Witam ponownie,prosze o rade,kupiłam R.25,2002r 1.8 automat,okazało sie,ze poszła uszczelka pod głowica,oczywiscie "miły"sprzedawca w tym momencie go robi.Nurtuje mnie jeszcze fakt dot.skrzyni biegów autom.Czy mozliwe jest,ze podczas awarii uszczelki ,biegi slizgaja sie na wyzszych obrotach?Czy wg.was,w tym roczniku mogłyby byc zuzyte tarczki?Jestem Z poznania,autk robione jest we Włocławku,gdzie moge sprawdzic czy po naprawie wszystko jest ok?Szukam wszedzie ....i nic.Prosze o pomoc,poniewaz ważą sie losy mojego autka :beczy:
SPAMU¦
Wysłany: Czw Lip 16, 2009 11:25 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
To dość rzadka maszyna, żeby Roverek serii 200 miał silnik 1.8 i to od razu, automat..
Automat, jak automat, w to nie wnikam, ale jeśli dałeś "naprawić" ten silnik "szpecjalistom" z "warstatu", to zobaczysz, co się po tej "naprawie" działo będzie..
Szykuj się na tornado w portfelu.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Bardzo prosze mnie oświecic,bo nie bardzo rozumiem,czyli nie opłaca mi sie robic tej uszczelki?Jest taka opcja ze sprzedającym,albo robi na swój koszt-albo oddaje pieniadze.
ps.zakochałam sie w tym autku .....
Rovery zawsze były ładne i wyróżniały się spośród innych pojazdów, i to nieważne, czy serii 200, 400, 600, 800 czy nowszych, 25, 45, 75, a zwłaszcza ta ostatnia.
Acz, nie ma co się łudzić, sprzedawca nie jest od naprawiania acz od sprzedawania, tj. wciskania ludziom gratów, o których zapewnia, że są prawie nowe. Tak było, jest i będzie.
Generalnie, jeśli sam silnik pod względem mechanicznym jest OK, to opłaca się to naprawaiać, jak najbardziej, acz w tej materii właśnie, tkwi diabeł i pies pogrzebany, zarazem.
Te silniki są dość nietypowe w swej konsttrukcji i rozwiązaniu i posiadają dość oryginalny sposób łączenia ich głownych elementów (głowica, blok, itd..) a zarazem, posiadają też nietypową uszczelkę pod głowicową (jest niepodatna, wykonana z stalowej wytłoczki), która to właśnie, czesto w nich zawodzi, a tak konkretnie, nie ona sama, a właśnie owe połączenie głowica - uszczelka - blok.
Niestety, ale bardzo mało "mechaników" wogóle wie, jaka jest odrębność konstrukcyjna tych silników - względem całej reszty, a zarazem, niewielki odsetek z tych wcześniej wymienionych, wie, umie i chce naprawić je w materii tego defektu tak, by ów mankament nie wyszedł za parę dni, tudzież za paręnaście czy set, przejechanych kilometrów.
Dla tego też, nawiązując, ja, gdy popadł mojego trzynastoletniego dziś, a wtedy dziesięcioletniego, Poldorovera, ten przykry przypadek, zdecydowałem, że naprawię go sobie sam, zarazem ignorując zalecenia serwisowe do tych silników, zestawione w tzw. instrukcji Rave i moje szczęście trwa już prawie trzy lata, a silnik zrobił już po naprawie prawie 63 tysiące km i nie przejawia najmniejszych nawet symptomów kolejnej ochoty w tym zakresie.
Poldas chodzi po dziś dzień jak trzeba, choć padła w nim pod koniec zeszłego roku, instalacja paliwowa, i niestety, zaczyna brać go po drzwiach ruda, ale sam silnik to melodia, moc , dynamika i kultura.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Bardzo prosze mnie oświecic,bo nie bardzo rozumiem,czyli nie opłaca mi sie robic tej uszczelki?Jest taka opcja ze sprzedającym,albo robi na swój koszt-albo oddaje pieniadze.
ps.zakochałam sie w tym autku .....
Jeśli auto jest generalnie w porządku, tylko ta uszczelka poszła to pewnie, że się opłaca robić! Tym bardziej jak już się w nim zakochałaś
Problem polega na tym, że, jak kolega oprawca napisał, większość mechaników to spier*** całą robotę. Nie ma co uogólniać, bo może ten Twój zrobi to porządnie...co jest bardzo wątpliwe.
Pisałaś, że właśnie to robi, a jak zrobi to powinien dać Ci gwarancję większą niż "do bramy" Tak kontrolnie zapytaj go o ile splanował głowicę i czy zastosował nowy czy stary typ uszczelki. Jak powie, że więcej niż 0,05mm (to jest baaardzo mało jak na planowanie głowicy od większości aut, ale w Roverku to max!) to możesz mu powiedzieć, że za bardzo ją zjechał. Jak nie będzie się orientował w typach uszczelek i powie, że mocniej ją splanował to znaczy, że zrobił robotę na szybko i wszytko wyjdzie w bardzo niedalekiej przyszłości. Jak po zrobieniu uszczelki zrobisz jakieś 2000km i poziom płynu nie obniży się o więcej, niż jakieś 5mm to znaczy, że jest szansa na dobrze wykonaną robotę. Dodatkowo dobrze by było sprawdzić zawartość CO2 w zbiorniczku wyrównawczym.
Co do skrzyni, niestety nie orientuję się w automatach Roverkowych.
Dziekuje ,zastosuje sie do Waszych wypowiedzi,hmmm,no zobaczymyjak zrobi,pózniej napisze czy sp*****ił mechanik i czy żyje jeszcze owy sprzedawca ,pozdrawiam
[ Dodano: Wto Sie 18, 2009 16:56 ]
Witam ponownie po przerwie ,jutro odbieram auto ,ma nową głowice i gwarancje mi daje na 7 mcy Mam pytanie,jaki olej potrzebuje do skrzyni aut.mojego R.25?W serwisie polecali mi dexron 402.Z góry dziekuje bo wiem ze otrzymam solidną odpowiedz,
[ Dodano: Pią Lis 20, 2009 17:27 ]
Witam wszystkich ponownie ,otóz,głowica moja splanowana przez Motor-Pil była zle splanowana a uszczelka zbyt mocno dokrecona co spowodowało jej zmiazdzenie...
Dziekuje Panu z Nowego Miastka za porady oraz szczególnie Panu Wojtkowi z Puszczykowa,który wszczepił nowe serce mojemu Roverkowi
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum