Wysłany: Wto Sie 17, 2021 20:58 [MG ZT -T 190] Wycięcie katalizatora, czy można
Typ: V6 Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.5 Rok produkcji: 2003
Witam Wszystkich
Noszę się z zamiarem wycięcia katalizatora , a w zamian wstawienia kawałka rury lub odrazu przelot do końca.
Nie chodzi mi o jakieś podnoszenie mocy, nie chce żeby ktoś wycioł kąta bez mojej wiedzy, ostatnio częściej znikają z aut.
Czy są jakieś przeciwwskazania , silnik będzie wariował itp.
Można bez obaw to zrobić?
Na forum znalazłem post sprzed 8 lat o drganiach układu wydechowego ale nic o wycince nie rzuciło mi się w oczy.
Dziękuję opinie
SPAMU¦
Wysłany: Wto Sie 17, 2021 20:58 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Normy spalin to wiem .
Zredukuje to jeżdżąc na LPG .
Ale czy silnik zacznie głupieć.
O ile dobrze widziałem to jest jedna sonda w tylny kolektor wmontowana , katalizator jest za rozgałęzieniem , więc wg mnie nie powinno być problemu, czy mam rację ?
Będę wjeżdżał na kanał , żeby zerknąć bo mi coś rezonuje przy ok 2tys. obrotów to odrazu bym katalizator wymontował.
[ Dodano: Sob Sie 21, 2021 08:48 ]
Witam Forumowiczów
Czy ktoś z was wycinał katalizator i mógłby podzielić się swoją wiedzą , czy można to zrobić bezproblemowo w ZT 190
Jeśli nie masz drugiej sondy lambda za katalizatorem (a raczej masz) to komputer zgłosi błąd.
MG ZT 190 to jednostka wolnossąca, a więc były przeprowadzone pewne obliczenia przepływów układu wydechowego, ich miana będzie praktycznie zawsze na minus.
Zamiast kata możesz wstawić niewielki tłumik, stworzy niewielkie opory (podobne do katalizatora) i jednocześnie nie będzie głośniej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum