Taaaa.... Dogłębna analiza zjawiska sprawiła, że... ugrzęzła w temacie...
[ Dodano: Sro Mar 18, 2009 15:16 ]
O właśnie a propos kupy....
Przypomniała mi się pewna bajka z morałem:
Pewien ptaszek latał sobie beztrosko (jak to zazwyczaj ptaszki mają ), a że było nieco zimno to trochę przemarzł. Postanowił więc szybko wrócić do swojego gniazdka, ale niestety - nie zdążył. Przemarzł całkowicie i spadł na ziemię. Upadł na środek zwykłej, wiejskiej drogi. Leży, nie rusza się - to już jego ostatnie chwile... Nagle w oddali pojawił się wóz ciągnięty przez konia. Wóz przetoczył się nad ptaszkiem i wówczas okazało się, że koń zrobił wprost na ptaszka wieeeelką kupę. Kupa była ciepła, więc po chwili ptaszek zaczął odczuwać w zmarzniętych łapkach i skrzydełkach miłe ciepełko. Krew zaczęła w nim szybciej krążyć i ..... rozćwierkał się z radości, że wrócił do życia. Tymczasem to ćwierkanie usłyszał kot. Zaczaił się, doskoczył do kupy, w której wciąż jeszcze siedział i ćwierkał ptaszek i zwinnym ruchem złapał i porwał ptaszka!
Jaki z tego morał?
Są trzy:
Po pierwsze: nie każdy kto na Ciebie nasra jest Twoim wrogiem.
Po drugie: nie każdy kto Cie z gówna wyciągnie jest Twoim przyjacielem.
A po trzecie: jak siedzisz w gównie.... to nie ćwierkaj!
Autorka jest pochodzenia szwedzkiego, a tam, jak wiadomo "swoboda" większa. Nie wiem czy wiecie, ale ta Pani napisała jeszcze klika książek z tej serii: ZTCP o przemocy i śmierci. W/w nie widziałem, ale po przejrzeniu tej o kupie, jestem lekko zbulwersowany (a dostałem pdf-a na maila dobrych parę tygodni temu). Z jednej strony młody czytelnik ma podaną wiedzę na tacy (w wielu domach to temat tabu), z drugiej zaś strony mam sporo ALE do sposobu jej przekazania. Domy z kupy, rozbierzmy się i skaczmy po łóżku puszczając bąki, czy oblanie ludzi stojących na przystanku syfem z szambiarki. W obecnych czasach, gdzie istnieje swego rodzaju nadwrażliwość wypowiedzi, formy, treści i wyrazu, książka zdaje się być mocno nie na miejscu. Nie mówimy czarny, powściągliwie wypowiadamy się o gejach, lesbijkach, sprawach kościelnych itp. Uważamy kto kręci się w okolicach placów zabaw, bo może być to pedofil. A jak starszy człowiek poczęstuje dziecko cukierkiem to już 100% pewniak - Policja i kryminał. Osobiście nie popieram tego, chociaż dorosła osoba poczuje się urażona, a dziecko różnie odbierze takie książkowe info Idea słuszna, lecz IMO do perfekcji lub poziomu nie budzącego obaw u rodziców jeszcze daleko...
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Thrillco [Usunięty]
Wysłany: Czw Mar 19, 2009 15:54
Ja w ogóle nie iwem po co wiekszośc tej wiedzy np. mojemu dziecku? To że się spuszcza wode i nie tyka kupy to wie bo miał wpojone od najmłodszego...czy cała reszta tego bzdetu o domach z kupy, zwierzetachktórym "kupa smakuje" itp jest potrzebna? jakoś nie miałem okazji byc edukowany przez taką ksiazeczkę ale "o kuie" wiem chyba tyle ile powinien wiedziec normalny człowiek i nie zagłębiać się w jakieś dodatkowe niuanse typu :kto mieszka w kupie, jakie ma ona kształty, kolory itp. To jest...chore...ale Szwecja ogólnie jest chora, tylko dlaczego my niby mamy ta chorobe przejmowac na własny grunt?
No właśnie. Sam pomysł niby w porządku, tylko chyba autorka zbyt "przyłożyła" się do tematu. Być może miało być śmiesznie i ciekawie. Może na początku nawet się uśmiechnęłam, ale potem było już tylko niesmacznie (może to niewłaściwe słowo ) a czasem wręcz obrzydliwie. Zgadzam się z Thrillco, że
Cytat:
cała reszta tego bzdetu o domach z kupy, zwierzetach którym "kupa smakuje"
jest zbędna i bez sensu.
Cóż, Szwedzi nie po raz pierwszy wylali dziecko z kąpielą.... Inne szwedzkie wynalazki (podobno powstał tam pomysł, aby w ramach terapii prowadzili tam rodziny zastępcze leczący się narkomani czy alkoholicy) chyba też im specjalnie nie pomogły wychowawczo. Taki człowiek ma problemy sam ze sobą a tu jeszcze problemy np. nastolatka!
Chyba też trochę podzielam pogląd, że to chore i dlaczego
Cytat:
my niby mamy ta chorobe przejmowac na własny grunt?
Mamy własną, fajną literaturę. Wiecie jak ciężko dostać "100 bajek" Brzechwy? Właściwie tylko używane egzemplarze i to za jaką kasę!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum