy się zepsuła:( teraz mój kumpel kupił na części rovera 623 i tam był orginalny alarm i wszystko chodziło perfekt więc przełożyłem do swojego noi radocha bo chodził zamknął i otworzył może z 4 razy i teraz lipa:( centralny nie chodzi świeci sie tylko dioda przy drzwiach cały czas i jak klikam pilotem to w centralce coś pyka jak zamykam i otwieram ale centralny nie chodzi:( i alarm:( jak przłożyłem znów do rovera 623 to wszystko działa perfekt więc tkwi problem w moim aucie w instalacji tylko gdzie mam szukać przyczyny? bardzo proszę o pomoc:) albo prosiłbym o schemat pl do alarmu i centralnego zamka do rover 620ti 96r, grudzień-bardzo dziękuję i czekam na odpowiedż z niecierpliwością-Endriu:)
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pią Sty 28, 2011 22:29, w całości zmieniany 3 razy
SPAMU¦
Wysłany: Wto Lut 03, 2009 23:02 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Chłopaki śliczne dzięki za rady linki i za to że chcieliście mi pomóc-Dięki:) Już wszystko śmiga jak należy a więc wina była nigdy bym sie nie skapnął w kostce co dochodzi do alarmu i co gorsze każdemu może się tak dziać jak np.wyciagnie alarm i potem go włoży albo śniedz przy stykach. Mam nadzieje że pomogę wszystkim tym odkryciem (500zł w kieszeni) awiec postanowiłem pojechać do drugiego kolegi który ma roverka 600 ze swoim alarmem i sprawdzić czy u niego będzie wszystko działać jak włożę swój noi wszystko działało do momentu jak założyliśmy spowrotem jego alarm oczywiście zamkneliśmy i otwożyliśmy auto może z 3 razy i zaczeliśmy kompletować boczek wrzucać wszystko do bagażnika zamykam bagażnik i kumel za pilota by zaamknąć auto a tu nic (pomyślałem no nie jemu to samo zrobiłem i teraz dwa muszę dać do serwisu )ale jeszcze raz sciągliśmy boczek i ruszyłem kostką(która jest w stanie idealnym czyściutka błyszczące blaszki i piny w alarmie z małą ilością smaru)i central zadziałał puściłem kostkę znowu nie chodzi znowu ją przytrzymałem i śmiga no więc wyciągłem alarm i porozginałem piny minimalnie włożyłem kostki i wszystko jest ok działa jak się patrzy u siebie zrobiłem to samo i jak zamknął i otwozył kilkakrotnie to aż podskoczyłem z radości jest ok. Wniosek, tak podejrzewam że po ściągnięciu kostki z alarmu albo blaszki dobrze potem nie stykaja albo jakiś blokady się zrywają w kostce nie wiem trudno mi powiedzieć co jest przyczyną przecież kostka jest po to aby rozpiąć i spiąć i żeby wszystko chodziło a ta okazało się żę nie tylko pierwszy montaż Ale cieszę się ogromnie żę działa i myślę że komuś pomogłem jeśli miał taki problem problem roziązany więc zamykam temat- idziękuję z pomoc Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum