Wysłany: Wto Maj 12, 2009 10:22 [R75] Wysprzęglik ... i co dalej ?
Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2001
Ostateczna diagnoza - padł wysprzęglik, płyn leje się po skrzyni i silniku ...
Teraz pytanie - jaki wysprzęglik zamawiać - MG Rover, Sachs czy Delphi ?
Czy oprócz wysprzęglika muszę zamówić coś jeszcze ? (uszczelki, oringi ), coś co również trzeba wymienić ?
Kilkukrotnie rzucało mi się w oczy na forum, iż można założyć wysprzęglik od Freelandera - czy konieczna jest jakaś przeróbka, czy też ten po prostu jest mocniejszy ?
[ Dodano: Wto Maj 12, 2009 12:06 ]
Powiedzcie mi proszę, przy okazji, czy założenie wysprzeglika z Freelandera jest jakoś wybitnie trudne, czy tez każdy sobie z tym poradzi ?
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Czw Gru 09, 2010 20:09, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Wto Maj 12, 2009 10:22 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
No hej ziom
Słuchaj ja widziałem jak to robili we Freelanderze i niestety musieli wyciągać cała skrzynię.
Myślę ze rysunek który Tobie wrzuciłem wiele wyjaśni.
Na Czerwonych Maków to robią bo u mnie było we Fredku podejrzenie wysprzęglika, ale okazało się na szczęście że to tylko pompa sprzęgła, a dokładnie szybko złączka od wysprzęglika.
Zakuli mi nową i jest miodnie.
Odezwij się na moim GG 2105400 to chętnie pomogę.
Jak coś to mam tam swojego człowieka
Ceny jak na ASO maja naprawdę dobre, nie żebym robił reklamę, ale ja założyłem sobie u nich książkę i auto jest pod stała opieką.
Cos walnie mnie nic nie interesuje, mają tak przygotować auto by jeździło i zarabiało na siebie. Po to jest na firmę kupione.
Wysprzęglik mogę Tobie załatwić taniej.
Nie kupuj z Allegro od firmy Brit-Car bo ja mam z nimi teraz niezłe schody.
Podróbkę mi wcisnęli i mam ta podróbkę pompy sprzęgła.
Jak być coś z tego potrzebował to się dogadamy.
Wiem, że trzeba wyciągać skrzynię - to już będą robić mechanicy - bardziej interesuje mnie zasadność zakładania do Rovera 75 wysprzeglika od Freelandera - jest lepszy ? wytrzymalszy ?
Czy chodzi tylko o różnicę cenową ?
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Jest mocniejszy, to do Freelandera miały dodatkowy pierścień i przez to dłużej wytrzymają.
Ten pierściej jakoś lepiej trzymał ciśnienie płynu czy cuś.
Tak mi tłumaczyli to teraz z ASO przez telefon.
argail, nie wiem jak jest w klekocie ale do benzyniaków zakłada się od Freelka i wszystko pasuje. Dodatkowo te od LR są jakieś wzmacniane. Nie trzeba wcale wyciągać skrzyni bo wystarczy ją odsunąć trochę i już jest dostęp.
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
Kris, Pedał sprzęgła został mi w podłodze Myślałem że to pompka, ale mechanior po zdjęciu osłon znalazł spory wyciek płynu spomiędzy bloku silnika a skrzynią biegów - diagnoza wysprzęglik.
Zukowaty, no właśnie zamówiłem od Freelandera - mam nadzieję że nie różni się w jakiś dziwny sposób od oryginalnego i mechanik sobie z tym poradzi.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 38 razy Dołączył: 26 Lut 2007 Posty: 1182 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Wto Maj 12, 2009 14:04
SyntaX napisał/a:
ale to jest na lata
i tu możemy trochę podyskutować Ja juz mam 3 wysprzęglik (w przeciągu 2 lat) ale pierwsze 2 były oryginalne (wytrzymały po 7 miesięcy) a od prawie roku jeżdżę na tym z FL i chodzi nadal
Pomógł: 10 razy Dołączył: 06 Sie 2007 Posty: 110 Skąd: Krakow
Wysłany: Sro Maj 13, 2009 13:28
hej argail,
nic nie trzeba dodatkowo dopasowywać - pasuje od freelandera jak ulał
Zwróć tylko uwagę na pozycje nr 8 na zdjęciu od syntaXa - to taka guma w którą wchodzą wystające przewody wysprzęglika.
U mnie niestety poprzedni wlasciciel "posiał" ją przy wymianie, w ogóle jej nie miałem (i nie wiedziałem, że ma być..)
- dzieki temu pierwszy wysprzeglik po wymianie wytrzymał tydzień - bo odchodzące od niego przewody obijały/ocierały o krawędź. No i d..pa
Jest mocniejszy, to do Freelandera miały dodatkowy pierścień i przez to dłużej wytrzymają.
Z tym wytrzymywaniem dłużej to bym nie przesadzał. Z doświadczenia użytkowników na angielskim forum wynika, że żywot wysprzęglika to absolutna loteria - niezależnie od zamontowanego oryginału/zamiennika....
Pozdrawiam!
_________________ Znalazłeś rozwiązanie problemu - opisz w ostatnim poście.
Operacja zakończona sukcesem, pacjent żyje.
Co prawda trochę roboty z tym było (około 5h), ale mechanik nie marudził.
Musieli odpiąć prawe i lewe koło (naturalne), ale później nie mogli odsunąć skrzyni na tyle aby wsadzić tam rękę, więc musieli poluzować ramę zawieszenia - skrzynia odsunięta i spokojnie zabrali się do wymiany.
Opinia mechanika na temat pompki sprzęgła i procesu odpowietrzania "tego projektanta, co to wymyślił, zamknął bym z 5 uczniami samochodówki którym kazano odpowietrzyć 5 takich sztuk - i powiedział bym im ze to on wymyślił" ....
True ....
Bardzo spodobało mi się jego wcześniejsze stwierdzenie "Panie, wziął bym kilku takich projektantów, kazał naprawiać tego złoma (Mercedes Vito z wyciekiem "skąś" ze skrzyni) i sami by się pozabijali, jak by zaczeli na siebie wyskakiwać który co wymyślił"
Poniżej kilka zdjęć z procesu:
Lewe nadkole [/b]
Skrzynia i blok silnika od dołu - widoczny wyciek spowodowany przez stary wysprzęglik I wreszcie winowajca
Sprzęgło odpowietrzone, twarde jak kamień.
Co ciekawe, z odpowietrznika podczas odpowietrzania, na samum początku procesu po poluzowaniu śrub odpowietrzających kilka razy razem z płynem poleciały kawałki (jak by opiłki) czegoś białego - z wyglądu jak teflon do uszczelniania ruch, albo zastały smar teflonowy .... nie wiecie co to mogło być ?
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum