Wysłany: Nie Maj 24, 2009 13:21 [Honda Accord] Złącze diagnostyczne...
Typ: TDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: wszystkie
Witam!
W zwiazku z niepewnym zachowaniem sie silnika postanowilem skorzystac z artykulu "Odczyt i kasowanie kodów błędów w silnikach 2.0 serii L (turbodiesel)". Zdjalem plastik pod kierownica i neistety nie potrafie odnalezc tego 16-pinowego zlacza
Zamieszczam fotke aby zobrazowac problem. Moje auto to Accord TDI wiec moze to zlacze jest w innym miejscu no ale gdzie... (czy to zlacze ma byc "luzne" czy w cos wpiete i jakiego koloru?)
I jeszcze 2 sprawa, ktora dotyczy elktrozaworu odcinajacego paliwo na pompie. Slyszalem ze "konserwacja" tego elementu polega na odkreceniu i przeczyszczeniu. No tak ale jak i czym sie to czysci...
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sro Lut 02, 2011 21:52, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Nie Maj 24, 2009 13:21 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
I jeszcze 2 sprawa, ktora dotyczy elktrozaworu odcinajacego paliwo na pompie. Slyszalem ze "konserwacja" tego elementu polega na odkreceniu i przeczyszczeniu. No tak ale jak i czym sie to czysci...
udalo mi sie odnalezc to 5pinowe brazowe zlacze zmostkowalem 1(czarny) i 3 (bialo-roz) przekrecilem zaplon i .... nic... normalnie sie zaswieca kontrolka od silnika potem gasnie i nic. Toznaczy ze nie ma bledow
być może zwarłeś złe piny? za pierwszym razem tez popełniłem taki błąd i nic z kontrolka się nie działo, potem zrobiłem to poprawnie i kontrolka juz mrygała, a jak ma mrygać to już nie pamiętam, pisze na stronie klubowej
to moze jeszcze sprawdź bezpiecznik gniazda diagnostycznego. powinien być taki w razie jakby ktoś przez przypadek zwarł piny 1 i 2. niestety nie wiem który to
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
to moze jeszcze sprawdź bezpiecznik gniazda diagnostycznego. powinien być taki w razie jakby ktoś przez przypadek zwarł piny 1 i 2. niestety nie wiem który to
moze ktos inny wie... a moze w tej sytuacji komputer ECM zresetowac... wie ktos moze jak to sie robi
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Pon Maj 25, 2009 22:36
Wklejam odpowiedź którą udzieliłem w PM, żeby temat był spójny, a poza tym może komuś się przyda:
"Hej
W zasadzie nie ma chyba nic takiego jak reset komputera w tym silniku. Można za to skasować błędy zapisane w pamięci komputera poprzez 50-ciokrotne włączenie i wyłączenie stacyjki (najlepiej do momentu aż zgaśnie kontrolka silnika) - błędy automatycznie znikają z pamięci jeśli nie pojawią się w ciągu właśnie 50-ciu uruchomień silnika (dokładniej 50-ciu samodiagnostyk wykonywanych przy każdym włączeniu stacyjki, a sygnalizowanych świeceniem i zgaśnięciem po chwili kontrolki silnika) .
PS>Ilość 50-ciu cykli nie jest do końca udowodniona, więc dla pewności można to zrobić 55 razy ."
A tak w ogóle to czym objawia się to niepewne zachowanie?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum