Witam Roverzystów
Przejdę od razu do sedna sprawy. Czy po przejechaniu ok. 10km w powiedzmy kilku stopniowym mrozie płyn chłodniczy może być zimny a wręcz lodowaty? Podczas odkręcania korka zbiorniczka wyrównawczego słychać syczenie więc ciśnienie się wytwarza.
Wskazówka na desce w normie. Oczywiście jak zobaczyłem że się już podniosła to puściłem sobie ciepłe powietrze bo zimno jak cholera ale chyba to nie przez to
Na mój chłopski rozum to jak nie ma chłodzenia nawet w mróz to silnik się przegrzeje i bankowo będzie HGF czego bym bardzo nie chciał.
Jeśli to nie jest normalne to czekam na propozycje.
_________________ Był --> Rover 400 1.6 LPG 1999
Jest --> Audi A4 Avant 1.8T LPG 1999
SPAMU¦
Wysłany: Sro Gru 16, 2009 06:43 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 297 razy Dołączył: 24 Mar 2007 Posty: 1793
Wysłany: Sro Gru 16, 2009 08:04
W zbiorniczku bedziesz mial chlodny plyn dopoki sie nie otworzy termostat, gdyz przelew zaczyna dzialac po otworzeniu duzego obiegu.
W takich temp. po przejechaniu moim R odcinka 20km trasa i 5km miasto (tyle mam do tyrki) tez w zbiorniczku jest chlodny plyn.
W zbiorniczku bedziesz mial chlodny plyn dopoki sie nie otworzy termostat
to nie do końca tak... w zbiorniczku płyn nie krąży, tylko między chłodnicą i silnikiem i nagrzewnicą, a zbiorniczek sobie stoi nad tym i ewentualnie zabiera jak płynu trochę urośnie lub dodaje jak zmaleje... i płyn tam się nagrzewa bardzo wolno
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Pomógł: 297 razy Dołączył: 24 Mar 2007 Posty: 1793
Wysłany: Sro Gru 16, 2009 09:27
sTERYD zauwaz, ze gdy term. sie otworzy to przez przelew caly czas przelewa sie plyn. Gdy dasz wieksze obroty to juz nawet idzie pod dobrym cisnieniem.
Pomógł: 47 razy Dołączył: 05 Mar 2008 Posty: 1080 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Sob Gru 19, 2009 13:09
Witam ponownie, niestety
Otóż postanowiłem odwiedzić rodzinny dom oddalony od Wrocławia powiedzmy 180 km. Ku mojemu zdziwieniu po przejechaniu tylu kilometrów i po sprawdzeniu palcem temperatury płynu chłodniczego załamałem się. Płyn zimny, ciśnienia praktycznie nie było, górny wąż od chłodnicy ciepły i jak go naciskam to bulgocze w zbiorniczku. Wskazówka pokazuje normę, ciepłe powietrze leci z nawiewów, tak jakby stracił na mocy ale to może tylko moje odczucia.
Zaczynam się niepokoić bo choć na zewnątrz nie jest za ciepło (temp. -10) to chyba jednak nienormalne ażeby po przejechaniu takiego dystansu płyn nie osiągnął nawet letniej temperatury. O co tu chodzi?
Myślę żeby zasłonić chłodnicę kartonem i zobaczyć co będzie.
_________________ Był --> Rover 400 1.6 LPG 1999
Jest --> Audi A4 Avant 1.8T LPG 1999
Pomógł: 297 razy Dołączył: 24 Mar 2007 Posty: 1793
Wysłany: Sob Gru 19, 2009 13:20
Sprawdazles dolny waz? Przy takich temp. i to w trasie gdzie jest ped zimnego powietrza nie ma sie co dziwic, ze duzy obieg sie nie otworzyl. Moja rada.... pobujaj troszke po miescie a potem pod domem potrzymaj go na wyzszych obrotach az dolny waz zrobi sie goracy (termostat sie otworzy) i zobaczysz czy przelewem (cienki waz do zbiorniczka) zacznie leciec goracy plyn.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum