Wysłany: Sro Paź 07, 2009 23:01 SOLVED [R220SDi 96r] Zgasł i nie odpala
Witam wszystkich
Panowie mam problem
Samochód po 200 metrach zgasł. Nie da się wymigać błędów - bo po zmostkowaniu 4-15 nic nie miga. Na zapłonie chodzi wentylator chłodnicy. Przepala się bezpiecznik pod maską 15A - HORNS
Co to może być
_________________ Kto pyta nie błądzi
Ostatnio zmieniony przez Ornatus Pią Paź 09, 2009 19:17, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Sro Paź 07, 2009 23:01 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Serdeczne dzięki. Nie omieszkam sprawdzić. Zaopatrze się w zapas bezpieczników i będę próbował. Dodam jeszcze że po przekręceniu kluczyka nie grzeje świec i nie świeci Check engine. Klakson działa, więc od czego jest bezpiecznik HORNS?
Pomógł: 248 razy Dołączył: 18 Cze 2009 Posty: 1651 Skąd: Maciejowa, Nowy Sącz
Wysłany: Czw Paź 08, 2009 07:36
a dobrze odczytałeś ten bezpiecznik pod maską ? skoro klakson działa może to nie horns (bezp nr 3 ) tylko hazards (zas awaryjnych) bezp nr 2 wtedy pasowały by problemy z wiązką tylnej klapy (zwarcie)
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 248 razy Dołączył: 18 Cze 2009 Posty: 1651 Skąd: Maciejowa, Nowy Sącz
Wysłany: Czw Paź 08, 2009 08:20
to wg schematu instalacji zasila on tylko sygnały dźwiękowe przez przekaźnik i nic tam więcej nie ma (chyba że ktoś majstrował przy kabelkach )
[ Dodano: Czw Paź 08, 2009 09:20 ]
choć nie - mała zmyłka - przyglądnąłem się jeszcze dystrybucji zasilania - ten bezpiecznik zasila jeszcze MFU więc mogą być problemy np w tylnej wiązce bo MFU steruje m.in wycieraczkami, światłami p. mgielnymi, ośw wnętrza itd
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
otwarcie tylnej klapy i ruszanie wiązką kabli nic nie dało. z tyłu wszystko działa nawet bez tego bezpiecznika. Zauważyłem jeszcze jeden szczegół - przy włączeniu zapłonu słychać głśno przekaźnik - wcześniej tego nie było. Przy włączeniu przednich wycieraczek też słychać ten przekaźnik i co dziwne włącza się w tym czasie tylna wycieraczka. Oczywiście bezpiecznik się przepala momentalnie.
I nic. Wiązka sprawdzona i faktycznie były dwa przewody uszkodzone ale bez śladów iskrzenia. Po zaizolowaniu te same objawy. Zauważyłem coś jeszcze, jak odłączę i z powrotem podłączę akumulator i wepnę nowy bezpiecznik to zachowuje się normalnie, tzn. grzeje świece, sprawdza check i wentylator chłodnicy nie pracuje. Wymigałem nawet błędy: 28, 29, 72. Po uruchomieniu rozrusznika znowu przepala bezpiecznik i objawy opisane wyżej.
[ Dodano: Czw Paź 08, 2009 20:59 ]
Myślicie że padło MFU? Czy może się przez to przepalać bezpiecznik?
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Czw Paź 08, 2009 21:06
Skoro wywala bezpiecznik to na pewno jest jakieś zwarcie, pytanie, gdzie? Błędy dotyczą przepływomierza i czujnika temperatury powietrza w układzie dolotowym. Prześledź może wiązkę idąc od przepływomierza oraz od tego czujnika (jest wkręcony w kolektor dolotowy. Może być też wina ogólnie wiązki głównej silnika, bo owe czujnik są w nią wpiete. Może najprościej będzie wyjąć całość z auta i sprawdzić miernikiem ciągłość poszczególnych obwodów. Dobrze byłoby sprawdzić też połączenie owych czujników z komputerem, być może tam jest problem. Być może w całej akcji przyda Ci się pdf z diesla w hondzie Accord (ten nasz roverowski, serii L), szczegóły prześle poprzez PM.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 03 Maj 2007 Posty: 60 Skąd: Gołańcz / Poznań
Wysłany: Czw Paź 15, 2009 19:38
Między czasie sprawdź czy połączenie masy na kompie nie zaśniedziało (ja miałem cyrk w aucie jak tam nie było połączenia) a do tego połączeniu masy z karoserią i czystość na klemie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum