3 dni wczesniej mialem awarie, zrobila sie dziura w wezu od chlodnicy, na ulicy wylecial mi caly plyn z chlodnicy, temperatura podniosla sie prawie do czerwonej kreski, zaczely strzelac zawory i dziwnie chodzic silnik, dojechalem jakos do domu (ok 5-8km) skrocilem weza i zalalem wody do chlodnicy, teraz silniczek odziwo chodzi dobrze ma sile nic nie strzela problem w tym ze jak stoje w korku o temperatura sie podnosi troche wiecej niz powinna, jak dodam gazu na postoju to zas opada..., albo jak chodzi klima i chodzi wentylator (chyba od klimy) to temperatura jest w normie.... jak jade to tez jest oki, czy moze to cos z termostatem sie porobilo? albo wentylator sie spalil i sie chyba nie zalacza... prosze o podpowiedzi i co ewentualnie sprawdzic lub wymienic dziekuje
_________________ Wiesz o co chodzi?!
SPAMU¦
Wysłany: Sro Lip 15, 2009 17:46 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
myślę, że najlepiej by było go po prostu wyjąć i obejrzeć, czy nie zardzewiały albo okamieniony nie jest. nic cię to nie będzie kosztować, bo pisałeś że wodą zalałeś go jedyne co poświęcisz to ok. 1h roboty.
Termostat sprawdza się bardzo prosto. Weź go przede wszystkim wyjmij. Weź miskę i nalej do niej zimnej wody tyle, żeby mniej więcej przykryło termostat do niej wrzucony. Zagotuj cały czajnik wody, weź go i dolewaj do miski ciepłej. Miska, wiadomo, musi być trochę większa. W miarę dolewania wody, będzie stawać się ona coraz cieplejsza i termostat powinien się coraz bardziej otwierać.
Można też, od razu zalać go zagotowaną wodą z czajnika, ale wtedy lepiej polewać go małym strumieniem, żeby nie dostał za dużego szoku.
Jak się otworzy, a po wyjęciu z wody, zacznie powoli zamykać, to znaczy, że jest OK, oczywiście, to jest sprawdzenie samego działania, a nie punktu otwarcia, itd..
Układu jakoś specjalnie odpowietrzać nie trzeba. Wystarcz tylko, po zalaniu silnika i chłodnicy wodą, nie zakręcać korka zbiorniczka wyrównawczego, a przy uzupełnianiu cieczy, silnik niech sobie pracuje na wolnych obrotach. Wtedy ciecz krąży, o ile pompa cieczy jest w miarę sprawna i jeśli termostat jest otwarty, a w układzie chłodzenia nikt radośnie nie kombinował, to układ sam się odpowietrzy i nie trzeba nic z nim specjalnego robić. Można, żeby mu pomóc w tym, pouciskać rękami gumowe węże przewodów chłodzenia, na pracującym silniku, czasami taka zabawa pomaga wygonić powietrze.
Jak przestanie bultać powietrze ze zbiorniczka, to znaczy się się układ już odpowietrzył.
Wielokrotnie przepraktykowałem to na moim Poldoroverze i nigdy nie miałem kłopotów z odpowietrzaniem silnika.
Acha - warto pamietać - przy spuszczaniu płynu i napełnianiu nowym układu, warto otworzyć na max. grzanie nagrzewnicę. To dość istotny szczegół.
Ja tam żadnych śrubek nie odkręcałem, to nie układ hamulcowy, żeby odpowietrznikami kręcić. Sprawny układ chłodzenia odpowietrza się sam, byle korek zbiorniczka odkręcić, by nalewana ciecz do układu, miała gdzie wyganiać powietrze, znaczy się, do atmosfery.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Układu jakoś specjalnie odpowietrzać nie trzeba. Wystarcz tylko, po zalaniu silnika i chłodnicy wodą, nie zakręcać korka zbiorniczka wyrównawczego, a przy uzupełnianiu cieczy, silnik niech sobie pracuje na wolnych obrotach. Wtedy ciecz krąży, o ile pompa cieczy jest w miarę sprawna i jeśli termostat jest otwarty, a w układzie chłodzenia nikt radośnie nie kombinował, to układ sam się odpowietrzy
powiedz to komuś kto jeżdzi MGFem
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Wrz 2008 Posty: 101 Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Lip 31, 2009 09:37
oprawca_1978, mozesz mi kolego tak na chlopski rozum powiedziec lub pokazac na jakiejs fotce gdzie sie znajduje termostat i jak go wykrecic? dzieki wielkie
termostat jest za silnikiem, pod kolektorem ssącym, zaraz obok obudowy rozrządu (i rurki z bagnetem poziomu oleju), w plastikowej obudowie skręconej na 3 śrubki, podłączonej do rury biegnącej wzdłuż bloku (tej samej w której jestśruba odpowietrzania, tylko na drugim końcu)
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Odnośnie sprawdzenia wentylatora chłodnicy - wyjmij wtyczkę od czujnika temperatury (jasnobrązowy kolor) i odpal silnik - wentylator wtedy powinien chodzić.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum