Forum Klubu ROVERki.pl :: [R 416Si 97r]Przy piskaczu cały przód wpada w drgawice.
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R 416Si 97r]Przy piskaczu cały przód wpada w drgawice.
Autor Wiadomość
Lechos 




Pomógł: 297 razy
Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 1793



Wysłany: Wto Wrz 22, 2009 20:17   [R 416Si 97r]Przy piskaczu cały przód wpada w drgawice.

Nie wiem jak u Was ale ja nie moge szybciej ruszyc z miejsca bo caly przod mi rwie. Myslalem, ze to amorki na wykonczeniu ale po zalozeniu kompletu od MG ZS jest ciut lepiej (twardsze) ale dalej skacze. Poduchy pierwszej mlodosci nie sa ale i tez nie ma tragedii. Zawiecha bez luzow. Siedzac w kabinie wydaje sie , ze to buda podskakuje a po otwarciu maski, ze silnik (chyba jest to nawzajem powiazane). Jeszcze co mi przychodzi do glowy to moze jakies dziwne opony sa. Czy Wasze 400 gladko ruszaja po daniu w podloge?
Ostatnio zmieniony przez Lechos Sro Wrz 23, 2009 14:37, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Wto Wrz 22, 2009 20:17   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
dzelo23 
Klubowicz





Pomógł: 60 razy
Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 1649
Skąd: wysokie mazowieckie

Rover 75

Wysłany: Wto Wrz 22, 2009 20:34   

Ciekawe. Mam tak samo. Zawieszenie ok luzów brak a trzęsie aż się przestraszyłem za pierwszym razem. Tylko że jak mu naprawdę dobrze podłożę to wszystko jest ok. Myślę że ten typ tak ma i po prostu jeżdżę spokojniej :lol:
_________________
Jeżdżę spokojnie bo nie ma czym poszaleć :/
 
 
 
greg-si 
Klubowicz





Pomógł: 152 razy
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 3530
Skąd: ze wschodu

Rover 400

Wysłany: Wto Wrz 22, 2009 21:23   

U mnie gładko nic nie podskakuje. Prędzej przypalę gumę niż przód podskoczy.

U ojca podskakuje. Myślę że jest to uzależnione od opon bo właśnie u ojczulka na letnich (nowe Dynaxer HP2) podskakują a stare zimówki nie.
_________________
R400 1.4, R620Ti, R420Si, R400 2.0 Turbo, R200 Coupe, R800 Coupe Turbo ->
R200 Coupe Turbo & V8
 
 
szoso 




Pomógł: 438 razy
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 6302
Skąd: Ostrołęka

Rover 400

Wysłany: Sro Wrz 23, 2009 07:52   

ktoś kiedyś pisał na forum że podczas gwałtownego ruszania pękła mu skrzynia biegów i coś się z niej wysypało także uważajcie z tymi piskaczami :wink:
 
 
Skiba 




Pomógł: 61 razy
Dołączył: 14 Paź 2006
Posty: 1457

Rover 600

Wysłany: Sro Wrz 23, 2009 08:12   

A nie kończy się Wam sprzęgło ... ? jeżeli przy ruszaniu "podskakuje" przód to jest bardzo prawdopodobne, że powoli kończy się tarcza ...
_________________
pozdrawiam Skiba
 
 
marcin316 




Pomógł: 41 razy
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 1066
Skąd: Lublin - okolice



Wysłany: Sro Wrz 23, 2009 09:37   

Najszybciej się ruszy jeśli nie dopuścimy do poślizgu tylko maksymalnie wykorzystamy przyczepność auta odpowiednio operując sprzęgłem i gazem. Ruszanie z piskiem dawno wyszło z mody ;)

Osobiście też stawiał bym na opony jako przyczynę tego podskakiwania...
 
 
greg-si 
Klubowicz





Pomógł: 152 razy
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 3530
Skąd: ze wschodu

Rover 400

Wysłany: Sro Wrz 23, 2009 10:02   

marcin316 napisał/a:
Najszybciej się ruszy jeśli nie dopuścimy do poślizgu tylko maksymalnie wykorzystamy przyczepność auta odpowiednio operując sprzęgłem i gazem.

ameryki nie odkryłeś...

Skiba, to akurat może i racja ale...
właśnie u mnie sprzęgło powoli się kończy bo się ślizga a nie występuje takie coś.

Ogólnie drgania od sprzęgła (czy to chodzi o słoneczko docisku czy sprężyny w tarczy) występowałoby prawie za każdym razem a nie tylko przy ostrym agresywnym ruszaniu.

Dobrze by było wsadzić kogoś do auta samemu obserwując co się dzieje z kołami. Czy one tak drgają odrywając się od podłoża. Później wsadzić inne koła i jeszcze raz spróbować. Jeśli nadal by było tak samo można domniemywać że pada coś w zawieszeniu. Amortyzatory albo sprężyny i amortyzatory.
Stacja diagnostyczna prawdę Ci powie.
_________________
R400 1.4, R620Ti, R420Si, R400 2.0 Turbo, R200 Coupe, R800 Coupe Turbo ->
R200 Coupe Turbo & V8
 
 
Brt 
mgz insz.




Pomógł: 1052 razy
Dołączył: 07 Cze 2004
Posty: 11396
Skąd: Dolny Śląsk



Wysłany: Sro Wrz 23, 2009 10:27   

Chyba nie ma na to reguły ... czasem podskakuje a czasem nie ... jeśli już to najprędzej zużyte amortyzatory mogą powodować takie skoki, bo amortyzatorów zadaniem jest utrzymywanie stałego kontaktu koła z podłożem. Zauważyłem tylko, że jak auto lekko się cofa i wtedy startujesz z piskiem to koło właściwie zawsze ładnie równo się ślizga bez podskoków.
_________________
Pozdrawiam - Brt
 
 
des 



Pomógł: 47 razy
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 1080
Skąd: Częstochowa



Wysłany: Sro Wrz 23, 2009 10:36   

Ja też tak mam i doszedłem do wniosku że to tylko i wyłącznie wina opon. Moje to Goodyear Ventura i kiedy jeszcze były dobre podskakiwałem aż miło i nie wiedziałem o co kaman, ale teraz gdy oponki są już na wymarciu już nie podskakuje a ruszam z piskiem (bardzo rzadko zresztą).
 
 
 
truten23 




Pomógł: 63 razy
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1453
Skąd: Busko-Zdrój



Wysłany: Sro Wrz 23, 2009 11:24   

O widzicie, mi czasem podskakuje jak koła zerwą przyczepność na mokrym, ale też nie zawsze. Na suchym praktycznie tego nie obserwuję. Co ciekawe, i na zimowych i na starych letnich, na moich nowych nie zauważyłem czegoś takiego... :roll:

Podejżewałem właśnie, że sypią się amorki, ale nie wiem... :???:
_________________
>lepiej głupio zapytać, niż mądrze coś spie....lić<
 
 
 
Lechos 




Pomógł: 297 razy
Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 1793



Wysłany: Sro Wrz 23, 2009 12:02   

Skiba napisał/a:
A nie kończy się Wam sprzęgło ... ?
wymienione i dalej to samo
marcin316 napisał/a:
Ruszanie z piskiem dawno wyszło z mody ;)
gdy ktos ma problem z opuszczaniem szyby to tez napiszesz, ze wywalanie rogala na zewnatrz tez wyszlo z mody? jest cos co nie powinno wystepowac i trzeba dojsc co.
Brt napisał/a:
jeśli już to najprędzej zużyte amortyzatory mogą powodować takie skoki
zgodze sie ale wymienione na inne i tez to samo a stare mialy okolo 75 % na stacji diagnostycznej.
greg-si napisał/a:
Stacja diagnostyczna prawdę Ci powie.
to juz tez zalezy od cisnienia w oponach wiec roznie bywa z ta prawda ;)
Nie chodzi w calej sprawie o piszczeniu dla szpanu lecz sa przypadki, ze trzeba szybciej ruszyc a efekt nie jest przyjemny.
 
 
 
greg-si 
Klubowicz





Pomógł: 152 razy
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 3530
Skąd: ze wschodu

Rover 400

Wysłany: Sro Wrz 23, 2009 14:07   

Lechos napisał/a:
Nie chodzi w calej sprawie o piszczeniu dla szpanu lecz sa przypadki, ze trzeba szybciej ruszyc a efekt nie jest przyjemny.

Właśnie o to chodzi bo czasem nawet przypadkiem trakcje się straci a tu trzęsienie ziemi.

W takim układzie w Twoim wypadku stawiałbym na gumy. Z którego roku masz opony?
_________________
R400 1.4, R620Ti, R420Si, R400 2.0 Turbo, R200 Coupe, R800 Coupe Turbo ->
R200 Coupe Turbo & V8
 
 
thef 



Pomógł: 387 razy
Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 4424
Skąd: Oświęcim



Wysłany: Sro Wrz 23, 2009 14:16   

Proponuję zmienić ostatnie słowo w temacie. Może nie jest to jakiś wielki wulgaryzm, ale w temacie wątku to chyba zupełnie nie przystoi go umieszczać.
 
 
marcin316 




Pomógł: 41 razy
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 1066
Skąd: Lublin - okolice



Wysłany: Sro Wrz 23, 2009 14:32   

Co by na mnie Forumowicze nie krzyczeli że jestem złośliwy... to spróbuję coś napisać bardziej na temat.

