Posiadam roverka 416 si, pare dni temu kupiłem do niego felgi aluminiowe i zauważyłem ze samochód podczas jazdy sciaga w prawą strone, wyglada to tak ze kiedy droga jest równa wszystko jest ok. problem pojawia się po wjechaniu w koleinę lub na przykład gdy os jezdni jest wyraznie wyżej od krawędzi wtedy też ciagnie mi kierownicę w prawo. zastanawiałem sie czy był tez tak na felgach stalowych i chyba było tylko nie tak bardzo. Jaka moze byc tego przyczyna? Felki były ważone u wulkanizatora przed założeniem, wiec chyba wszystko z nimi jest ok.
proszę o opinie
pozdrawiam i z góry dziękuje
SPAMU¦
Wysłany: Pon Wrz 14, 2009 11:43 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Heh ważenie to nie wszystko wystarczy że felga lekko skrzywiona i może ściagać, opona jedna wyrobiona, ciśnienie, zbierzność, geometria, wahacze, drążki i jeszcze by się znalazło więcej czynników, które mają wpływ na ściąganie...
Ja jak wjade w koleine to samochód sam się prowadzi! Autentycznie moge zdjąć ręce z kierownicy i nie wyjedzie mi z koleiny! No ale a mam coupe i mam niskie i twarde zawieszenie!!! A ściągało mnie też na prawo i okazało się że jeden alus od strony wewnetrznej był lekko wgniecony od krawężnika!!! Zmieniłem koło i nic mnie nie ściąga!
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
to jesli na stalowych było dobrze to chyba z układem kierowniczym wszystko jest ok? bo w zadna dziure czy krawężnik nie wjechałem. czyli albo felgi krzywe albo cisnienie albo geometria? ile kosztuje ustawienie geometrii?
[ Dodano: Pon Wrz 14, 2009 14:37 ]
dodam jeszcze ze kiedy jade do w miare równej drodze to wszystk jest ok, nawet kiedy jade po dziurach, po łatanym asfalcie i tym podobnych, problem powstaje dopiero po wjechaniu w koleine albo kiedy na przykład wjade w w jakieś podłużne zagłebienie kiedy prawe przednie koło znajdzie sie nizej od lewego wtedy sciąga kurcze nie wiem gdyby geometria to przeciez by na równym też sciagało a auto jedzie prosto jak dep[ne hamulec tez jedzie prosto tylko na koleinach i zagłębieniach sciaga, nawet po dziurach jedzie prosto, jak wjade w koleine to normalnie czuje jakby ktoś mi kierownice ciagnął w dróga strone nie wiem co jest nie tak, spróbuje dopąpować powietrza i pozamieniac koła z tymi z tyłu zobacze co bedzie
pozdrawiam
[ Dodano: Pon Wrz 14, 2009 14:54 ]
a tak wogóle jakie powinno byc cisnienie w oponach na aluminiowych felgach dla roverka 416?
optymalne to 2.2 bara ale my polacy jestesmy za tzw ekodrivingiem i walimy tak jak Raptile, mowi nieco wiecej. sam mam chyba 2.4 przod 2.3 tyl:)
slax, ja nie widze problemu. Jezeli na prostej drodze jedzie prosto to wszystko okej:/
A to ze na koleinach sciaga to raczej normalna rzecz przy szerszych kolach. Mi przy kolach 205 szerokosci czasami sciaga ale tylko czasami...
Lepiej napisz jaki wymiar opon miales poprzednio, a jaki teraz!??
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
stare koła jesli dobrze pamietam były r14 185/60 a nowe r15 185/ 55 czyli tylko profilem sie róznią ale to z racji rozmiaru felgi, teraz jestem w pracy w domu zerkne dokładnie na stare opony ale na 99 procent różnią sie tylko profilem
mi też trochę ściąga na prawą ale trochę i ściera opony przy tym ale nigdy nie mam czasu pojechać na zbieżność... jeżeli na prostej masz w miarę ok to się nie martw to że w koleinach Ci lata to normalka... dlatego czasami przed koleinami stoją znaki z ograniczeniem prędkości (przynajmniej w mojej okolicy) bo jak się jedzie szybciej to rzuca.
_________________ mam dużo części do r200 - zainteresowani pisać bo leży i się kurzy
Pomógł: 47 razy Dołączył: 05 Mar 2008 Posty: 1080 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Pon Wrz 14, 2009 15:27
slax, mam dokładnie tak samo ja Ty. Byle koleiny, czy różnica poziomów lewego czy prawego koła i już ściąga raz w lewo raz w prawo w zależności które koło/strona niżej. Koła na jakich obecnie jeżdżę to 185/65/r14. W przyszłym roku będą 205/55/r16
ale wczesniej nie latał, tak jak teraz, a poza tym na normalnej drodze jak na przykład os jezdni jest bardzo wysoko a krawędz nisko to też czuje ze ściąga
Acha jeszcze jedno kiedyś mnie ściągało notorycznie i co się okazało że koło było źle dokręcone. Posciągnieciu koła i przykreceniu na nowo problem zniknął. A nowe felgi mają oryginalne roverowskie parametry chodzi mi o pierscien centrujący i osadzenie felgi?????
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
slax, podobnie jak Vesper416, pisze o dokreceniu kol.
Ale zanim wydasz pierwsza zlotowke z portfela wez lewarek, klucz do kol i kolo zapasowe i z takim sprzetem przekrec kola z tylnej osi na przednia i z przedniej na tylna. Mi kiedys takie cos pomoglo a kosztowalo zaledwie 5-10min pracy bo ile ja sie razy kola na zmienialem w autach to moje wiec robie to juz z zamknietymi oczami:)
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
felgi są oryginalne rovera, tak jak radzicie podokrecam koła i pozamieniam tył z przodem i zobacze co sie bedzie dzialo, ale dopiero koło 19 jak wróce z pracy wczoraj nie miałem na to czadsu ale dzis na pewno przy tym posiedze. wczoraj podczas rogi powrotnej z pracy zachaczyłem o stacje benzynową i przy pomocy komptesora wyrównałem ciśnienie w przednich kolach i chyba jest odrobine lepiej ale jeszcze ciagnie w prawo.
Mam jeszcze takie pytanie, wczesniej byłem posiadaczem roverka 214 si z 1995 roku i ona miał wyraznie lepsze wspomaganie układu kierowniczego, w sesie ze kierownica lżej chodziła. natomiast tw obecnym 416 si z 1996 roku działa wyraznie cięzej wyrazniej takze są odczuwalne wszystkie nierówności na drodze. czym to jest spowodowane, moze ten "typ" poprostu tak ma a moze nalezy zmienic płyn wspomagania? Może ktoś z was mial okazje porównywać te dwa samochody? Nie wiem co o tym myslec, może tak poprostu ma byc
Jedź na geometrie i zbieżność w zależności od warsztatu od 60zł za wszystko do nawet 150zł. Mi pierwszy majster skasował za samą zbieżność tył/przód 100 i nadal mi auto ściągało. Drugi za zbieżność+geometria skasował 60 i było dużo lepiej ale nadal minimalnie ściągało bo jedna opona przez zaniedbanie pierwszego magika była bardziej zjechana niż pozostałe teraz na nowych alu i oponach 195/46R16 jedzie niemal idealnie . Niech od razu sprawdza luzy na kołach i kondycje tulei w tylnym zawieszeniu. Co do wspomaganiach w starych 2setkach to chodzi o wiele lepiej niż w nowych autach mam porównanie np. do Laguny II ojca i w moim kanciaku chodzi lżej kierownica...
_________________ Jeśli twierdzisz, ze szukałeś i nie znalazłeś to znaczy, ze kłamiesz.
więc tak wczoraj po powrocie z pracy postanowiłem przełozyc koła z tyłu na przód, i tak też zrobiłem mimo to samochód dalej ciągnie w prawo i w lewo( zalezy z której strony koleina). kurde nie wiem już pojade jesze sprawdzic czy felgi są napewno proste!
a zauważyłem jeszcze takie cos, ponieważ ten układ wspomagania nie daje mi spokoju, w moim odczuciu nie pracuje taj kak powinien, zaglądnąłem pod maske w okolice zbiorniczka wyrównawczego od płynu do wspomagania i zauwazyłem ze węże wychodzace/ wchodzace są troche "spocone" i poziom płynu jest 2-3 mm niżej od dolnej granicy. Czy może tu leży przyczyna? możliwe ze kiedy skręce koła to płynu robi sie jeszcze mniej, i jest do za mało zebu układ poprawnie pracował? mysle ze przyczuna tego pocenia jest to ze fabryczne opaski już dosyc słabo trzymają 9sprawdzałem reką i wąż można swobodnie obkrecac0 wiec założe nowe opaski i zmienie płyn w układnie moze pomoze co wy na to?
płyna jaki tam sie lej e to jesli dobrze znalazłem Dexon IID czy coś takiego prawda? wchiodzi go 2 litry bodajze tylko nie wiem jak spuscic stary nie znalazłem tego niestety, poradzcie panowie
a jeszcze zauwazyłem taki myk, wczoraj jak zmieniałem koła to używałem do tego jednego z tych kół które miałem wczesniej na samochodzie i tak porównałem sie i jak pisalem wczesniej maja prawie takie same wymiart czyli stalowe: r14 185/60 i alusy: r15 185/55 ale, kiedy przyłozyłem je do siebie to okazało sie ze te opony na stalowych są o jakieś 2cm węższe od tych co mam teraz ! a wymiar niby taki sam bo 185 kurde juz sam nie wiem co myslec
Ja jak kupiłem moją Coupe to koleś w komisie powiedział mi że pompa wspomagania jest do wymiany.
Jadać strasznie harczała a wspomaganie chodziło jak chciało. Mimo to wziąłem samochód bo kupno używki na alledrogo to 100zł. Z ciekawości pojechałem do Norauto i kupiłem płyn do wspomagania STP z uszczelniaczem. Dolalałem ze dwa razy płynu do starego bo ten był mieszalny z innymi a na początku poziom płynu był właśnie w granicach minimum. W każdym bądź razie po zalaniu płynu wspomaganie chodzi tak jak by samochód z salonu wyjechał!!!! Węże przestały się pocić i wogóle nie mam już żadnych problemów ani wycieków. Wcześniej weże były całe upaprane olejem i pompa. Wyczysciłem wszytko specjalnie żeby zobaczyć gdzie leci ale po zalaniu owym specyfikiem brak nieszczelności.
Reasumując zalecam kupno płynu i zalanie go na maxa ja płaciłem jakieś 25zł
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum