Wysłany: Sob Lis 07, 2009 12:31 [R45/MG ZS] Prawie wyrwana klamka od strony kierowcy
Witam dzisiaj sie mi przytrafilo ze prawie wyrwala mi sie klamka od strony kierowcy ale jakso sie jeszce trzyma widac ze jak sie ja odchyli to wyrwalo sie mocowanie jej do drzwi ale cos ja dalej trzyma tylko co ? jak ja zdemontowca zeby niczego nie uszkodzic ?
SPAMU¦
Wysłany: Sob Lis 07, 2009 12:31 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 248 razy Dołączył: 18 Cze 2009 Posty: 1651 Skąd: Maciejowa, Nowy Sącz
Wysłany: Sob Lis 07, 2009 12:50
jeśli jest podobnie jak w 4xx a przpuszczam że tak to klamka trzyma się na pewno na 2 cięgnach - zamek - wkładka kluczyka i zamek - uchwyt klamki
trzeba zdjąć tapicerkę z drzwi a później dobrać sie do cięgien
ja wymieniając klamkę dodatkowo wyjąłem szybę żeby mieć lepszy dostęp do klamki od góry
nie zapomnij o odpięciu przewodu do mikroprzełacznika we wkładce
powodzenia
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
BoloSr [Usunięty]
Wysłany: Sob Lis 07, 2009 13:15
darek_wp napisał/a:
jeśli jest podobnie jak w 4xx a przpuszczam że tak to klamka trzyma się na pewno na 2 cięgnach - zamek - wkładka kluczyka i zamek - uchwyt klamki
trzeba zdjąć tapicerkę z drzwi a później dobrać sie do cięgien
ja wymieniając klamkę dodatkowo wyjąłem szybę żeby mieć lepszy dostęp do klamki od góry
nie zapomnij o odpięciu przewodu do mikroprzełacznika we wkładce
powodzenia
naarzie to nie bede demontowal tapicerki bo bez niej moge klamke prawie wyciagnac ale cos ja trzyma jakby z przodu auta bo od strony zamka pusicila ta nakretka i widze ciegno ale nie wiem co z tym przodem
Pomógł: 116 razy Dołączył: 05 Lis 2008 Posty: 2341
Wysłany: Sob Lis 07, 2009 15:22
Powiem jak jest w 45-ce. Klamka trzyma się na dwóch śrubkach- 6 albo 8- kach, już nie pamiętam, walczyłem z tym jakoś na wiosnę. Ale najpierw jak już napisał darek_wp , trza zdemontnąć boczek tapicerki. Ktoś z kolegów w jakimś podobnym temacie zamieścił nawet foty jak zreanimował wyrwaną klamkę, a dokładniej to wyrwane są najczęściej takie mosiężne tulejki z plastikowego odlewu klamki ( klamki w R coś im nie wyszły- za delikatne są ) , ale kolega zamieścił foto jak to oblał wogół klejem i daje radę. To tyle, dodam, że jak walczyłem z klamką, to trza mieć do tego złodziejskie dłonie i anielską cierpliwość
Poszukam tych fot z jego tematu, w razie co- wkleję tutaj
Powodzenia BoloSr
dzieki wszystim i juz wiem ile mam roboty z tym
PS moge tylko powiedziec jedno ze klamke urwal moj synek ktory ma niecale 5 latek :) wiec naprawde te klamki sa do bani
Pomógł: 116 razy Dołączył: 05 Lis 2008 Posty: 2341
Wysłany: Sob Lis 07, 2009 15:27
BoloSr napisał/a:
dzieki wszystim i juz wiem ile mam roboty z tym
..ten mały szkodnik może Ci w tym pomóc- ma małe dłonie mi córka pomogła z tą śrubką w samym rogu- ja już się poddałem i ona uratowała klamesię
BoloSr [Usunięty]
Wysłany: Nie Lis 08, 2009 13:25
Jugol napisał/a:
BoloSr napisał/a:
dzieki wszystim i juz wiem ile mam roboty z tym
..ten mały szkodnik może Ci w tym pomóc- ma małe dłonie mi córka pomogła z tą śrubką w samym rogu- ja już się poddałem i ona uratowała klamesię
dalem rade sam ale niestety potrzebna mi jest jedna tulejka ktora siedzi an stale w klamce bo moja niestety jest do bani
Ktos juz to raz reanimowal a tak masekre zobaczylem jak sciagnolem tapicerke
rozumiem ze na ostatnim zdjeciu gdzie jest luzna kostak elektryczna powinno byc podlaczone sterowanie zamka ?
a druga sprawa mam chyba klamke od anglika bo jakies dziwne oznaczenia sa chyba ze to od normalnego ale z drugich drzwi a takie mam na niej nr
RHD-LF
CXB-102970
1100-10000
rozumiem ze na ostatnim zdjeciu gdzie jest luzna kostak elektryczna powinno byc podlaczone sterowanie zamka
chodzi o tą kostkę mniej więcej na środku drzwi ? (troszkę niewyraźne to ostatnie zdjęcie) to może być od do czujnika przy bębenku... dobrze widzę, że nie masz w ogóle bębenka na kluczyk??
chyba ktoś faktycznie założył wcześniej klamkę od anglika
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Pomógł: 116 razy Dołączył: 05 Lis 2008 Posty: 2341
Wysłany: Nie Lis 08, 2009 17:57
sTERYD , dokładnie tak jak mówisz- już sprawina załatwiona- na razie doraźnie, ale w przyszłości Bolo zrobi jak fabryka
BoloSr [Usunięty]
Wysłany: Nie Lis 08, 2009 19:14
sTERYD napisał/a:
BoloSr napisał/a:
rozumiem ze na ostatnim zdjeciu gdzie jest luzna kostak elektryczna powinno byc podlaczone sterowanie zamka
chodzi o tą kostkę mniej więcej na środku drzwi ? (troszkę niewyraźne to ostatnie zdjęcie) to może być od do czujnika przy bębenku... dobrze widzę, że nie masz w ogóle bębenka na kluczyk??
chyba ktoś faktycznie założył wcześniej klamkę od anglika
sorki za zdjecia ale z fona robione
dokladnei tak jak mowisz brak tego i tego a klamka od anglika wstawiona
teraz bede to robil jak powinno byc juz wiem co mam kupic i czego szukac bo tak nie moze byc
Pomógł: 116 razy Dołączył: 05 Lis 2008 Posty: 2341
Wysłany: Pon Lis 09, 2009 09:30
Paczka nadana o godz. 9:05
BoloSr [Usunięty]
Wysłany: Sro Lis 11, 2009 19:06
Jugol napisał/a:
Paczka nadana o godz. 9:05
fotow nie bedzie bo nei mam czego sprawa zaltwiona tulejka wytoczona i wklejona bo jak zwykle poczta dala ciala ale dzieki Jugol za paczuszke moze kiedys sie przyda
PS teraz bede musial sie zabrac za te zamki bo cos jest nie chalo z tym wszystkim a do tego urwana tylna klaka jest wiec znowu bedzie klejenie
Pomógł: 55 razy Dołączył: 21 Wrz 2008 Posty: 1110 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lis 12, 2009 16:32
Też miałem przejście z klamką w drzwiach kierowcy. Wyrwała mi ją 3,5 letnia córka koleżanki Liche te klamki. W R400 żaden problem, bo można kupić nowy zamiennik od Hondy Civic za 30PLN. W MG ZS i R45, gdzie klamka jest w kolorze nadwozia i ma chromowany uchwyt sprawa nie wygląda już tak prosto. U siebie przykleiłem oryginalną tulejkę na klej na bazie żywicy epoksydowej i jest OK. Trzyma się sztywno. Największy problem był chyba przy demontażu, konkretnie chodzi mi o te plastikowe "wargi" trzymające klamkę na cięgnie zwalniającym zamek. Dalej już poszło z górki, nawet sobie naprawiłem blaszkę chroniącą wkładkę zamka przed syfem
[ Dodano: Czw Lis 12, 2009 16:32 ]
...a BTW, skąd u dzieci teraz tyle siły? Czym je karmią
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 55 razy Dołączył: 21 Wrz 2008 Posty: 1110 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lis 12, 2009 16:48
Trochę cierpliwości trzeba, ale rzecz do zrobienia Odkąd kupiłem auto, to blaszka siedziała w środku wkładki i nie zamykała się po wyjęciu kluczyka. Wystarczy zdjąć metalową osłonę (tą którą widzimy w otworze klamki), podważając lub przyginając lekko metalowe wąsy (można podważyć lekko śrubokrętem). W tym momencie trzeba bardzo uważać, żeby sprężynka nie wyskoczyła. Po rozebraniu, układamy sprężynę w wycięciu we wkładce (jest specjalne miejsce i pasuje praktycznie w jednej pozycji). Później robi się ciężko. Blaszkę trzeba położyć na sprężynce i delikatnie (drgnięcie ręki i zaczynamy od nowa ), przytrzymując np. grubą igłą przez otwór, nałożyć osłonę. Rogi blaszki muszę wejść w nacięcia wkładki. Po iluś próbach (gwarantuję, że nie uda się za pierwszym razem ) i założeniu osłony, wąsy należy lekko odgiąć na zewnątrz, żeby jeszcze bardziej dociągnąć osłonę do wkładki - blaszka ze sprężynką musi naprawdę ciasno siedzieć. Metodą prób i błędów da radę to zrobić. Ja miałem zadanie utrudnione, bo naprawiałem to przy samych drzwiach, ograniczony długością kabli, idących do wkładki. Później okazało się, że blaszka po włożeniu kluczyka nie zamyka się, a więc poprawiałem do skutku 3-40 min i gotowe Powodzenia
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum