Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 43 Skąd: zielona góra
Wysłany: Wto Kwi 21, 2009 13:03
dzięki za info..,niemniej nie mam pomysłu gdzie ją wpiąć,jakoś nie mogę wypatrzyć w tej okolicy wolnego miejsca do wpięcia..
tak przy okazji , to jeszcze jedna sprawa,dzisiaj mam lużny dzionek i tak przeglądam to i owo w roverku i akurat wpadł mi taki obrazek w oko//zdjęcie//,czy ta poprzeczna krecha na pasku, to coś alla łączenie ,,,czy raczej zaczyna sie pierwszy krok do zerwania..?
tak przy okazji , to jeszcze jedna sprawa,dzisiaj mam lużny dzionek i tak przeglądam to i owo w roverku i akurat wpadł mi taki obrazek w oko//zdjęcie//,czy ta poprzeczna krecha na pasku, to coś alla łączenie ,,,czy raczej zaczyna sie pierwszy krok do zerwania..?
widać że pasek już ledwo zipie
załóż nowy i obserwuj czy nie będzie ci go cięło bo jeśli będzie to będziesz musiał także zmienić rolkę
na zdjęciu widać że tnie go środkiem tak jak u mnie było
ostatnio przerabiałem ten temat u siebie
Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 43 Skąd: zielona góra
Wysłany: Wto Kwi 21, 2009 13:44
właśnie szykuje mi sie trasa za kilka dni jakieś 1200km,,chyba sobie odpuszcze przed wymianą..boooo
własnie zauważyłem jeszcze jedno podobne zacięcie ,tak że chyba jest jak mówisz..
dokładnie nazywa sie on "pasek rozrządu"?//pewnie śmieszne dla coniektórych,ale mechanik ze mnie żaden;)//
czy polecacie jakiś konkretny ,sprawdzony,coby nie strzelił za szybko....,i jakie są mniejwięcej koszta paska+robota mechanika..
czy polecacie jakiś konkretny ,sprawdzony,coby nie strzelił za szybko
Contitech lub Gates
pabloroverek napisał/a:
i jakie są mniejwięcej koszta paska+robota mechanika..
ja za Contitech-a dałem coś około 70zł chyba a wymieniłem sam
widzę że nie masz osłony pod silnikiem to jest prościej bo ja musiałem zwalać osłonę bo zmienić można go tylko od spodu(chyba że jest inny sposób o którym nie wiem)
bierzesz klucz 15 zakładasz na śrubę którą jest przykręcona rolka i kręcisz kluczem tak jakbyś ją dokręcał i wtedy rolka idzie do góry i zdejmujesz pasek i tak samo zakładasz nowy z uniesioną rolką za pomocą klucza
Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 43 Skąd: zielona góra
Wysłany: Wto Kwi 21, 2009 16:14
szosownik napisał/a:
pabloroverek napisał/a:
dokładnie nazywa sie on "pasek rozrządu"?
nie rozrządu tylko wielorowkowy
pabloroverek napisał/a:
czy polecacie jakiś konkretny ,sprawdzony,coby nie strzelił za szybko
Contitech lub Gates
pabloroverek napisał/a:
i jakie są mniejwięcej koszta paska+robota mechanika..
ja za Contitech-a dałem coś około 70zł chyba a wymieniłem sam
widzę że nie masz osłony pod silnikiem to jest prościej bo ja musiałem zwalać osłonę bo zmienić można go tylko od spodu(chyba że jest inny sposób o którym nie wiem)
bierzesz klucz 15 zakładasz na śrubę którą jest przykręcona rolka i kręcisz kluczem tak jakbyś ją dokręcał i wtedy rolka idzie do góry i zdejmujesz pasek i tak samo zakładasz nowy z uniesioną rolką za pomocą klucza
dzięki serdeczne...troszke mnie podbudowałeś ..czyli nie jest aż takim dramatem wymiana
powiedz mi jeszcze tylko czy regulować naciąg na wiekszej---mniejszej rolce?czy moze obu..//na obu są śruby./
powiedz mi jeszcze tylko czy regulować naciąg na wiekszej---mniejszej rolce?czy moze obu..//na obu są śruby./
naciąg paska reguluje się sam poprzez napinacz do którego jest przykręcona rolka także nie musisz niczego regulować
zrobiłeś zdjęcie na którym lepiej wszystko widać
tak więc powtórzę jeszcze raz:
zakładasz klucz 15 na śrubę rolki widoczną na zdjęciu po środku i próbujesz ją dokręcić i w tym momencie rolka unosi się do góry i zdejmujesz pasek i to samo przy założeniu
Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 43 Skąd: zielona góra
Wysłany: Wto Kwi 21, 2009 17:54
dzięki i o to chodziło...czyli zdejmując pasek dokręcam śrube na małej środkowej rolce..,natomiast zakładajac nowy odkrecam ją ,rolka idzie w dół i naciąga...,
chyba już ostatnie pyt..
kiedy powinienem przestać odkręcać przy zakładaniu nowego paska....czy robić to do oporu,,,czy na wyczucie ,,czy jak....chodzi o to ,czy jest jakiś wyznacznik tego ,że pasek jest dobrze założony..?
natomiast zakładajac nowy odkrecam ją ,rolka idzie w dół i naciąga...,
nie odkręcasz niczego
robisz tak samo jak zdejmując tak i zakładając
rolka sprężynuje na napinaczu i musisz ją cały czas trzymać w górze na kluczu a jak puścisz to dociśnie pasek,trochę może boleć ręka bo jednak napinacz dociska z pewną siłą dlatego trzeba szybko działać
dopóki rolka jest w górze można zdejmować i zakładać pasek do woli
pabloroverek napisał/a:
czy jest jakiś wyznacznik tego ,że pasek jest dobrze założony..?
pasek ma rowki i tymi rowkami zakładasz na koła w których też są rowki i wszystko gra
przypatrz się dobrze jak jest założony stary pasek bo mi się zdarzyło lekko pomylić ale poprawiłem oczywiście
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum