Witam.
Po raz kolejny zwracam się do Was, Braci Roverkowa, z prośbą o poradę.
Jako że już nie długo, bo w następnym tygodniu, odbieram autko od blacharzo/lakiernika, potrzebuję porady jaki środek do zabezpieczenia podwozia wybrać.
Na alledrogo jest tego masa: http://moto.allegro.pl/49...p&change_view=1
Czy ktoś z Was używał któregoś z tych środków? Czy któryś z nich polecacie?
Czy skłaniać się bardziej do środków w sprayu (nanoszenie pistoletem) czy do środków w puszce (nanoszenie pędzlem) ?
Dodam, że nie będę zabezpieczał całego podwozia, bo poprzedni właściciel zadbał o to wyjątkowo dobrze
Muszę za to zabezpieczyć nadkola i błotniki.
Pozdrawiam i jak zwykle liczę na Wasze opinie i porady.
SPAMU¦
Wysłany: Pią Cze 26, 2009 08:52 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Maj 2008 Posty: 202 Skąd: Wrocław
Wysłany: Pią Cze 26, 2009 18:42
marcinZG napisał/a:
Jako patriota lokalny polece produkt firmy Boll
Kolega zabezpieczal tym ostatnio nadkola i mowil ze wszystko jest ok.
Potwierdzam środek bardzo dobry oczywiście polecam aby był nanoszony pneumatycznie pistoletem. Poloneza rdza na nadkolach progach i podwoziu całym jeszcze nie chwyciła jak 95 byl pryskany tym. A malucha jak w technikum malowalem to równiez BOLL-em
_________________ 1,1 mały ale wariat;-) (2 mandaty za prędkość ;-Di jedna stłuczka (szajse);-)
fearless [Usunięty]
Wysłany: Sob Cze 27, 2009 08:33
No to mam już dwie opinie przemawiające za BOLL-em, może jeszcze ktoś się wypowie
fearless nie wiem w jakiej postaci ty chcesz kupić
czy na pistolet czy na pędzel
ja mam na pędzel 15zł puszka i jest bardzo gęste ale bardzo szybko schnie i zostawia elastyczną i odporną na odpryski powłokę
Ja też używałem Boll'a, podobnie jak blacharz który robił mi reperaturki tylnych błotników, progi oraz kielichy w poprzednim aucie - z tym ze on stosował go w wersji pod pistolet. Obecnie do drobnych poprawek stosuję kupiony kilka lat temu Valvoline Tectyl - nie narzekam, ale kupiłem go głównie dlatego, że tylko to mieli wtedy w Intercarsie
_________________ Rover 25 1.4 1999/2001r. midnight blue 1.06.2006 - 7.05.2012
fearless [Usunięty]
Wysłany: Pon Cze 29, 2009 07:58
szosownik napisał/a:
fearless nie wiem w jakiej postaci ty chcesz kupić
Mam zamiar kupić na pędzel, bo jakoś boję się, że przy nanoszeniu pistoletem, mogę przez przypadek zabrudzić lakier
Z moim skoordynowaniem wszystko jest możliwe Nanoszenie pędzlem wydaje mi się bezpieczniejsze dla autka.
Kupię te 5 kg na pędzel, co zostanie to jeszcze gdzieś się posmaruje
fearless przed zimą coś mnie potkusiło by zabezpieczyć spód środkiem w postaci sprayu,mało tego że upaprały się alusy to i na lakier poszło a ja byłem cały czarny i nie mogłem się domyć
dlatego od tamtej pory używam na pędzel
fearless [Usunięty]
Wysłany: Pon Cze 29, 2009 08:22
tetryk napisał/a:
spokojnie.....
Chcesz przez to powiedzieć, że za dużo
Rozwiń proszę swoją wypowiedź, bo może nie ma sensu kupować tych 5 kg, po co ma stać i się starzeć.
szosownik napisał/a:
środkiem w postaci sprayu,mało tego że upaprały się alusy to i na lakier poszło a ja byłem cały czarny
Właśnie dlatego boję się sprayu i pistoletów.
Pędzel rządzi
Pomógł: 3 razy Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 130 Skąd: Elbląg
Wysłany: Wto Sie 04, 2009 15:58
Chciałbym trochę rozwinąć temat konserwacji nadkoli.
Jako, że wcześniej miałem Astrę, która słynie z rdzewienia tylnych nadkoli to zauważyłem w niej, że cały proces zaczyna się od wewnątrz w zgrzewie miedzy nadkolem a resztą. Z zewnątrz auto wyglądało ok ale jak pewnego dnia rozebrałem tylne boczki to złapałem się za głowę.
Teraz zastanawiam się czy nie warto byłoby zakonserwować nadkoli od wewnątrz również w moim ZR. Co o tym myślicie? Jakim preparatem można by to pojechać? Kiedyś czytałem o preparatach do profili zamkniętych, czy to byłoby dobre?
Teraz zastanawiam się czy nie warto byłoby zakonserwować nadkoli od wewnątrz również w moim ZR. Co o tym myślicie? Jakim preparatem można by to pojechać? Kiedyś czytałem o preparatach do profili zamkniętych, czy to byłoby dobre?
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Wto Sie 04, 2009 16:49
Ja też poprzednie auto konserwowałem BOLL-em i było OK. Lepszy i wydajniejszy jest na pędzel. W sprayu trzeba dużo pryskać, cieknie a warstwa i tak cienka. Spray dobry do pryśnięcia w ciężko dostępnych miejscach.
Wydaje mi się że 2 puszki wystarczą.
Zawsze lepiej dokupić niż naddatek wyrzucić
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum