Wczoraj przestały działać wycieraczki - dziś po oględzinach stwierdziłem, że przepalił się bezpiecznik oznaczony w rave jako F25 albo F27 w innym miejscu rave'a, każdym bądź razie ten, którego gniazdo jest przyczepione dodatkowo do skrzynki bezpieczników. Wydawałoby się, że sprawa jest prosta, niestety po wymianie zaczęły sie jaja...
Pierwszy bezpiecznik spalił się po uruchomieniu spryskiwacza przedniej szyby (wycieraczki przód i tył, po jego założeniu, wzorowo działały).
Po założeniu drugiego bezpiecznika objawy są następujące: spryskiwacze przód i tył działają, tylna wycieraczka działa, przednie martwe. Ale to nie wszystko bo po włączeniu zapłonu, niezależnie od położenia dźwigni sterującej wycieraczkami, regularnie co ok. 2 sek słychać pyknięcie, któremu towarzyszy znaczny pobór prądu powodujący przygasanie lampek na tablicy. Wyjęcie wspomnianego bezpiecznika powoduje zanik tego pykania. Co pyka - nie wiem, po podniesieniu maski trudno jest zlokalizować źródło bo wydaje się, że pyka pół komory silnika.
Teraz od czego zacząć? Od przełącznika zespolonego (wycieraczki zdechły przy włączaniu świateł drogowych, być może to tylko zbieg okoliczności) czy od silnika wycieraczek?
Naprawione - problemem tkwił w silniku wycieraczek: okazało się, że jeden ze szczotkotrzymaczy opuścił swoje stałe miejsce, szczotka pchnięta przez sprężynę zwarła się z wirnikiem nie tam gdzie trzeba i go przyblokowała. Niestety "ząbki", na których trzymał się szczotkotrzymacz dosłownie ułamały mi się w palcach przy próbie założenia szczotkotrzymacza na swoje miejsce - pewnie czas zrobił już swoje. Podoginałem jakoś kikuty, które zostały - od wczoraj, odpukać działa, zobaczymy jak będzie dalej.
Kolegom, którzy "naprowadzili" mnie na silnik oczywiście dziękuję i klikam na "pomógł"
Ostatnio zmieniony przez sruba77 Wto Paź 13, 2009 21:10, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Nie Paź 11, 2009 19:54 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Sprawdz pod podszybiem czy nie spadło Ci ramie z silniczka do wycieraczek.
A to pykanie to właśnie silniczek wycieraczek.
Bynajmniej u mnie tak to wygląda
Pomógł: 44 razy Dołączył: 13 Sie 2009 Posty: 986 Skąd: ..: R-M :..
Wysłany: Pon Paź 12, 2009 06:29 Re: [R45] Wycieraczki przód - zdechły i nie chcą się podnieś
sruba77 napisał/a:
regularnie co ok. 2 sek słychać pyknięcie...
...Wyjęcie wspomnianego bezpiecznika powoduje zanik tego pykania. Co pyka - nie wiem, po podniesieniu maski trudno jest zlokalizować źródło bo wydaje się, że pyka pół komory silnika.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum