Wysłany: Pon Lip 20, 2009 19:07 [Rover 200 16v] Co jeszcze mogę wymienić przy okazji?
Witam,
ostatnio wymieniłem alternator, rozrusznik, uszczelkę pod klawiaturą oraz paski między innymi od alternatora.
Jutro odbieram części żeby wymienić pasek rozrządu, napinacz i pompę wody i moje pytanie jest takie na co jeszcze mógłbym zwrócić uwagę przy wymianie? Może są jeszcze jakieś części które się szybciej lub wolniej psują i które warto wymienić za jednym zamachem? Nie chciałbym mieć niespodzianki że po przejechaniu 1000km nagle mi coś będzie się psuć...
jeśli chodzi o uszczelkę pod głowicą to nie wymaga naprawy bo jest dobra oraz wymiana wszystkich płynów razem z olejem i filtrem.
_________________ mam dużo części do r200 - zainteresowani pisać bo leży i się kurzy
SPAMU¦
Wysłany: Pon Lip 20, 2009 19:07 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
W zasadzie w tym silniku nie ma zarówno "klawiatury", jakoże posiada on napęd zaworów bezpośredni, jak i uszczelki klasycznej pomiędzy dolnymi połowami łożysk ślizgowych wałków rozrządu, wykonanymi w głowicy, jak i górnymi, stanowiącymi jeden monolityczny odlew, ni ma. Tam się ewentualnie daje specjalne specyfiki w postaci np. Loctite 510, choć ja właśnie dziś skręciłem od nowa silnik w swoim Poldoroverze, po zaniechaniu z racji braku ściągacza do zaworów, wymiany uszczelniaczy trzonków zaworów, to nie dałem tam nic, na sucho skręciłem, acz wcześniej bardzo dokładnie dotarłem czoła, zarówno skrzynki, jak i góry głowicy.
Wymiana kompletnego alternatora czy rozrusznika to w zasadzie prosta sprawa, choć te urządzenia można z powodzeniem naprawiać, nie ma tam nic wielce skomplikowanego.
W kwestii rozrządu możesz mieć problem z odkręceniem śruby koła pasowego wału korbowego, która to czynność jest potrzebna, by dobrać się do dolnego, napędzającego koła paska rozrządu. Ja w swoim Poldoroverze za żadną cholerę nie mogę jej odkręcić, a już robiłem różne metody, od chwytu na "rozrusznik i klucz" po zaparcie samochodu na cegłach, zablokowanie hamulców deską i wrzuceniu piątego biegu. Co ciekawe, udawało mi się (klucz+przedłużka) siłami obu rąk zrywać przyczepność sprzęgła, a sam je wymieniałem rok temu i jest nowe, a ja do herosów absolutnie nie należę, choć jak się człowiek zaprze..
Generalnie, jak silnik jest nie zarąbany jeszcze i dbany, wymieniane jest chociażby to, co się popsuło, a to co szwankuje, jest skutecznie naprawiane, to jest on absolutnie niezawodny, pewny i nie ma co się o niego kłopotać, zwłaszcza, jeśli jest w miarę dobra pewność, że największy mankament tych silników, uszczelka pod głowicą, jest naprawiona dobrze, bo zakładam, że praktycznie każdy silnik Rovera serii K przeszedł ten przykry mankament.
Ja osobiście przez pięć lat, przejechałem (na gazie ma się rozumieć) moim teraz trzynastoletnim Poldoroverem dystans ponad 96 tysięcy km, zima, lato, nie ma zmiłuj, codziennie, do pracy i z powrotem i powiem, że te silniki są, jeśli się ich nie katuje i traktuje rozsądnie, bardzo dobre, trwałe, a do tego nawet ekonomiczne (mój poldi w lato pali regularnie poniżej 8 litrów gazu na sto km i to wcale nie traktowany delikatnie).
Najbardziej zawodnymi elementami i podzespołami w tym silniku, poza ww. przypadłością, zwaną HGF-em, jest zacinanie się silniczka krokowego zespołu przepustnicy (który daje się wyczyścić i działa wtedy poprawnie bez wymiany na nowy), potem różne niedomagania czujnika położenia wału korbowego (tego już nie da się naprawiać i pomaga wymiana na nowy, tudzież używany, sprawny). Także dość często potrafi on mieć problemy z czujnikiem temp. cieczy chłodzącej, który to defekt powoduje problemy z automatycznym ssaniem. Także, te silniki, posiadają dość delikatny układ zasilania paliwem - pompa, filtr, wtryskiwacze, który pada dość szybko,jak tylko założy się w samochodzie gazownie, co autopsujnie potwierdzam z pełną rozciągłością, w moim Poldim, padł definitywnie w listopadzie zeszłego roku. Czasami zapłon potrafi robić problemy, pomaga wymiana na dobre przewody WN, a czasami, też i kopułki i palca (o ile są).
Pod względem mechanicznym, układ tłokowo-korbowy jest niezniszczalny. Czasami potrafią stukać popychacze hydrauliczne zaworów, zwłaszcza, jak silnik ma większy przebieg, jeździł na gorszych olejach, albo był katowany.
To tyle, co z głowy doraźnie mi przychodzi.
ps. Jeśli chodzi o trwałość tych silników, to powiem szczerze, że przejechałem tym silnikiem na jednym oleju dwa lata, robiąc dystans ponad 39 tysięcy km. Na Lotosie syntetyku 5W40. Silnik tego nawet nie poczuł. Teraz ma ponad 163 kkm i stan wręcz idealny, sprężanko książkowe, brak zupełny konsumpcji oleju, itd..
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
oprawca_1978 dzięki za odpowiedz ale chciało Ci się tyle pisać
oprawca_1978 napisał/a:
W zasadzie w tym silniku nie ma zarówno "klawiatury", jakoże posiada on napęd zaworów bezpośredni, jak i uszczelki klasycznej pomiędzy dolnymi połowami łożysk ślizgowych wałków rozrządu, wykonanymi w głowicy, jak i górnymi, stanowiącymi jeden monolityczny odlew, ni ma. Tam się ewentualnie daje specjalne specyfiki w postaci np. Loctite 510, choć ja właśnie dziś skręciłem od nowa silnik w swoim Poldoroverze, po zaniechaniu z racji braku ściągacza do zaworów, wymiany uszczelniaczy trzonków zaworów, to nie dałem tam nic, na sucho skręciłem, acz wcześniej bardzo dokładnie dotarłem czoła, zarówno skrzynki, jak i góry głowicy.
dobra zwał jak zwał chodzi mi o uszczelkę pod pokrywę zaworów... jeśli nie wiadomo o co chodzi to na tej aukcji jest komplet uszczelek a ja mam tą pierwszą co jest na foto (duża czarna)
już wymieniona a to że skręciłeś "na sucho" no to powiem że dość ciekawy i oryginalny pomysł mnie ta nowa uszczelka ze sklepu kosztowała bodajże 35 zeta po znajomości więc stwierdziłem że to żaden wydatek.
oprawca_1978 napisał/a:
Wymiana kompletnego alternatora czy rozrusznika to w zasadzie prosta sprawa, choć te urządzenia można z powodzeniem naprawiać, nie ma tam nic wielce skomplikowanego.
to wymieniłem już wcześniej... rozrusznik i alternator mi się spalił (prawdopodobna przyczyna to jak wpadłem do dużej kałuży - aż mi silnik zaczął przerywać ) przejechałem tak jeszcze na tym z 3km (bo tyle miałem do domu) rano wstaje i dupa... padit zalało i spaliło... mechanik jak zobaczył alternator to powiedział że pierwszy raz widzi coś takiego.
oprawca_1978 napisał/a:
W kwestii rozrządu możesz mieć problem z odkręceniem śruby koła pasowego wału korbowego, która to czynność jest potrzebna, by dobrać się do dolnego, napędzającego koła paska rozrządu.
już się do niego dorwałem jutro będę wymieniał alles
oprawca_1978 napisał/a:
Najbardziej zawodnymi elementami i podzespołami w tym silniku, poza ww. przypadłością, zwaną HGF-em, jest zacinanie się silniczka krokowego zespołu przepustnicy (który daje się wyczyścić i działa wtedy poprawnie bez wymiany na nowy)
dobrze wiedzieć... bo ja bym się z tym nie srał jakbym nie wiedział tylko kupił nowy...
oprawca_1978 napisał/a:
potem różne niedomagania czujnika położenia wału korbowego (tego już nie da się naprawiać i pomaga wymiana na nowy, tudzież używany, sprawny)
sprawdzę... znaczy nie ja tylko mechanik... jeśli będzie jakiś defekt to wymienię...
oprawca_1978 napisał/a:
Także, te silniki, posiadają dość delikatny układ zasilania paliwem - pompa, filtr, wtryskiwacze, który pada dość szybko,jak tylko założy się w samochodzie gazownie
ja mam benzyniaka i nie mam zamiaru zakładać gazu...
oprawca_1978 napisał/a:
Czasami potrafią stukać popychacze hydrauliczne zaworów, zwłaszcza, jak silnik ma większy przebieg, jeździł na gorszych olejach, albo był katowany
przebieg 180000 olej syntetyk (wcześniej jeździł na półsyntetyku) katowany przeze mnie nie był może tylko czasami mocniejsze zrywy na zielonym lub wyścig po mieście a tak to nic wielkiego.
-----------------------
wild_weasel napisał/a:
W kilku słowach - może wymień przy okazji uszczelniacze wałków rozrządu?
dzięki za info! warto warto...
_________________ mam dużo części do r200 - zainteresowani pisać bo leży i się kurzy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum