Wysłany: Czw Cze 30, 2011 21:21 [R75] Chłodzenie - gotująca się woda w chłodnicy
Typ: V6 Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1999
Niedawno miałem problem ze spalaniem 20l/100KM, a teraz kolejna rzecz. Mam pecha . Przedwczoraj podjechałem z pracy do domu i prawie całą trasę chodził wentylator chłodnicy, po wyłączeniu silnika chodził jeszcze dobrą minutę... sprawdziłem poziom płynu chłodniczego i okazało się że w zbiorniczku przelewowym było pusto. Dolałem płyn na zimnym silniku wieczorem. Rano okazało się że była duża plama, na chodniku, a płynu brak, więc dolałem jeszcze raz. i tak kilka razy przez 2 dni, cały czas chodzi wentylator i po chwili zapala mi się przy zegarach czerwona lampka od temp.... dzisiaj podjechałem do kolegi, który zajmuje się naprawami, dodam iż zna się na rzeczy i okazało się że po włączeniu silnika, aż pluje mi i wylewa się ze zbiorniczka przelewowego płyn układu chłodniczego... stwierdził że najpierw trzeba byłoby odpowietrzyć, jak nie pomoże to na 99% pompa, ewentualnie termostat... jak myślicie, co może być powodem? dodam, że od momentu jak silnik się nagrzewa i pluje ze zbiorniczka aż zagotowany płyn to nie chodzi mi klima, a jak włącze ogrzewanie na maksa, to leci tylko letnie powietrze... bardzo proszę jeszcze raz o pomoc
Ostatnio zmieniony przez apples Czw Cze 30, 2011 21:42, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Czw Cze 30, 2011 21:21 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Mój znajomy mechanik też tak obstawiał... Czytałem na forum, że przy wymianie pompy najlepiej jest odrazu wymienić rozrząd, czy musze wymieniać cały? czy po prostu wybrane paski? auto ma przejechane 176tys. km jak go kupowałem miał 174,5tys. miesiąc temu... próbował ktoś z Was w ogóle sam wymieniać rozrząd i pompę wody?
zastanawiam się na chwile obecną nad zmianą tylko pompy, już troche włożyłem w to auto ( jakieś 2tys. od momentu kupna a kupiłem miesiąc temu) i nie stać mnie na kolejny tysiąc na rozrząd... kolega do mnie dzwonił przed chwilą że pompę kupi w hurtowni za 240zł ( podobno jakaś porządna firma, nie chińszczyzna)... tylko jak już będę wymieniał pompę to może się okazać że rozrząd jest w opłakanym stanie i też będę musiał wymienić...
jeśli po zakupie samochodu do tej pory nie wymieniłeś kompletu rozrządu, to powinieneś to zrobić, a skoro masz teraz okazję do tego, żeby rozbierać to wszystko do wymiany pompy wody, to za jedną robotą zrobisz wszystko...
Byłem dzisiaj u znajomego mechanika i okazało się że pompa jest sprawna, jednak termostat do wymiany... zamówiłem na poniedziałek za 40zł... tylko teraz pytanie gdzie jest termostat i czy bede w stanie go sam wymienić... orientujecie się z której strony silnika (lewej, czy prawej i od spodu, czy od góry) znajduje się termostat? Przeglądałem forum i znalazłem tylko info gdzie jest przy silniku 1.8... Który z kolegów wie gdzie jest w silniku 2.0 v6?
[ Dodano: Sob Lip 02, 2011 20:47 ]
jeszcze lepiej, gdyby któryś z kolegów miał może fotorelacje, lub chociaż zdjęcie
byłem przedwczoraj u mechanika z kupionym już nowym termostatem, wyjął filtr powietrza i dla pewności jeszcze sprawdził szczelność węży. Okazało się że przyczyną gotującej i przelewającej się wody był nieszczelny układ, miałem pęknięty górny wąż od chłodnicy na wysokości filtra powietrza. przez tą małą dziurkę leciała woda, a dodatkowo układ dostawał fałszywą mieszankę i dlatego nie było obiegu. Mechanik wyciął pęknięty kawałek i na objemach zamontował rurkę. Pytanie tylko gdzie dostanę taki nowy wąż, bo mój nie dość że pęknięty to jeszcze w bardzo kiepskim stanie. wchodziłem na allegro, ale widziałem tylko używki...
U mnie jakieś 3 miesiące temu padł górny wąż chłodnicy
Zaczęła sie kruszyć i pękać końcówka przy silniku. Ponieważ był lekki luz na długości to dało się przyciąć i podpiąć ponownie ale był w tragicznym stanie i musiałem kupić nowy. Nie miałem czasu szukac, kupiłem oryginał (w Roscarze). Na zamówienie (czekałem 2 tyg.) a cena coś chyba ok. 250
Witam. Mam Roverka 75 2,0 V6 i mogę szczerze powiedziec ze mam go serdecznie dosyc! ostatnio jechalem zapaliła mi się kontrolka temp silnika zgasilem go natychmiast, po czasie otworzyłem maskie odkręciłem korek od chłodnicy i wody nie bylo tylko para, poczym dalem do mechanika stwiedzil ze to uszczelka po czym odebralem auto przejechalem 20 km znowu sie kontrolka temp zapalila znowu wypluł płyn i załamanie potem kupilem plyn taki do sprawdzenia szczelności glowicy bo mechanik nie sprawdzil szczelnosci bo duzy kosz mnie o to nie spytał , wyszło ze plyn nie zmienil koloru .
CO BY MOGŁO BYĆ PRZYCZYNĄ MAM DOSYC CO TYDZIEN DAWANIA DO MECHANIKA I KAZDEMU PŁACIC ZA ROZBIERANIE I I TAK NIE JEZDZI ,,,, POMOCY
Rafał, spokojnie, nie rób bałaganu i nie pisz w kilku tematach bo ciężko się połapać.
Zabieraj auto od tego mechaniora. Jak można nie sprawdzić szczelności głowicy przy robieniu uszczelki
Ja podejrzewam że głowica mogła być pęknięta już za pierwszym razem a test który pokazał że jest ok był źle zrobiony. Partacz naciągnął Ciebie na koszty tylko.
Teraz poświęć trochę czasu i przeszukaj forum pod kątem hgf'a w v'kach.
_________________ Jeżdżę spokojnie bo nie ma czym poszaleć
Sorrrki pomyliłem te strony
Jednak się okazało ze test wykazał pękniętą glowie bo robiłem na goracym jak pokazywał 90C a więc wszystko jasne nowe serce... czy macie inny pomysł. A mojego Roverka juz robilo 4mechanikow i ten byl 5 i znowu lipaaa kazdy mnie bijęęęęę
witam
podzielę się moim uwagami w skrócie może innym rozjaśnię co nieco i pomogę:
układ chłodzenia pracuje pod ciśnieniem w obiegu zamkniętym,
1,6bara na szarym i 2,0 bara na czarnym korku które na 99,9procent są sprawne, termostaty też są raczej sprawne (pompy wody też o ile nie kapią i nie rdzewieją łożyska). Trzeba zadbać o sprawny wentylator żeby nie miał wytartych szczotek (czyli 1 bieg działał). Najważniejsze odpowietrzanie układu tym cienkim wężykiem do zbiorniczka/sam otwór wlotowy żeby był drożny (ja mam dwa wloty:-) drugi w denku własnej roboty). kolejna rzecz to zdrowe przewody chłodnicze. ja wymieniłem na własnej roboty (wszystkie) o ciśnieniu roboczym 6bar i rozrywającym 16bar wiec mam spokój i komfort psychiczny że nic nie strzeli w trasie. zmiany kierunków na łukach ocynkowanych 1 calowych z opaskami za 200zł całość skreciłem z zaworem odpowietrzającym kulowym (jak w centralnym) za termostatem. warto też dla pewności w V6 zadbać o nowe uszczelki pod kolektorem ssącym 2x25zł plus rozkręcanie. i silnik bezproblemowy się robi...polecam moje pozostałe posty powiązane również z tym tematem np https://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=15730&postdays=0&postorder=asc&start=40https://forum.roverki.eu/viewtopic.php?p=948288#948288https://forum.roverki.eu/viewtopic.php?p=948230#948230
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum