Wysłany: Czw Wrz 17, 2009 09:51 [R200 1.6 r97]USzczelka pod głowicą - gdzie najlepiej
Gdzie i za ile najlepiej zrobic uszczelkę ? Co prócz samej wymiany uszczelki jest robione podczas naprawy ? słyszałem o jakimś szlifowaniu, wymianie płynów itp.
Mam wielką prośbe o opinnie na temat tego zakładu naprawczego. Oczywiście wiem że u "mariusza" najlepiej ale 2 października jest dla mnie za odległym..
W & W SC Autoserwis - Wasiak W.
ul. Gen. Okulickiego 5
05-500 Piaseczno k. Warszawy
tel. (22) 750-33-01
Ostatnio zmieniony przez blizniak63 Czw Wrz 17, 2009 10:05, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Czw Wrz 17, 2009 09:51 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
szpilki glowicy
uszczelka pod głowicę
----------------kolektor ssący
-------------------------wydechowy
--------------pokrywy zaworów
uszczelniacze wałków rozrzadu x 4
szczeliwo do społowienia glowicy X1
płyn chłodniczy
olej z filtrem
planowanie i spr szczelności
ewęntualna obrubka zaworów
czyczenie układu wodnego jeśli olej dostał sie do wody ...lub płukanie silnika jeśli płyn dostał sie do oleju
Pomógł: 297 razy Dołączył: 24 Mar 2007 Posty: 1793
Wysłany: Czw Wrz 17, 2009 10:10
blizniak63 napisał/a:
Co prócz samej wymiany uszczelki jest robione podczas naprawy ?
Napewno uszczelka pod glowica, powinna byc jeszcze wymieniona uszczelka pod kolektorem dolotowym i wydechowym o ile byly one odkrecane i uszczelka pokrywy rozrzadu choc nie zawsze. Co do planowania to powinno sie okazac w praniu bo jesli nieplaskosc glowicy nie przekracza chyba 0.05 mm to sie nie planuje (chyba, ze sa jakies wzery). Powinno sie sprawdzic przydatnosc srub glowicy do ponownego montazu. Jesli masz zyczenie to docieranie zaworow co sie rowna wymianie uszczelniaczy trzonkow zaworow i wymianie uszczelniaczy walkow rozrzadu.
Ostatnio zmieniony przez Lechos Czw Wrz 17, 2009 10:12, w całości zmieniany 1 raz
A weź sobie napraw to sam. Nie jest to jakaś wielka filozofia. Grunt, to kierować się zwykłym rozsądkiem i nie za bardzo patrzeć w to, co producent nawydziwiał w tzw. Rave, czyli instrukcji serwisowej do tych silników.
Jeśli tylko silnik nie był bebeszony i niszczony przez tzw. "szpecjalistuf" czy innych "fahowcuf" i nie przeciągnięto śrub silnika oraz ich gwintów w magistrali olejowej, a sama głowica oraz czoło bloku silnika nie jest zwichrowane od makabrycznego przegrzania silnika, a sama głowica nie była "jechana" przez pana Zenka na 'cykliniarce' do głowic bardziej, jak 0.1 mm - to możesz zupełnie z całkowitym powodzeniem dać sobie z tym mankamentem radę sam, osobiście i bez niczyjej, pożal się Boże, pomocy.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
oprawca_1978, Twoją opinię na temat mechaników poznaliśmy już wielokrotnie w różnych tematach. Zwróć jednak uwagę na to, że nie każdy tutaj jest takim Adamem Słodowym mechaniki samochodowej jak Ty.
oprawca_1978, Twoją opinię na temat mechaników poznaliśmy już wielokrotnie w różnych tematach. Zwróć jednak uwagę na to, że nie każdy tutaj jest takim Adamem Słodowym mechaniki samochodowej jak Ty.
Pan Adam Słodowy, którego wielce cenię, i na którego książkach, de facto, ukształtowało się zarówno moje podejście do mechaniki, jak i z nią zmagania, jest majorem w stanie spoczynku wojsk artylerii przeciwlotniczej oraz byłym wykładowcą na Wojskowej Akademii Technicznej.
A ja jestem tylko pchor. rez. choć wyreklamowanym od obowiązku pełnienia czynnej służby wojskowej w razie ogłoszenia mobilizacji i w czasie wojny i z ww. uczelnią miałem do czynienia przez lat trzy, zanim z niej nie uciekłem.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Ostatnio zmieniony przez oprawca_1978 Czw Wrz 17, 2009 20:54, w całości zmieniany 2 razy
Mam prośbe może zrobisz tutoriala na ten temat bo masz najwieksze doswiadczenie chyba odnoscie uszczelki głowicy. Ja bym chętnie skorzystał nie pisząc już o tym że jeszcze chętniej bym zaoszczedził pare set złotych. Bo to co jest w rave to jest dla mnie kosmos...
Przydała by się prosta instrukcja sporządzona kroko po kroku co i jak.
Nie tylko ja bym skorzystał, bo pewnie wiele osób by sie podjeło samodzielnej naprawy HGF...
P.S
przydał by sie też tutek do wymiany rozrządu dla silnika 16V
Mam prośbe może zrobisz tutoriala na ten temat bo masz najwieksze doswiadczenie chyba odnoscie uszczelki głowicy. Ja bym chętnie skorzystał nie pisząc już o tym że jeszcze chętniej bym zaoszczedził pare set złotych. Bo to co jest w rave to jest dla mnie kosmos...
Przydała by się prosta instrukcja sporządzona kroko po kroku co i jak.
Nie tylko ja bym skorzystał, bo pewnie wiele osób by sie podjeło samodzielnej naprawy HGF...
P.S
przydał by sie też tutek do wymiany rozrządu dla silnika 16V
Kiedyś, indagowany na innym forum, nawet się za to zabrałem, jak jeszcze miałem w miarę dobrą pamięć, co z tym robiłem, był to koniec roku 2006 czy początek 2007, nie pamiętam już. Wyszło mi jakieś ze siedem czy osiem stron w Wordzie czcionką nr 14 czy 12, nie pamiętam już, mych elaboratów i wywodów, ale zaniechałem tego tworzyć i upublicznić, jak napadło na mnie kilkunastu "mechaników", bo poczuli, że mogę się mymi całkowicie darmowymi i luźnymi wywodami, mocno dobrać do całkiem łatwych pieniążków.
Tak więc, spostponowany, zaniechałem tego i pozostałem na twierdzeniu - że jak ktoś chce i musi, tudzież odwrotnie, musi i chce, to najzupełniej sam bez niczyjej pomocy, może sobie z tą przykrą i częstą przypadłością tych nomen-omen, mocnych, nowoczesnych, trwałych, dynamicznych i oryginalnych silników, dać radę z powodzeniem całkowitym, sam i to na dziesiątki tysięcy przejechanych kilometrów, tudzież na czas, w długie lata, liczony, bez konieczności uciekania się do autochtonicznych "szpecjalistów" od niszczenia silników maści wszelakiej, tudzież do niepotrzebnej ekwilibrystyki w materii odkręcania śrub w ilości sztuk dziesięciu.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Ależ ja absolutnie też. Chciałam tylko nieśmiało napomknąć, iż nie wszyscy tutaj są tak biegli w mechanice jak kolega oprawca_1978. Niestety niektórzy podbudowani jego zachętą mogą narobić sobie niezłego bałaganu w aucie, bo oprócz dobrych chęci potrzeba jednak do takich prac trochę doświadczenia i pewnych zdolności.
Ależ ja absolutnie też. Chciałam tylko nieśmiało napomknąć, iż nie wszyscy tutaj są tak biegli w mechanice jak kolega oprawca_1978. Niestety niektórzy podbudowani jego zachętą mogą narobić sobie niezłego bałaganu w aucie, bo oprócz dobrych chęci potrzeba jednak do takich prac trochę doświadczenia i pewnych zdolności.
Vesper416 napisał/a:
P.S
kasjopea, Masz piękne oczy.
PS Raczej piękny avatar
A jak ja jestem biegły w rzeczonej mechanice, skoro zawodowo - jestem co prawda, z wykształcenia nabytego, technikiem-mechanikiem naprawy i eksploatacji pojazdów samochodowych, rocznik wypustu 1998, acz w zawodzie nie pracowałem po dziś dzień, zarobkowo, ni sekundy nawet, a me doświadczenia z spalinowymi czterośladami zbudowane są na bazie mych osobistych z nimi kontaktów, poczynając od ojcowego FSO 1500 rocznik 1987, którego sprzedał w roku 1999, co było mym żalem do niego, jakoże ten samochód był niezawodny zupełnie, a potem, na bazie kolejnej ojcowej zabawki, Daewoo Nexii rocznik 1998 (którą teraz posiadam w aktualnej eksploatacji, trofiejną) a mym jedynym, za własne pieniądze nabytym, jest jeden samochód po dziś dzień, FSO Polonez Atu 1.4 MPI K-16 rocznik 1996, którego jestem, o ironio, trzecim właścicielem od dnia 30 sierpnia 2004 roku i ostatnim, na pewno.
Silnik Rovera 1.4 MPI K-16 ww. poloneza był pierwszym, który osobiście (z konieczności) musiałem demontować i naprawiać, o czym pisałem setki razy. I nie muszę tego robić ponownie, choć Polonez już bardziej jest elementem wyposażenia krajobrazu lokalnego, niż środkiem ruchomym, choć silniczek - pod względem mechanicznym oraz wyeksploatowania - wg mojego zdania - jest w stanie wyśmienitym.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
oprawca_1978, masz rację, dla chcącego nic trudnego.ja również sam wymieniałem uszczelke w mojej mazdzie,pomimo braku jakiejkolwiek wiedzy z tematu budowy silnika.dodam tylko że auto po wymianie zrobilo jakieś 6tyś km, żadnych wycieków i ubytkow płynu.pozdrawiam odważnych.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum