Wysłany: Nie Gru 27, 2009 20:50 [R45 2.0 iDT 2005r] Początki problemów ze sprzęgłem?
Witam
Dziś zauważyłem że sprzęgło muszę wciskać trochę mocniej i po puszczeniu cofa się z małym opóźnieniem ( pedał nie opiera się cały czas na stopie przy szybszym puszczaniu). Gdy się auto nagrzeje nie zauważam już problemu. Dwukrotnie dziś tak miałem gdy jechałem na zimnym. Czyżby to początki problemów z wysprzęglikim? (czy jak to się nazywa).
SPAMU¦
Wysłany: Nie Gru 27, 2009 20:50 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Myślałem że ten układ dzieli się płynem z układem hamulcowym . Niestety, płyn jest ale za to widzę że jest sporo białego osadu w tym zbiorniczku. Trochę go odessałem ale wolał bym wymienić cały płyn z tego układu. Czy ktoś wymieniał i mógł by dać wskazówki jak go później odpowietrzyć? Bo spuścić pewnie najłatwiej odkręcając przewód przy tym wysprzęgliku/siłowniku.
Niestety znajduje tylko opisy wymiany w R75 ale 25 lub 45 nie mogę znaleźć
edit.
Po dokładnym obejrzeniu wysprzęglika obawiam się że może być nawet problem nawet z samym spuszczeniem płynu. Brak tam jakiegokolwiek odpowietrznika a odkręcenie przewodu nie jest takie proste bo jest na sztywno ze śrubą. Trzeba albo kręcić wysprzęglikiem albo całym przewodem co zmusza do demontażu całości.
Niestety, jest coraz gorzej, zaryzykuje i kupę wysprzęglik, mam nadzieję że to jego wina. Zauważyłem też dziś że słychać jego piszczenie przy wciskaniu sprzęgła. Doraźnie pomaga nie wysprzęglanie do końca (wciskam tylko do połowy pedał), wtedy szybciej odbija a i biegi wchodzą normalnie.
Dziś pod pracą jak go wcisnąłem przed uruchomieniem to pedał został w podłodze, jednak cofnąłem go i już jako tako odbijał.
Obawiam się tylko że może być problem z kupieniem go przed 31-XII. Dziś byłem w intercars i u nich trzeba czekać około tygodnia, jutro będę jeszcze dzwonił do Tomiego.
a może to po prostu zatarta łapa sprzęgła...
Jordan87, szukaj opisów od R400 wysprzęglanie jest takie samo, co do wymiany płynu, to jest to bardzo trudne, i raczej jak nie musisz, to nie ruszaj
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Zacznę od tego że dziś zamówiłem wysprzęglik razem z pompą (bo tylko w takim zestawie Tomi miał na stanie) i już jedzie do mnie kurierem. Jutro spróbuje sprawdzić czy łapa chodzi luźno, jeśli tak to zacznę od wymiany wysprzęglika razem z pompą (bo skoro jest i pompa to po co ma się marnować ),
Dziś z pod pracy już nie mogłem ruszyć, w ogóle nie mogłem wrzucić biegów. Gdy zaglądałem pod spód gdy kolega wciskał sprzęgło wydawało mi się że wysprzęglik zbyt mało się wysuwał. Dopiero jak odczekałem aż silnik nabrał temperatury udało mi się wrzucać biegi.
Jutro spróbuje sprawdzić czy łapa chodzi luźno, jeśli tak to zacznę od wymiany wysprzęglika razem z pompą (bo skoro jest i pompa to po co ma się marnować )
Teoretycznie powinno sie zmieniac obie czesci razem, wiec
a może to po prostu zatarta łapa sprzęgła...
Jordan87, szukaj opisów od R400 wysprzęglanie jest takie samo, co do wymiany płynu, to jest to bardzo trudne, i raczej jak nie musisz, to nie ruszaj
Trafiłeś w sedno Łapa była zatarta. Już chodzi lżej chociaż nadal cieżko, ale teraz będę ją regularnie smarował wieć może być już tylko lepiej.
Przy okazji przeczyściłem cały układ i wymieniłem płyn. Nie udało nam się go całkowicie odpowietrzyć ale mam nadzieję że z czasem samoczynnie to nastąpi. Najważniejsze że sprzęgło chodzi tak jak powinno
Jak przez kilka dni będzie ok i nie będzie żadnych wycieków to spróbuje odsprzedać zakupione części
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum