Wysłany: Wto Mar 24, 2009 17:01 [R200] Problem ze zbieżnością
Witam kolejnym problemem , który chciał bym poruszyć na forum jest problem ze zbieżnością w moim 216si. Jakiś czas temu byłem w stacji diagnostycznej i ustawiłem zbieżność na kołach przednich. Niestety po wyjeździe ze stacji okazało się że autko nadal ściąga na prawo . Mam pytanie czy powodem tego jest brak zbieżności na kołach tylnych I czy ktoś może to już ustawiał w swoim roverku bo nie bardzo wiem od czego go tak ściąga. Aha dodam jeszcze że koleś ze stacji mierzył mi niby jego rozstaw i wg. niego prawa strona była jakby krótsza ( mierzył od środka felg ).
_________________ Mały ale jary --- tyle o moim 216 :)
SPAMU¦
Wysłany: Wto Mar 24, 2009 17:01 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Jeśli auto ściąga to powinieneś jechać do dobrej stacji na sprawdzenie geometrii zawieszenia. Wtedy można wyciągać jakieś wnioski. Ustawienie samej zbieżności nic w tym wypadku nie da.
przestawić na belce się nie da, to jest dość solidny element konstrukcyjny mający utrzymać tylne zawieszenie w jednym wzajemnym położeniu, no chyba, że się zegnie
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
mam ten sam kłopot w swoim R200, ale po ostatniej zmienia kół stwierdziłem że po prostu mam krzywe felgi, bo na zimówkach nie ściągał a jak teraz założyłem letnie to aż mnie ręka boli tak mocno ściąga
Pomógł: 115 razy Dołączył: 09 Kwi 2007 Posty: 1078
Wysłany: Sro Mar 25, 2009 20:32
Też tak miałem na samym początku jak kupiłem autko to ściągało na prawo, też zbieżność sprawdzałem, ale nic nie pomagało. Po wymianie opon na nowe problem znikł jak ręką odjął.
Natomiast jeśli to nie kwestia opon bardziej bym obstawiał że skopana geometria z tyłu, tymbardziej że z przodu nie ustawia się pochylenia itp, jedynie zbieżność co ma bardziej wypływ na prowadzenie i zużycie opon.
Jedź na pełną geometrię, będziesz miał wszystko jasne. Jak kupiłem auto też ściągało. Pojechałem do gościa który za 70zł pomierzył całe auto, podał mi kąty dla wszystkich kół (cała kartka danych ) ustawił zbieżność i stwierdził że wszystko jest idealnie, po czym dalej ściągało w prawo... pomogła dopiero zmiana przednich, zużytych opon. Aha, jak mierzyłem centymetrem to rozstaw kół z lewej mi się wydawał większy niż z prawej, ale geometria rozwiała moje obawy
dokładnie tak jak piszą poprzednicy - opony na 95%. U sostry w roverku takie cuda się działy, że ściągało tak mocno, że trudno nawet było jechać 5 km, okazalo się , że cos nei tak było z oponami.
Nie czarujmy się - żadna belka Ci się nie zgięła. To tak jakby podejrzewać, że samochód Ci dławi się, bo zapewne wpadła żaba do zbiornika paliwa - sorki za porównanie.
No jutro jadę kupić oponki jest jeszcze jeden problem który wczoraj odkryłem mianowicie prawe tylne koło ma problem z klockami gdyż tłoczek nie za bardzo odbija i koło się grzeje tak jakby klocki tarły cały czas o tarcze. Ale o oponach to słyszałem już wiele więc muszę to najpierw sprawdzić i zrobić. Do usłyszenia
_________________ Mały ale jary --- tyle o moim 216 :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
I czy ktoś może to już ustawiał w swoim roverku bo nie bardzo wiem od czego go tak ściąga. Aha dodam jeszcze że koleś ze stacji mierzył mi niby jego rozstaw i wg. niego prawa strona była jakby krótsza ( mierzył od środka felg ). 
:)
) ustawił zbieżność i stwierdził że wszystko jest idealnie, po czym dalej ściągało w prawo... pomogła dopiero zmiana przednich, zużytych opon. Aha, jak mierzyłem centymetrem to rozstaw kół z lewej mi się wydawał większy niż z prawej, ale geometria rozwiała moje obawy
Do usłyszenia