Jak wspomniałem wcześniej stawiam głównie na opony.
Drgania różnych elementów spowodowane są okresową zmianą siły bądź jakiegoś z parametrów mechanicznych układu. Niektóre rodzaje opon mogą mieć wyraźną różnicę wielkości współczynnika tarcia statycznego (bez poślizgu) i dynamicznego. Siła "ciągu" spada, gdy opony zaczynają się ślizgać i gwałtownie rośnie, kiedy łapią przyczepność.

Jeśli nie ma możliwości sprawdzić autka na innych oponach proponował bym spróbować następującej rzeczy, mianowicie ruszyć naprawdę mocno, aby koła przez dłuższy czas były w poślizgu bez większej szansy na złapanie pełnej przyczepności. Jeśli w tym wypadku problem również wystąpi, to podejrzenia można skierować na amortyzatory bądź sprawdzić, czy w zawieszeniu nie występuje jakiś luz.
 
 
Lechos 




Pomógł: 297 razy
Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 1793



Wysłany: Sro Wrz 23, 2009 14:40   

To napisze, ze przy porzadnym ruszeniu jest jedno, dwa rwania a potem jest tylko pisk jesli zas na polowe gwizdka to juz narywa caly czas.

thef napisał/a:
Proponuję zmienić ostatnie słowo w temacie. Może nie jest to jakiś wielki wulgaryzm, ale w temacie wątku to chyba zupełnie nie przystoi go umieszczać.
mowisz i masz choc nie uwazam aby to byl nawet maly wulgaryzm.
Ostatnio zmieniony przez Lechos Sro Wrz 23, 2009 17:21, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
marcin316 




Pomógł: 41 razy
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 1066
Skąd: Lublin - okolice



Wysłany: Sro Wrz 23, 2009 16:02   

Poczekaj do czasu, kiedy wymienisz opony na zimówki. Jeśli na nich problem będzie identyczny to szukaj dalej (zawieszenie, sprzęgło), a jeśli zaniknie to będziesz wiedział, że wina była po stronie opon.
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1131 razy
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 10926
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Sro Wrz 23, 2009 18:21   

jeszcze mogą być zużyte amory i jak już sobie guma podskoczy, to sprężyna bez tłumienia będzie działać jak jojo ;)
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
keczu 




Pomógł: 121 razy
Dołączył: 05 Wrz 2008
Posty: 1141
Skąd: Ostroleka/Dublin



Wysłany: Sro Wrz 23, 2009 20:34   

Norma przy przednim napedzie, szczegolnie przy autkach ktore nie maja jakies tam ogromnej mocy i blokady mechanizmu roznicowego i najczesciej na mokrym i na pol gwizdka :mrgreen: .Czasem "sportowe" przednionapedowki maja delikatna szpere lub elektroniczna polaczona z ABS-em i jest oki. Smigam co dzien kilkunastoma roznymi samochodami i jak wyjezdzam z rolek hamulcowych to na rampke mam jakies 20 m wiec mozna sobie przycisnac ...troche :razz: ,mokra podlga i kazda przednionapedowka bez kontroli trakcji napier.... az milo.Moj Rover tez tak mial jak byl na na orginalnych oponach (185) teraz przy 205-tkach to ten potwor (1.4!) ledwo tylek za soba ciaga i nie boksuje kolami bo nie ma sily, Mazda natomiast ma tak samo z wylaczonym TCS-em. Pozdr.
 
 
Lechos 




Pomógł: 297 razy
Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 1793



Wysłany: Czw Wrz 24, 2009 11:00   

keczu napisał/a:
Norma przy przednim napedzie, szczegolnie przy autkach ktore nie maja jakies tam ogromnej mocy i blokady mechanizmu roznicowego
w moich poprzednich dwoch samochodach z przednim napedem renault 19 i WV polo (tytanami mocy to one nie byly) nie bylo to norma i ladnie szly bez nawalania.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R 416Si 96r.] Przód jak w R45. Czy da rade?
Czy możliwy jest "przeszczep" zderzaka i lamp z r45 do r400?
slax Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 3 Nie Paź 11, 2009 22:13
slax
Brak nowych postów [Rover 416si 1,6 16V] uszczelki przy chlodnicy klimy
dawidd Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 12 Czw Lip 08, 2010 00:06
Nilbul
Brak nowych postów [416Si LPG 96r] Warjacje licznika obrotów przy zapłonie
WISNIAKRIS Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 1 Czw Lut 04, 2010 21:44
oprawca_1978
Brak nowych postów [R 416Si '96] zielony wyciek/osad przy filtrze paliwa
zdjęcia
yogi2006 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 1 Sob Sie 01, 2009 08:05
sTERYD
Brak nowych postów [Rover 416Si 1997r.] Samochód pali dopiero przy połowie baku
rafaelll3 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 9 Sro Sty 25, 2012 15:53
rafaelll3



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink