Pomógł: 116 razy Dołączył: 05 Lis 2008 Posty: 2341
Wysłany: Sob Lip 18, 2009 18:43 [R 25 iDT]Problem po awarii sterownika pompy VP30
Rover 25 iDT, 2000r. jak w tytule padł sterownik pompy VP 30, powrócił z naprawy, paliwo pięknie tryska po popuszczeniu przewodów od wtrysków, rozrusznik piknie kręci, słychać kompresję, ale nie chce zagrać.
Napiszę co sprawdziliśmy i wyeliminowaliśmy :
- rozrząd sprawdzony- ok( tak twierdzi kolega, mówi, że był robiony 1000km temu ), ale jak dla mnie nie ok, otóż fabryczny znak na głównym kole rozrządu po lewej stronie, jest około 7-8 minut powyżej znaku na obudowie, z którym powinien się pokrywać, ale to jest do sprawdzenia w poniedziałek- czy przy takim ustawieniu jak jest teraz , będzie można włożyć blokadę rozrządu, bo jak nie, to uważam, że tu jest przyczyna...( i wtedy koleś panów z IC )
- układ paliwowy odpowietrzony- ok
Po psiknięciu samostartem zagrał, ale nie trzyma obrotów- zaraz gaśnie.
Czy macie jakieś pomysły
[ Dodano: Nie Lip 19, 2009 11:47 ]
-żeby wyeliminować awarię komputera, zrobiliśmy przekładkę z mojego R- bez zmian
-wszystkie kostki, kable, bezpieczniki, przekaźniki sprawdzone, KTS nie pokazuje żadnego błędu ( ale u mnie bylo podobnie- brak testbooka )
[ Dodano: Pon Lip 20, 2009 20:09 ]
Dzisiaj kolega podjechał do serwisu Boscha i komp pokazał 6 błędów elektroniki pompy wtryskowej, jutro odsyła sterownik gościowi, który mu to robił- powiedział, że zrobi to za free- tylko współczuć koledze
SPAMU¦
Wysłany: Sob Lip 18, 2009 18:43 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 116 razy Dołączył: 05 Lis 2008 Posty: 2341
Wysłany: Sro Lip 29, 2009 12:58
Napiszę co się w sprawinie ruszyło, a ruszyło się raczej do tyłu niż do przodu. Kolega od tej 25- ki pojechał wczoraj do tego gościa , co mu sterownik naprawiał- facio z Legnicy, i to dla mnie jest najbardziej podejrzane, że gostek mu tak chętnie oddał 500 pln, za tą naprawę i rzekł, że ten sterownik , to już nie nadaje się do naprawy. Powiem ze swej strony, że naczytałem się sporo na temat wymiany tego feralnego tranzystora pompy VP-30 Boscha, że jak ktoś nie ma pojęcia o PRAWDZIWEJ elektronice, to lepiej, żeby tam łap , ani lutownicy transformatorowej nie zapychał, bo można więcej szkody narobić niż naprawić- ale to tylko moje prywatne zdanie. I kolega już ponad 1, 5 miesiąca bez autka, a tu sprawa się coraz bardziej komplikuje. Wątpię , żeby mu ktoś sam sterownik z używki pompy sprzedał, jak już to sprzedają całą pompę, lub na allegro nówka sterownik- 1220 pln . Jeżeli ktoś może pomóc koledze, ma używaną pompę na sprzedaż, lub sam sterownik, to proszę o posty w tym temacie.
[ Dodano: Pon Sie 03, 2009 23:46 ]
Jednak moje przeczucia okazały się uzasadnione. Rozmawiałem dzisiaj z kolegą, i jak się okazało, ten gość z Legnicy, który naprawiał mu sterownik pompy, dał po całości ( za chętnie oddał mu 500 pln za niby naprawę ) . Obecnie sterownik jest w drodze powrotnej do kolegi, po kolejnej, i mam nadzieję fachowej naprawie. Będę informował na bierząco co i jak
[ Dodano: Sro Sie 05, 2009 08:35 ]
Dzisiaj kolejna chwila prawdy przed kumplem, sterownik powrócił po kolejnej naprawie.
Po moim powrocie z tyrki dam znać czy łodpalił
[ Dodano: Sob Sie 08, 2009 00:51 ]
....po wczorajszej 3 godzinnej walce, autko niestety dalej nie odpala,pojawia się najgorsza z wizji, że pompa padła mechanicznie. Ale trzeba to potwierdzić. Rozrząd sprawdziliśmy po Marianowemu i jest ok. Sterownik też wydaje się być ok, bo paliwo tryska aż miło, ale niepodoba się nam to, że po odpowietrzeniu całego układu i kręceniu rozrusznikiem, na powrocie pompy jest sucho- nie leje się paliwo, tak jakby pompa nie mogła zassać paliwa ze zbiornika, po podpompowaniu gruszką, i kręceniu, paliwo tryska z przewodów aż miło i jest też na powrotach z wtrysków, tylko na pompie - na powrocie susza Kolega zły na maxa, ale się nie poddaje i mam mnie w razie co pod ręką Będę informował, aż do zakończenia tematu.
Pomógł: 116 razy Dołączył: 05 Lis 2008 Posty: 2341
Wysłany: Pon Sie 31, 2009 20:31
I nastąpiła upragnina chwila dla mego kolegi, jego 25-ka została odpalona Ale nie jest aż tak różowo. Silnik pracuje równiutko, ale ciężko wchodzi na obroty, po dodaniu gazu , musi minąć chwila , żeby nabrał obrotów. Po tej jego awarii sterownika pompy cały czas świecił mu się check engine, powodem było zwarcie z pompy VP-30 jak się okazało- podłączyli go pod Delphi i im to pokazał- usunęli zwarcie- zniknął błąd i odpalili Kolega Maniek mówi, że powyżej 1600 obr, wchodzi już piknie na obroty. Nie kopci. W sumie to autko stało ze 3 miechy, dzisiaj zrobił nim zaledwie 2 km, bo OC ma nie zapłacone. Jak zapłaci , to poleciłem przegonić jak na diesla przystało i tłoki odkurzyć jak to łaskawie nam panujący rzecze Na razie to tyle w temacie, będę informował na bierząco co jest 5
Pomógł: 116 razy Dołączył: 05 Lis 2008 Posty: 2341
Wysłany: Sro Paź 28, 2009 23:37
Kontynuując problem kolegi Mańka, auto nie nadawało się do jazdy, wszystkie możliwe rady nic nie dały. Ale dzisiaj zaświeciło światełko w tunelu. Dotarła do niego druga pompa VP-30 Boscha (czyt. nieszczęsna pompa ) prosto z Anglowni. Jutro będzie dalsza walka, kolega zaczyna od zamiany samego sterownika, jeżeli to nie pomoże, wymiana pompy i zgranie jej z kompem i jesteśmy dobrej myśli
[ Dodano: Sro Paź 28, 2009 23:37 ]
Kolega Maniek ma dzisiaj święto- jego R odpalony i śmiga jak dawno temu
Wymieniona pompa na tą z anglowni, przełożenie sterownika z jego starej pompy i lotto aż miło
P.S.
Kolega ma do sprzedania sterownik z tej angielskiej pompy o małym przebiegu, niedługo umieszczę ogłoszenie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum