Pomógł: 6 razy Dołączył: 12 Kwi 2008 Posty: 111 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Lut 09, 2009 15:40 SOLVED [R200 '97 1.4 16V] Odpala i gaśnie po sekundzie...
Witam,
dziś stało się Rover odmówił współpracy, ale od początku...
...od pewnego czasu podczas jazdy miałem drobne problemy z zapłonem. Zdarzało się, ze podczas jazdy zaczynało trochę szarpać samochodem, jednak ani razu nie zgasł, a objawy po chwili przechodziły. Ponieważ był to okres dość wilgotny myślałem, ze chodzi o zawilgoconą cewkę, sprawdziłem kable, do cewki, przeczyściłem palec rozdzielacza. Nie było to to czego szukałem, dalej przerywał zapłon.
Dziś zostawiłem samochód na parkingu, dosłownie na 5 min. Jest sucho. Kiedy odjeżdżałem samochodem zaczęło strasznie szarpać i zgasł po ok. 200m. W tym momencie auto jak się go mocniej pokręci zapala, ale po chwili gaśnie... nie wiem co może być przyczyną.
Proszę o pomoc. Czy jest coś co mogę sprawdzić na parkingu którym auto stoi?
PS 1. Autko stoi na parkingu Reala w Krakowie pod "rurą", czyli w miejscu spotów krakowskiej braci ( ), gdyby ktoś z forumowiczów miał czas, wiedzę i ochotę pomóc to zapewniam ciepłą kawę/herbatę na stacji obok i dozgonną wdzięczność.
PS 2. Gdybym sam autka nie uruchomił przydałaby mi się jakaś laweta, tak, więc gdyby ktoś miał namiary na jakąś w Krakowie, przez którą nie zbankrutuję proszę o kontakt na priv.
Z góry dziękuję za wszelkie wypowiedzi oraz chęci pomocy.
Ostatnio zmieniony przez Homi Wto Lut 10, 2009 23:38, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Pon Lut 09, 2009 15:40 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Patrz przede wszystkim - czujnik położenia wału, on często niedomaga w tych silnikach. Działa on na zasadzie cewki indukcyjnej.
Także proponowałbym sprawdzić działanie pompy paliwa, może już umarła.
Zarazem, wypadałoby sprawdzić wężyk podciśnienia, złączkę silniczka krokowego (i jego działanie), także też czujnik położenia przepustnicy (to po prostu potencjometr) i czujnik temp. cieczy chłodzącej (to po prostu termistor o charakterystyce negatywnej).
To tak na pierwszy ogień.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 12 Kwi 2008 Posty: 111 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Lut 09, 2009 19:27
...żeby było śmieszniej. Zadzwoniłem po lawetę, umówiłem się, pojechałem do Roverka, a tu nagle jakby nigdy nic odpala. Zawiozłem do mechanika... ot skończona bajka.
Dzięki oprawca_1978.
Napiszę co to było jak tylko dostanę diagnozę.
...żeby było śmieszniej. Zadzwoniłem po lawetę, umówiłem się, pojechałem do Roverka, a tu nagle jakby nigdy nic odpala. Zawiozłem do mechanika... ot skończona bajka.
Dzięki oprawca_1978.
Napiszę co to było jak tylko dostanę diagnozę.
A no ciekawe, co roverek wywynął..
Stawiam na osprzęt silnika (czujniki, silniczek krokowy, itd...) albo może immo nie łapał.
Roverasy są strasznie marudne. W mojej trofiejnej Nexii z 1998 NIC nigdy się nie stało, a ma 10 lat, 212 kkm i stoi z prawym bokiem pocharatanym pod chmurką od maja 2008. Palę ją co mniej więcej dwa tygodnie, nawet aku nie wyciągam, a ta cholera nawet przy -22 stopniach, bach i już, brum, jazda. Opelek..
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 12 Kwi 2008 Posty: 111 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Lut 10, 2009 21:16
...samochodzik rano grzecznie wjechał na warsztat, sprawdzono go, wszystko w porządku i miał już wyjeżdżać kiedy nie odpalił. Brak iskry. Po wymianie cewki na nową, dziś zrobiłem 40km i wszystko ok.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum