Wysłany: Sob Sty 09, 2010 10:44 [216 Coupe 97r] Proszę o pomoc w próbie identyfikacji dźwięk
Sprawa ma się tak że od jakiś 2 miesięcy męczy i straszy mnie dziwny dźwięk.
Na początku myślałem że to przegub wewnętrzny albo coś ze skrzynią, ale ta chdzi bez zarzutu biegi wchodzą dobrze i nie wypluwa ich sprzęgło też dobre. Jako winowajce podejrzewałem połowe zawieszenia przedniego: wachacze, drązki reakcyjne, końcówki drążków, stabilizatory no normalnie wszystko a ostatnio zacząłem podejrzewać poduszki tylne te od skrzyni.
Sprawa jest może o tyle łatwiejsza że ten dzwięk wystęuje nawet wtedy kiedy stoje w miejscu i samochód jest na luzie więć praktycznie całe zawieszenie i przeguby odpadają bo po prostu wtedy nie wykonują żadnej pracy.
Dźwięk wydobywa sie jakby spod pedału gazu ale jeszcze bardziej do środka samochodu i troszkę bliżej gajgi biegów. Dźwięk pojawia się jak samochod sie troche rozgrzeje i nie ustępuje później. GDy owe zjawisko występuje na przykład stoje na światłach i zaczyna skrzeczeć to wystarczy że na luzie dodam leciutko gazu i ucicha.
Nie wiem czy to poducha bo nigdy nie miałem problemu z nimi a chodzi mi jeszcze nie wiem dlaczego łożysko oporowe w skrzyni!
Proszę obejrzyjcie film i wsłuchajcię się mam nadzieję że ktoś może rozpozna ten dźwięk!
Wydech w porządku poza tym przy gazowaniu wtedy powinien trzeszczeć!
[ Dodano: Sob Sty 09, 2010 11:43 ]
To co tu słychać to jest lajt naprawde jak jade w trase i auto sie dobrze rozgrzeje to wali nie miłosiernie aż czasem się boje że zaraz coś odleci a jak widze patrol na poboczu to wrzucam luz i lekko gaz byle by nie hałasował!!!!
A jeszcze jedno jak ruszam z wyższego biegu 2 czy 3 to wtedy też strasznie to hałasuje tak jak ma większy opór
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
wiesz co... sprawdź dokładnie konstrukcję przedniego zawieszenia...
u mojego ojca w megance było kiedyś podobnie, dodatkowo jeszcze jak podjeżdżał pod jakieś krawężniki itp. też strzelało, i okazało się, że sanki zawieszenia były popękane przy mocowaniach, i blacha na pęknięciach tak pracowała...
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
No a czy może to być ta poduszka? W sumie samochod nie pływa na zakrętach i nie mam drgań wewnątrz auta no może są ale w skali do 10 to są one na 0,5. No i zastanawia mnie to że jak doda się lekko gazu to wiadomo silnik się unosi a hałas ustępuje....
Nie ma nigdzie kanału a pogoda w poznaniu jest taka że dziś rano miałem jakieś 10cm śniegu na samochodzie więc nawet nie mam jak wejsc pod spod zeby obadać poduchy. A nie chce w razie czego o głupią poduche do mechanika dawać....
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
hvil [Usunięty]
Wysłany: Sob Sty 09, 2010 12:23
a czy niema tak ze na hamowaniu silnikiem trzeszczy jak na luzie?? U mnie bylo os takiego i swiadczylo o przegubie wewnetrznym:-) w jednej skrzyni wymienilem jak terkotało, w drugiej bardziej trzeszczalo i wylo i nie wymienialem..... to mi caly wal skrzyni wyszedl przez obudowe:-) ale mx-3 maja skrzynie z papieru:-) moze to jest przegub wewnetrzny jego satelity?
no fajnie tylko dlaczego trzeszczy jak jest wysprzęglony??? przy hamowaniu silnikiem raczej nie. skoro trzeszczy na luzie jak samochod w ogole sie nie porusza....?
[ Dodano: Sob Sty 09, 2010 12:32 ]
kaaaziuu napisał/a:
Ja niestety tez bym obstawial cos w okolicy skrzyni...moze kolo hmm
dokłądniej o jakie koło ci chodzi?
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
O kolo zamachowe, moze cos sie o nie lekko obciera albo cos, no nie wiem tak mi sie wydaje.
_________________ Mały ale wariat
hvil [Usunięty]
Wysłany: Sob Sty 09, 2010 14:22
no moze byc cos nietak z kolem, a inaczej... kiedy ty sprzeglo mieniales?:-D moze masz juz calkiem pojechane? ja widzialem sprzegla ze tarcza byla walnieta, spekana, ale to po katowaniu na głupiego.
Tylko ciekawe co bylo by z ta poducha? Moze guma na niej juz do konca sparciala i jakos delikatnie sie obija metal o metal Ale z tego co widzialem na filmie to chyba nie ma na to reguly co? Brzeczy kiedy chce?
Brzęczy cały czas po rozgrzaniu. czy stoje czy jade a poduchy własnie nie mam jak sprawdzić bo dziś w poznaniu totalna zamieć cały dzień, kanału brak.....
Chyba wymienie wszystkie wkłady poduch bo i tak chce go robić pod wersje prosto z salonu
ale to dopiero wiosna lato
[ Dodano: Sob Sty 09, 2010 19:05 ]
ja mam takie wrażenie że to jest tak jak by coś ciężkiego z dużym oporem się przesuwało wydaje mi sie że ta guma w łapie musi być mocno zjechana i sam metal o metal trze, ale prawdy pewenie dowiem sie po roztopach choć pogoda zapowiada sie nie ciekawie ponoć cały czas ma padać śniegi w lutym to samo dolina
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 04 Cze 2009 Posty: 7 Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Sty 10, 2010 00:25
Witam.
Ja Ci podrzucę inny pomysł.
Sprawdź katalizator a w zasadzie jego górną osłonę. Oderwana przerdzewiała blacha od mocowania telepiąc się może właśnie wydawać podobny dźwięk. Bez kanału będzie ciężko.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum