Dołączył: 04 Lut 2008 Posty: 109 Skąd: Stratford upon avon
Wysłany: Nie Cze 07, 2009 15:24 [R214] szarpanie autem na wolnych obrotach
Witajcie.
Ostatnio zauważyłem, ze podczas jazdy, dokładniej zwalniania i przyspieszania na mieście na pierwszym i drugim biegu silnik tak jakby sie dławi.
Nie jest to straszne, ale ciekawi mnie dlaczego tak sie dzieje.
czytałem o dziury mocy, ale to chyba nie to samo.
dzieje sie to przy 1000-1500 obrotów gdy przytrzymam silnik w tej skali obrotów.
Na mieście nie jest to za wygodne, a i pewnie z zewnątrz wygląda to śmiesznie jak auto lekko szarpie.
Silnik nie gaśnie, pracuje w pełni dobrze. Czasami nawet na trojce zejdę do takich obrotów ( szalona jazda po mieście 20-30 km/h)
Czy te typy tak jednak mają i wystarczy lekko dodać więcej gazu?
Dzięki z góry za poradę.
SPAMU¦
Wysłany: Nie Cze 07, 2009 15:24 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Dołączył: 04 Lut 2008 Posty: 109 Skąd: Stratford upon avon
Wysłany: Nie Cze 07, 2009 15:29
Sprawdzę te filtry, a co do wtrysku to faktycznie chyba wizyta u specjalisty wskazana.
Ale popatrze najpierw tamto.
chyba, że ktos może wie bardziej co to moze być.
problem nie jest straszny i uciążliwy, ale sam fakt, że wystepuje.
Pomógł: 297 razy Dołączył: 24 Mar 2007 Posty: 1793
Wysłany: Nie Cze 07, 2009 16:23
tez tak mam i nie tylko ja wymienione wszystko co mozliwe......problem nie wyeliminowany . Tylko, ze u mnie silnik sie nie dlawi a sam. robi sobie kangurka.
Dołączył: 04 Lut 2008 Posty: 109 Skąd: Stratford upon avon
Wysłany: Nie Cze 07, 2009 17:40
Lechos napisał/a:
robi sobie kangurka.
czyli raczej wychodzi, że ten typ tak ma i jednak dziura mocy jest.
No coż częściej trzeba będzie zmieniac biegi.
tylko w anglii nie ta ręka do tego jest wyrobiona
Wczoraj z nudów zmieniłem w moim Poldoroverze cewkę zapłonową. Miałem nową ze dwa lata już, na Alledrogo kupiłem za magiczne 35 PLN. I powiem, że odpalanie silnika stało się pewniejsze. Silnik chodzi już tylko na gazie, instalacja paliwowa padła prawie rok temu.
Chodzi jakby pewniej i daje się wreszcie jechać bez gazu, operując tylko sprzęgłem.
Na starej cewce kaszlał, krztusił się i łupał gazem w wydech (w dolot nigdy tego nie zrobił), czyli gubił zapłony. Po zagrzaniu tego nie było. Czyli wielce prawdopodobne, że stara cewka (oryginał na 100%) po prostu już swoją ilość iskierek wyrobiła i powoli umierała.
Palec mam oryginalny, kopułka zmieniona na używaną z Allegro (za 10 PLN dwie kiedyś nabyłem), CPWK oryginał nie dotykany, przewody WN zmienione z oryginałów dopiero w zeszłym roku, świece mają prawie 4 lata i ponad 85 kkm przebiegu. Co ciekawe, nie wymagają one czyszczenia, dosłownie zero złogów nagaru, są jedynie zażółcone (siarka z gazu) i mają lekki nalot kamienia na elektrodach zewnętrznych (wapń, z wody z gazu), który daje się paznokciem zeskrobać. Nie są przepalone (wysoka temp. spalania mieszanki) dla tego też oceniam, że zaworki wydechowe też nie są podwędzone.
Poldorover względem mojej niedawno zdobytej za darmo Nexii 1998 sedan 214 kkm ma moc straszną, omijam nim Nexię z palcem w d.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Dołączył: 04 Lut 2008 Posty: 109 Skąd: Stratford upon avon
Wysłany: Pon Cze 08, 2009 21:32
czyli na to wychodzi, ze ten kangur to hmm wiekszośc tak ma więc norma.
Faktycznie jak pisze
oprawca_1978 napisał/a:
nudów zmieniłem w moim Poldoroverze cewkę zapłonową
może cos w tym jest.Ale chyba raczej wiecej zabawy niz to warte.
Chyba, ze ktos faktycznie lubi odkręcić każda śróbkę w aucie i policzyc zwoje
także dzięki za namierzenie na czym sprawa stoi.
czyli na to wychodzi, ze ten kangur to hmm wiekszośc tak ma więc norma.
U mnie się tak zdarzy, kiedy jadę wolniutko w korku i w końcu włączę dwójkę, ale znów trzeba zwolnić i zdejmuję nogę z gazu. Wówczas obroty spadają na 700-800 i wtedy szarpie autkiem.
thunderas, ja wymienilem cewke tydzien temu. Nagle mi zgasl samochod i okazlo sie ze to byl winowajca. Z nowa cewka nadal kangurek jest. z tym, ze mniejszy na benzynie natomiast na gazie wiekszy ale to juz chyba kwestia regulacji instalacji gazowej w moim R
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
czyli na to wychodzi, ze ten kangur to hmm wiekszośc tak ma więc norma.
Faktycznie jak pisze
oprawca_1978 napisał/a:
nudów zmieniłem w moim Poldoroverze cewkę zapłonową
może cos w tym jest.Ale chyba raczej wiecej zabawy niz to warte.
Chyba, ze ktos faktycznie lubi odkręcić każda śróbkę w aucie i policzyc zwoje
także dzięki za namierzenie na czym sprawa stoi.
Wymiana cewki to pięć minut spokojnej roboty, dwie śrubki nr 8 opaski cewki, dwa przewody zasilające na wsuwki-konektory i centralny przewód WN, nie ma chyba prostszej czynności.
Stara cewka trzyma parametry na zimno i na gorąco, ale to pomiar statyczny oporności bez obciążenia uzwojeń to praktycznie żaden dowód. Pomijając wszystko, jakby nie patrzeć, trzynaście lat i 163 tysiące przejechanych km to chyba i tak dużo, jak na to proste urządzenie, a i tak spełniało swoją rolę do końca, wszak cewka nie przestała działać, acz tylko jej parametry (zapewne sprawność działania i moc, wydzielana w uzwojeniu wtórnym) na pewno zmalała, kosztem przebić wewnętrznych, utraty pewnej części własności ferromagnetycznych magnetowodu cewki, itd...
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Witam. Od jakiegoś tygodnia tez tak miałem ze w granicach 1500-2100 obr/min było szarpanie na gazie (tzn na gazie było dużo bardziej odczuwalne). Przeczytałem na forum jakie mogą być tego przyczyny, a przyczyną w moim przypadku był przepalony przewód który nie dawał napięcia na jedną świece. (początkowo myślałem ze może to być cewka gdyż świece mam prawie nowe BOSHA, zrobiłem na nich tylko 25tys). Po zmianie przewodu autko odżyło.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Kwi 2008 Posty: 73 Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Cze 10, 2009 06:12
ja również tak mam ,ale po delikatnym dodaniu gazu przy 1500,2000 obortów dwa razy szarpnie na pierwszym i drugim biegu, tak jakby na ulamek sekundy nie dostal paliwa . U mnie jednak tylko przy dodawaniu gazu..
u mnie jest to samo wymieniłem świece i przez jakiś czas zaobserwowałem ze się poprawiło ale znowu to samo a co może być że nie raz wydaje mi się że szybciej przyśpiesza tak że ma chęć iść a nie raz jest tak że jak dodam mu gazu to tak powoli się rozpędza co może być filtr paliwa? czy jak? już sam nie wiem mam koło siebie serwis rovera i za podłączenie do komp. kosztuje 200zl:/
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum