Wysłany: Sob Cze 20, 2009 22:38 [R75] Dziwne działanie wentylatora
Typ: V6 Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1999
a wiec po poierwszym miesiacu uzytkowania pojawił mi si problem z wentylatorem.
przejrzalem "szukajke" i naczytalem sie sporo o usterce wentylatora i dzisiaj sie zabralem za naprawe (jak zwal tak zwal)
moze po krotce powiem w czym rzecz - klima mi nie chlodzila na postoju, włączyłem klime (niska temperatura, później odparowywanie szyby i wentylator nie kręcił)doczytalem -> wentylator nie dziala, szczotki do wymiany no i wzielem sie do roboty.
Rozebrany dzisiaj cały przód (faktycznie widok nie pociasza), do wentlatora sie dodrapałem, od wiązki odpięłem, a po podpięciu na krótko do akumulatora zatrybił bez problemu ('+' na przewód czerwony, masa na przewód fioletowy, wtedy działał)
posprawdzane obydwa przekaźniki (ten przy wentylatorze i drugi w kszynce z bezpiecznikami) i po podaniu prądu słychać jak tykają (znaczy sie elektromagnes działa)
myśle sobie, no nic, poskladam i poszukam wiecej informacji.
poskładałem wszystko jak ma być, odpalilem silnik, zostawilem niech sie nagrzeje, coby zobaczyc czy chociaz po nagrzaniu silnika sie wentylator włączy zeby schlodzic silnik i tak sobie mysle, wlacze klime a co tam i tu nagle wentylator patrze kreci.
Pytanie, czym to moglo byc spowodowane, rano nie kreci a po rozebraniu i nie zrobieniu raczej niczego co mogloby wplynac jakkolwiek na naprawe niedzialajacego wentylatora -> kreci.
i tak nawiasem to chyba cos nie tak skrecilem wentylator (aczkolwiek torx'em tak dosc z czuciem i silą odpowiednia) a wentylator cos ociera jak sie włącza.
i druga sprawa, nie za kazdym razem (na postoju) wentylator sie włącza, jak mialem gril zdjety i palcem pyknęłem wentylator w ruch to krecił, tak to raczej nie byl chętny do współpracy. poprosze o jakies sugestie czym to spowodowane.
I sory za tak rozwlekle rozpisanie sie na ten temat, ale chcialem dosc wyczerpujaco opisac co mi sie z tym nieszczesnym wiatrakiem dzieje.
pozdr
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sro Gru 08, 2010 18:43, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Sob Cze 20, 2009 22:38 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pewnie styki zaśniedziały i jak ruszyłeś to jest przejście teraz. Patrzyłeś jak wyglądają szczotki w końcu? Może któraś (czyt. masowa) jest już tak krotka że nie styka za każdym razem. Co do wskaźnika temp. według którego chciałeś usłyszeć wentylator to byś się nie doczekał chyba bo zegar pokazuje właściwą temp. (tzn. w połowie) już od 76st a nie zmienia się ona aż do 115.
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
w sumie to samego silnika wentylatora juz nie rozbieralem jak juz zatrybil po podpieciu na krotko, ale domniemam, ze chyba jednak trzeba bedzie.
Jeszcze jedno pytanie, czy ilość czynnika chłodzącego w układzie klimatyzacji (tzn. jak jest chyba nie za duzo) to moze to miec wplyw na dzialanie klimy lub tez jej nie dzialanie?
czy ilość czynnika chłodzącego w układzie klimatyzacji (tzn. jak jest chyba nie za duzo) to moze to miec wplyw na dzialanie klimy lub tez jej nie dzialanie?
Oczywiście. Jeśli będzie go za mało to albo będzie słabo chłodzić albo w ogóle sprężarka się nie włączy.
[ Dodano: Nie Cze 21, 2009 01:05 ]
Cytat:
lub tez jej nie dzialanie?
Pamiętaj że poza ilością czynnika do działania klimy potrzebny jeszcze jest sprawny wentylator. Najlepiej wyjedź sobie gdzieś na prostą i jeśli klima będzie chłodziła tak przy 60km/h i więcej to jest dobra. Jak się zatrzymasz i przestanie chłodzić to znaczy że wentylator nie chodzi. Tak najłatwiej domowym sposobem można sprawdzić czy czynnika nie jest za mało.
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
Stella75 [Usunięty]
Wysłany: Nie Cze 21, 2009 13:59
Wczoraj wlasnie odebralam moje auto z warsztatu; problemem byl "leniwy" silnik wentylatora:na 10 razy 2 razy sie nie wlaczal, co powodowalo w jezdzie miejskiej wysoka temperature chlodzenia oczywiscie. Mialam juz alergie, widzac na wyswietlaczu czerwone komunikaty! Teraz bedzie juz pewnie dobrze chlodzil, przyjemnosc ta kosztuje mnie ok. 1300 CHF, ale coz zrobic?!?
Mialam juz alergie, widzac na wyswietlaczu czerwone komunikaty!
Ja kilkoma "czerwonymi kominikatami" załatwiłem silnik, wiec jeśli nadal masz wszystko ok to szczęściara z Ciebie. KV6 są cholernie wrażliwe na przegrzanie.
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
jeśli nie zawsze się włącza wentylator i pomaga kręcenie śmigłem to pewnikiem kończy się szczotka masowa.
Ja przy próbie rozebrania silniczka wentylatora wkręciłem go w imadło i chyba za mocno ścisnąłem bo poszły mi magnesy w silniczku więc trzeba to robić w miarę ostrożnie , ale teraz mam wentylator od omegi i jest git
Jest 3 czy 2 biegowy? Szukam jakiegoś plug & play. Ja nie mam 2go biegu,może szczotka a może przekaźnik ale jak bym robił to bym wpakował coś innego od razu.
witgut napisał/a:
jeśli nie zawsze się włącza wentylator i pomaga kręcenie śmigłem to pewnikiem kończy się szczotka masowa.
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
no to mogiem juz cos wiecej napisac.
wczoraj wzielem sie jeszcze raz za rozebranie calego przedu zeby sie do wentylatora dobrac.
jak juz byl caly na wierzchu to odpalilem fuR poczalem, włączyłem klime, pyknelem paluchiem w smigielko, zadzialal jak poprzednio, ale cos lekko w osi pionowej zauwarzylem, ze sie buja jak rusze cala chlodnica (nie wiem czy tak byc powinno czy nie, ale obawiac sie zaczelem, ze na osi wiatraka juz chyba cos wyrobiony jest), no nic, zgasilem silnik, po jakichs 10 minutach odpalam znowu, załączam klime, wiatrak ruszyl sam, oczy dosc spore zrobilem i nie bede ukrywal ze sie usmiechnelem na te okolicznosc, ale mysle moze tak jednorazowo.ale nie, wyłączam, odpalam, rusza sam.
poskladalem, popsulem palca przy okazji, autko cale gotowe do jazdy, wyjezdzam z garazu, odpalam klime, wychodze przed auto, wiatrak sie kreci i tak i wieczorem jak auto postalo sobie ze 3 godziny poszedlem jeszcze sprawdzic, dzialal, rano jak do pracy podjechalem, zaparkowalem, zanim sie wypakowalem z majdanem do pracy silnik sobie pracowal na postoju, ide przed auto i piekny usmiech, slysze wentylator śmiga aż miło.
nie wiem co moglo byc (lub co to na przyszlosc oznacza, moze faktycznie szczotka niebawem - szybszym lub dalszym - sie bedzie na wymiane szykowala, a moze ktoras kostka cos nie łączyła do końca i jak je porozlaczalem i połączyłem spowrotem to juz bedzie git
dam znac niebawem czy sie temu wiatrakowi cos nie poodmienialo we łbie znowu.
pozdrawiam
lesiu [Usunięty]
Wysłany: Pon Cze 22, 2009 08:46
Mialem podobne przejscia z wentylatorem.Nie dzialal,a jak go popukalem to wirowal az milo.Najprawdopodobnie konczy Ci sie szczotka masy dlatego tak dziala.Uwazaj zeby sprezyna dociskajaca szczotke nie uszkodzila Ci komutatora tak jak u marian_k.
Pozdrawiam i bez awaryjnej zycze.
pytanie więc kolejne (bo jak juz wprawy nabrałem w zdejmowaniu zderzaka i wszystkiego co potrzeba zeby sie do wiatraka dostac) u kogo można te szczotki kupic lub jakie (mniej wiecej) mają one wymiary, bo nie chciałbym bez potrzeby i na czuja kupowac 3ch różnych wielkością, doczytałem tyle, że kosztyją jakieś 10 pln-ów
jak się dostać i rozebrać masz tu:
http://www.roverki.pl/ind...hodzie-rover-75
jeśli chodzi o szczotki, to najlepiej chyba kupić jakieś duże i dopiłować pilnikiem albo papierem ściernym...
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Wto Lip 20, 2010 18:05, w całości zmieniany 2 razy
niedawno ktoś pisał ze od Żuka szczotki pasują plug&play
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Tak jak pisze SeniorA W moim byly te drugie.Przy zakupie miej tylko na uwadze zeby plecionka do podlaczenia szczotki byla nie na koncu tylko z boku po srodku(szersza strona szczotki) i przy jej koncu. Wazne poniewaz prowadnica szczotki ma wyciecie boczne na plecionke i jesli masz inna lubi sie blokowac.
Pozdrawiam.
[ Dodano: Pon Cze 22, 2009 14:04 ]
Gdzies na forum byl rysunek techniczny takiej szczotki z wymiarami.
Proponuję delikatnie rozbierać gdyż ja rozwaliłem magnesy przy drugiej próbie rozbierania (Przy pierwszej źle wlutowałem szczotkę i pusciła pod obciążeniem) i skończyło się kosztami drugiego wentylatora. Polecam Irmot z uwagi na miłą obsługę i to że maja szczotki na stoku
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum