Wysłany: Pią Lis 20, 2009 00:08 [R620] Biegi ciężko wchodzą
Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 1999
Witam, wlasnie dzisiaj stalem sie posiadaczem slicznego Roverka 620sdi. Emocje przy kupnie byly ogromne. Niestety jak sie pozniej okazalo strasznie topornie i ciezko wchodza biegi. Czasami czworka zazgrzyta. Mieszkam niedaleko Kielc. Moze ktos mi polecic jakis warszatt w kielcach lub ogolnie ze swietokrzyskiego, ktory by mi sie tym zajal, nie zdzierajac zbytnio ze mnie?
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pią Lut 11, 2011 22:34, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Pią Lis 20, 2009 00:08 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Ja gdy wybralem samochod ktory chce miec znalazlem 2 takie (Płock i Grodzisk Mazowiecki). W tym pierwszym tez strasznie ciasno biegi wchodzily. Nie wiem czy to napewno to ale wydawalo mi sie ze albo ma zle smarowanie skrzyni albo po prostu jest wypracowana. W kazdym badz razie wybralem drugi i nie zaluje.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 03 Sie 2008 Posty: 163 Skąd: Z KOBRY
Wysłany: Pią Lis 20, 2009 12:07
moze to norma w serii 620 ze zrzygatjącym wstecznym
u mnie tak samo sie dzieje ze zgrzytnie.. a olej był wymianiany w skrzyni takze mysle ze to normalka..w dieslach Niewiem moge sie mylic..
PS. Obstawiam jeszcze wine krzyżaka pod lewarkiem pamietam jak Thef mi wysyłał schemat.. jest to na forum poszukaj..
Dzieki chlopaki, zaraz przejze te linki. Mi wsteczny ladnie wchodzi. Problem mam tylko czasami z czworka gdy jade. No i redukcja do jedynki ale to podobno norma w tych roverkach. Powiem wam, ze ostatnio sporo jezdzilem roznymi samochodami: swoim bylym golfem 3 , fiesta, ostatnio Kangoo. Ale jazda roverem to niepowtarzalne przezycie:) Gdyby tylko nie te biegi, ktore ciezko chodza. No nic zajme sie tym, pozdrawiam
Wiem do rusznia, ale gdy juz jade bardzo wolniutko to czasem trzeba do jedynki bo na dwojce zamula strasznie.
[ Dodano: Sob Lis 21, 2009 00:02 ]
Niestety panowie zauwazylem teraz kolejna przypadlosc. Co pewien czas zapala sie kontroka silnika tak na pare sekund, potem gasnie. Nie wiem czy to ma zwiazek ale jak tak zapali sie na pare sekund to tak jakby gaz przestal reagowac. Wciskam pedal i nic....samochod zamiast przyspieszac zwalnia. Mam nadzieje ze szybko uporam sie z tymi poczatkowymi problemami i zaczne cieszyc sie autkiem.....
_________________ Hasła są jak majtki. Nie zostawiaj ich w miejscu, w którym inni mogą je zobaczyć, zmieniaj je regularnie ...i lepiej nikomu nie pożyczaj.
Wczoraj wieczorem podczas cofania usłyszałem jakieś uderzenie w komorze silnika. Dziś rano odpaliłem auto i za nic nie mogłem wrzucić wstecznego, 1 i reszta też bardzo ciężko wchodziła (trzeba było użyć sporo siły żeby wbić bieg). Zgasiłem silnik wbiłem wsteczny i odpaliłem, wtedy normalnie mogłem cofać. Udało mi się wbić 1, i podczas jazdy biegi wchodziły już normalnie, później znowu podczas parkowania w garażu żeby cofnąć musiałem go zgasić. W momencie ruszania na 1 albo R lekko popuszczając sprzęgło czułem takie lekkie "wstrząsy" autem. Przymierzam się do wymiany sprzęgła (dziś właśnie przyszła paczka) i chciał bym zapytać jak uważacie czy to co się dzieje z moim autem to kończące się sprzęgło czy coś innego?
_________________ Nie gore-tex, a chęć szczera, zrobi z Ciebie globtrotera!
raczej synchronizacja pada jedynki i wstecznego... zamiast gasić auto trzeba było puścić sprzęgło i nacisnąć jeszcze raz jak wszedł bieg wtedy ładnie to synchronizacja na bank.
_________________ mam dużo części do r200 - zainteresowani pisać bo leży i się kurzy
byłem teraz w sklepie na zakupach i nawet po zgaszeniu wbiciu R i odpaleniu przy puszczaniu sprzęgła zaczęło charczeć i tak z 5 razy, w końcu dałem na luz i go wypchałem . Zauważyłem też, ze gdy wbijam 1 i puszczam sprzęgło to w momencie popuszczania autem zaczyna lekko rzucać tak jak by się miał zaraz udławić i zgasnąć.
[ Dodano: Sro Lis 25, 2009 18:45 ]
Może nie do końca wysprzęgla, wcześniej na luzie słychać było łożysko oporowe, teraz po wciśnięciu sprzęgła do końca wydaje mi się że nadal je słychać, a wcześniej tego nie było, chciał bym sprawdzić czy układ nie jest zapowietrzony ale nie wiem nawet gdzie jest zbiorniczek i jak się zabrać za odpowietrzanie.
[ Dodano: Sro Lis 25, 2009 18:47 ]
Matius napisał/a:
zamiast gasić auto trzeba było puścić sprzęgło i nacisnąć jeszcze raz jak wszedł bieg wtedy ładnie to synchronizacja na bank.
jak bym nie gasił to bym tylko słyszał jak mi się tryby wycierają.
_________________ Nie gore-tex, a chęć szczera, zrobi z Ciebie globtrotera!
jak bym nie gasił to bym tylko słyszał jak mi się tryby wycierają.
nie wiem czy mnie zrozumiałeś... masz na luzie i chcesz wbić jedynkę wciskasz sprzęgło i próbujesz wbić jeżeli zaczyna charczeć dajesz na luz puszczasz sprzęgło i wciskasz je jeszcze raz i znowu wbijasz jedynkę jak wejdzie ładnie to znaczy synchronizacja.
ja tak miałem w starej skrzyni z wstecznym po prostu gdy wbijałem wsteczny zawsze charczało potem zawsze jak chciałem wbić wsteczny wciskałem 2 razy sprzęgło następnie wbijałem bieg to nic nie było słychać bo prostu padła mi synchronizacja wstecznego biegu Ty możesz mieć całkiem podobny problem z tym wstecznym i pierwszym biegiem.
To że auto gasisz to nic nie daje bo nic się nie ustawia na nowo... wciskasz wsteczny puszczasz wciskasz jeszcze raz i dopiero bieg spróbuj i powiedz czy lepiej jak nie to trzeba szukać winy gdzie indziej.
Tak możesz sprawdzić synchronizację skrzyni nie wyciągając jej nawet.
_________________ mam dużo części do r200 - zainteresowani pisać bo leży i się kurzy
nie wiem czy mnie zrozumiałeś... masz na luzie i chcesz wbić jedynkę wciskasz sprzęgło i próbujesz wbić jeżeli zaczyna charczeć dajesz na luz puszczasz sprzęgło i wciskasz je jeszcze raz i znowu wbijasz jedynkę jak wejdzie ładnie to znaczy synchronizacja.
rozumiem rozumiem, to nie robi różnicy, za każdym razem jest tak samo.
_________________ Nie gore-tex, a chęć szczera, zrobi z Ciebie globtrotera!
Do autora tematu: tak jak już wcześniej ktoś zaznaczył to bardzo możliwe, że to wina krzyżaka...ja miałem tak u siebie..mechanik mi to zbił, ale znów sie problem pojawia. Trzeba będzie zrobić z taśmą izolacyjną jak już ktoś radził...poczytaj forum, jest dużo o tym
Na dzien dzisiejszy sytuacja wyglada tak. Koles, ktory wczesniej jezdzil tym samochodem skrecil bardzo mocno jakas srube dlatego biegi tak ciezko wchodzily. Bo poluzowaniu strasznie drazek sie tlucze teraz. Jutro mamy dzialac z mechanikiem. Problem drugi do dzis nie rozwiazany. Komuter wywalil blad cos z wtryskami. Ale doszedlem do wniasku , ze to ta wiazka co idzie od pompy paliwa, poniewaz widze, ze przy niej cos bylo robione, brak stykow wszystko zrobione na krotko i sklejona izolacja. Teraz mam pytanko, jak taka wiazka fachowo sie nazywa? Kupie ja w zwyklym sklepie z czesciami czy moze od jakiegos anglika albo powypadkowego?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum