Wysłany: Wto Mar 17, 2009 09:59 [R420] Kontrolka żarzenia świec
Typ: D Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1996
Koledzy już wcześniej różnie opisywali długość świecenia kontrolki świec, jedni pisali że czym cieplejszy silnik tym krócej, inni że czas jest ciągle taki sam. To jak jest na prawdę? U mnie jest jeszcze inaczej, a co gorsza nie wychwyciłem reguły w jaki sposób są żarzone świece. Bo kontrolka zapala się na około 3-4 sek. jeżeli auto nie zapali po ponownym włączeniu zapłonu nie zawsze grzanie świec się załączy. Moim zdaniem to zdecydowanie za krótko no i to że nie zawsze załączy się grzanie, coś jest nie tak, ale co???
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Wto Mar 15, 2011 21:11, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Wto Mar 17, 2009 09:59 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Wto Mar 17, 2009 10:07
Długość grzania świec zależy od temperatury silnika. Steruje tym czujnik temperatury płynu chłodniczego. Więc może trzeba by wymienić i sprawdzić jak to będzie?
PS>Po co zakładasz kolejne tematy w zasadzie o tym samym? Masz problemy z zapalaniem i każdą potencjalną przyczynę opisujesz w nowym temacie. Trochę komplikuje to sprawę, bo mając wszystko w jednym miejscu nie narażałbyś się na dawanie Ci w kółko tych samych porad. Poza tym Twój temat byłby fajnym kompendium wiedzy na temat tego problemu, a tak? No cóż, trochę się robi bałagan.
Sprawa bardzo prosta dlaczego zakładam nowe tematy, bo nikt nie potrafi mi odpowiedzieć na moje pytania, dlatego próbuje zagadnienie zmęczyć z każdej strony. A co gorsza w różnych postach są rożne odpowiedzi. Najprościej jest wymienić pół samochodu lub pojechać do mechanika, ale do tego nie służy forum
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Wto Mar 17, 2009 10:27
Kistek napisał/a:
Sprawa bardzo prosta dlaczego zakładam nowe tematy, bo nikt nie potrafi mi odpowiedzieć na moje pytania, dlatego próbuje zagadnienie zmęczyć z każdej strony. A co gorsza w różnych postach są rożne odpowiedzi. Najprościej jest wymienić pół samochodu lub pojechać do mechanika, ale do tego nie służy forum
To samo co tu, napisałem Ci w poprzednim temacie. Dlaczego nie sprawdzisz tego czujnika? To raz. Po drugie, właśnie dlatego, że zakładasz kolejne tematy, Ci co Ci odpowiadają nie wiedzą co zostało już doradzone. Odpowiedzi się powielają itd. Nikt Ci nie każe wymieniać pół auta. Miałeś sprawdzić świece, przekaźnik, filtr paliwa, przewody itd itp. To dlaczego nie sprawdzisz tego czujnika? Czy na prawdę nikt nie potrafi Ci odpowiedzieć ?
Ja chciałem uściślić w tym poście w jaki sposób powinno i w jakim czasie nastąpić podgrzanie świec, bo naprawdę w postach są bardzo rozbieżne odpowiedzi
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Wto Mar 17, 2009 13:17
Kistek napisał/a:
Ja chciałem uściślić w tym poście w jaki sposób powinno i w jakim czasie nastąpić podgrzanie świec, bo naprawdę w postach są bardzo rozbieżne odpowiedzi
Ok, no nie ważne, choć moim zdaniem właśnie przez to robi się bałagan.
Długość grzania świec zależy od temperatury silnika. Mierzona jest ona na podstawie wskazań czujnika temperatury cieczy chłodzącej (tego dwupinowego, dla komputera). Zasada jest prosta, im wyższe wskazanie, tym krótsze grzanie świec.
Jak u poszczególnych właścicieli dieselków to wygląda? Ano różnie. Bo jeden ma zepsuty czujnik, inny dobry. Jednemu przekłamuje trochę w dół innemu do góry. Jeszcze inny ma zaśniedziałe styki przekaźnika. Poza tym, dla jednego sekunda, to na oko jeden myk, a dla drugiego dwa myki Wnioski są proste, u każdego będzie trochę inaczej. Ale zasada jest jednakowa zawsze - zimniej, to dłuższe grzanie świec. Jeżeli tak nie jest, to coś jest nie tak.
Nareszcie konkretna odpowiedz. Zrobiłem próbę z wyciągnięciem wtyczki z czujnika i znacznie wydłużył grzanie świec co za tym idzie łatwiejszy rozruch, ale przy okazji zgłupiało załączanie wentylatora chłodnicy. No to lecę do sklepu po nowy czujnik.
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Wto Mar 17, 2009 15:43
Kistek napisał/a:
No to lecę do sklepu po nowy czujnik.
Spróbuj poprosić sprzedawcę o ewentualną możliwość zwrotu (choć obawiam się, że nie da rady, bo to część elektryczna) , bo ja nie daję 100% pewności, że to czujnik. Może się okazać, że jakieś kabelki np. mają w tym udział. Z drugiej strony czujnik kosztuje zdaje się koło 50 zł więc może nie będzie to taki straszny koszt. W każdym razie trzymam kciuki, żeby to było to .
Pomógł: 55 razy Dołączył: 21 Wrz 2008 Posty: 1110 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 17, 2009 16:12
Znalazłem na Allegro, coś takiego
http://allegro.pl/item561...800_7_3119.html
Wnioskując ze zdjęcia, taki czujnik znajduje się u mnie w tylnym, lewym rogu silnika i jest niepodłączony. Czytałem, że u mnie tak ma być. Co o tym myśleć?
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
W Intercars jest za 60zł ale szukaj w Honda Acord i jest orginał
Jeżeli jest to dlaczego miał by być nie podłączony. On faktycznie daje sygnał do komputera o temp. silnika , a to ważne w dieslu
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Wto Mar 17, 2009 16:20
Mixtated napisał/a:
Wnioskując ze zdjęcia, taki czujnik znajduje się u mnie w tylnym, lewym rogu silnika i jest niepodłączony. Czytałem, że u mnie tak ma być. Co o tym myśleć?
Czujnik znajduje się na przedzie silnika, po lewej stronie:
Pomógł: 55 razy Dołączył: 21 Wrz 2008 Posty: 1110 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 17, 2009 16:21
ZTCP w R25 i R45 powinien być nie podłączony (BTW nie ma żadnego kabelka, który można tam wetknąć). Jeśli możesz doprecyzuj, gdzie u Ciebie jest ten czujnik, bo nie wiem czy mówimy o tym samym miejscu...
[ Dodano: Wto Mar 17, 2009 16:24 ]
Dzięki thef, już wszystko jasne. U mnie ta kostka jest ZTCP brązowa. I czysto z ciekawości: jeśli czujniki są identyczne to mogę je zamienić miejscami? Ten z tyłu jest przecież nie podłączony.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Wto Mar 17, 2009 21:42
Mixtated napisał/a:
Dzięki thef, już wszystko jasne. U mnie ta kostka jest ZTCP brązowa. I czysto z ciekawości: jeśli czujniki są identyczne to mogę je zamienić miejscami? Ten z tyłu jest przecież nie podłączony.
A do czego potencjalnie służy ten czujnik z tyłu i czy na pewno jest taki sam?
Pomógł: 55 razy Dołączył: 21 Wrz 2008 Posty: 1110 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 17, 2009 22:06
Zakładając, że czujniki są takie same opieram się na TYM wątku i zdjęciach z aukcji parę postów wyżej. U mnie ten czujnik z tyłu też nie jest podłączony. Liczyłem na to, że ktoś potwierdzi lub zaprzeczy nt. podmianki czujnika.
I jeszcze jedno. Spróbuję odpalić go z odpiętą kostką. Może moje problemy w końcu się skończą Jeśli odepnę kostkę od czujnika temp. płynu chłodzącego, to co odczyta komputer? Zimny czy ciepły płyn?
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Wto Mar 17, 2009 22:07
Ok, odświeżyłem sobie już pamięć. Ten czujnik z tyłu (u Ciebie odpięty), to czujnik temperatury zasysanego powietrza. Czym się różni od czujnika temperatury płynu? Nie wiem, ale wchodzi w grę zakres temperatury, czułość, a być może tylko kolor wtyczki. Tu jednak małe porównanie do przeanalizowania (duża różnica w cenie więc chyba te czujniki sporo się różnią, oznaczenia również są inne).
Jeśli odepnę kostkę od czujnika temp. płynu chłodzącego, to co odczyta komputer? Zimny czy ciepły płyn?
Na chłopski rozum powinien odczytać "zzzzzziiimmno mi" Ale, np. nie wiem teraz skąd przypadki uruchomienia wentylatora - być może z zupełnie innych powodów, bo tak sobie kombinując... ściągnięta wtyczka, zatem opór max czyli niska temperatura, zatem grzejemy świeczki (lepiej grzać świeczki przy ciepłym silniku niż nie uruchomić zimnego. Z drugiej strony opór max, czyli większy niż zimnego czujnika, czyli prawdopodobieństwo uszkodzenia czujnika (przerwa w obwodzie) czyli komputer włącza wentylatory, bo lepiej schłodzić zimny płyn, niż przegrzać silnik U mnie są osobne termowłączniki wentylatorów, zatem wentylatory po odpięciu czujnika wody i tak nie powinny się włączyć, ale w 200 i 25 jest nieco inaczej z tego co zdążyłem zauważyć.
Pomógł: 55 razy Dołączył: 21 Wrz 2008 Posty: 1110 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Mar 18, 2009 14:04
thef, masz rację, to zupełnie różne czujniki, chociaż wtyczka taka sama. Odpiąłem dziś u siebie kostkę, włączyły się wentylatory i odpalił tak samo jak z wpiętą kostką. Do tego jeszcze ten drucik zabezpieczający na kostce strzelił gdzieś w okolice pasków i przepadł. Okręciłem kostkę cienkim drutem i powinno się trzymać. Można gdzieś to kupić? Najbardziej martwi mnie to, że nadal nie znalazłem przyczyny kiepskiego odpalania. Ale nic, będę szukać dalej Dzięki piękne za pomoc.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum